Dużo emocji w meczach Huraganu SKOK Wołomin

Ostatnie trzy kolejki w wykonaniu piłkarzy czwartoligowego Huraganu SKOK Wołomin napawają optymizmem. W środę, 27. sierpnia podopieczni trenera Grzegorza Szeligi podejmowali u siebie lidera tabeli ? drużynę Bugu Wyszków. Do otwarcia wyniku doszło w 23. minucie, gdy Damian Gałązka dośrodkował z rzutu wolnego do Jakuba Rejnusia, a ten będąc w polu karnym strzelił po ziemi w róg na 0:1. Dwie minuty później Jakub Chrostowski wygrał pojedynek sam na sam z Pawłem Nowackim (pozyskanym w letnim okienku transferowym ze szkockiego Huntly FC), kiedy w stuprocentowej sytuacji odbił piłkę nogami.

Napór przyjezdnych trwał pół godziny, następnie obraz gry zaczął się stopniowo zmieniać na korzyść Huraganu. Sygnał do ataku dał w 34. minucie Rafał Barzyc, zagrał w tempo do Marcina Mańko, który będąc na prawym skrzydle minimalnie chybił przy lewym słupku. W ostatniej minucie pierwszej połowy Przemysław Górski główkował po rożnym, ale piłka po jego próbie przeleciała obok słupka.

Po zmianie stron goście zostali zepchnięci do głębokiej defensywy. Najlepsza z dość licznych okazji strzeleckich piłkarzy Huraganu miała miejsce dopiero w 80. minucie, jednak Jakub Polniak huknął nad poprzeczką. W czwartej minucie doliczonego czasu rzut wolny z osiemnastu metrów wykonywał Rafał Wielądek i wrzucił piłkę za kołnierz bramkarzowi Bugu, a ta wylądowała przy krótkim słupku. Tym samym najlepszy strzelec Huraganu ustalił wynik spotkania na 1:1. Skład: Chrostowski ? Męczkowski (75′ Zakrzewski), Woźniak, Górski, Ochman, Lewicki, Bazler, Mańko (67′ Kopeć), Wielądek, Barzyc, Polniak.

W sobotę, 30. sierpnia wołomiński zespół zmierzył się na wyjeździe z trzynastym w tabeli MKS Ciechanów. Od początku PWKS imponował płynnością w konstruowaniu akcji. Już w 3. minucie Bartłomiej Męczkowski zacentrował z lewej strony do znajdującego się na dogodnej pozycji Rafała Wielądka, lecz piłka po jego uderzeniu z dwunastu metrów odbiła się od poprzeczki. W 15. minucie Piotr Bazler dograł do Rafała Barzyca, a ten strzelił z lewej nogi w długi róg na 0:1.

Zdobyta bramka uśpiła czujność piłkarzy Huraganu, czego efektem było stosunkowo łatwe przedzieranie się miejscowych pod naszą bramkę. W 28. minucie MKS wyrównał na 1:1, gdy niekryty Bartosz Karczewski wykorzystał idealne dośrodkowanie ze skrzydła i trafił głową do siatki. Trzy minuty później kiks Waldemara Woźniaka mógł zaowocować prowadzeniem Ciechanowa, ale Mateuszowi Łysikowi udało się zatrzymać stuprocentową okazję Damiana Matusiaka. W 45. minucie doszło do nietypowej sytuacji, bowiem nieatakowany Dominik Ochman silnym strzałem z siedmiu metrów skierował piłkę do własnej bramki. Dzięki temu niefartownemu zagraniu PWKS schodził na przerwę przegrywając 1:2.

Na początku drugiej połowy Huragan kontrolował przebieg wydarzeń i w 56. minucie zdołał wyrównać na 2:2. Stało się tak za sprawą Piotra Bazlera, który poprawił swoją pierwszą niecelną próbę i precyzyjnie przerzucił futbolówkę w środek. W 61. minucie za złapanie piłki poza polem karnym czerwoną kartkę dostał Mateusz Łysik, a w 64. minucie za dyskusję z sędzią taka sama kara spotkała Bazlera. Gra w jedenastu na dziewięciu ułatwiła zadanie gospodarzom, ale mimo osłabienia PWKS nie złożył broni. W 72. minucie Damian Matusiak strzelił po ziemi w prawy róg na 3:2.

W ostatnim kwadransie Huragan miał kilka klarownych okazji na doprowadzenie do remisu, a nawet na objęcie prowadzenia, lecz punkt udało się uratować w czwartej minucie doliczonego czasu, kiedy niepilnowany Przemysław Górski z najbliższej odległości pewnie uderzył pod poprzeczkę na 3:3, co wprawiło miejscowych piłkarzy w olbrzymią złość, która skumulowała się tuż po meczu pod szatniami. Skład: Łysik (61′ czerwona kartka) ? Męczkowski, Woźniak, Górski, Ochman (46′ Zakrzewski), Lewicki (62′ Chrostowski), Bazler (64′ czerwona kartka), Wielądek, Kopeć (72′ Zasadziński), Barzyc, Polniak (80′ Mańko).

Kolejne zacięte starcie wołomińska drużyna stoczyła w minioną sobotę, 6. września, gdy do Wołomina przyjechała zajmująca pierwsze miejsce w lidze Narew Ostrołęka. Walka cios za cios toczyła się aż do momentu pokazania w 32. minucie drugiej żółtej kartki kapitanowi przyjezdnych ? Piotrowi Strzeżyszowi. Po tym zdarzeniu Huragan zaczął przeważać, choć do przerwy gole nie padły.

W 62. minucie Rafał Barzyc spokojnym strzałem po ziemi w lewy róg otworzył wynik. Na minutę przed końcem ten sam zawodnik w bardzo podobny sposób podwyższył na 2:0. W 93. minucie rzut wolny egzekwował Waldemar Woźniak i precyzyjnym, mierzonym uderzeniem nad murem w róg przypieczętował zwycięstwo Huraganu 3:0. PWKS mógł to spotkanie wygrać w stosunku przynajmniej 5:0, ale w kluczowych chwilach zawodziła albo skuteczność, albo brak zdecydowania. Skład: Chrostowski ? Zakrzewski, Woźniak, Górski (70′ Zasadziński), Męczkowski, Lewicki, Bazler, Kopeć (72′ Stępień), Wielądek (21′ Mańko), Polniak, Barzyc.

Po sześciu kolejkach Huragan plasuje się na siódmej pozycji w tabeli, ze stratą tylko pięciu punktów do prowadzących Błękitnych Raciąż. Do najbliższego meczu w Wołominie dojdzie już w tę sobotę, 13. września o godz. 11:00. Naszym rywalem będzie zamykająca stawkę Wkra Żuromin.

Marcin Godlewski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.