Dwa zwycięstwa siatkarzy Huraganu

Piątkowy i sobotni wieczór (6 i 7 marca) w hali OSiR Huragan Wołomin rozegrano mecze II ligi siatkówki w fazie rozgrywek play off. Na parkiecie zmierzyli się siatkarze MUKS Huragan Wołomin i AZS UWM II Olsztyn. Oba mecze zakończyły się zwycięstwem gospodarzy. Szkoleniowcem wołominian jest Paweł Blomberg. Z kolei olsztynianie są podopiecznymi Pawła Borkowskiego, grającego trenera.

W pierwszym meczu oglądaliśmy zaciętą walkę i pełne zaangażowanie. Olsztynianie wysoko podnieśli poprzeczkę. Duże umiejętności siatkarzy, wsparcie kibiców oraz siła woli naszego zespołu pozwoliły na osiągnięcie sukcesu.

2015-03-13_231312

W drugim meczu nasi chłopcy nie pozostawili przeciwnikowi złudzeń co do tego, kto jest lepszy. W pięknym stylu pokonali AZS UMW II Olsztyn. Trzy do zera w setach oraz świetna gra Huraganu pozwalają myśleć z optymizmem o wyjeździe do Olsztyna. Bardzo prawdopodobne jest to, że rywalizacja zakończy się już po trzech spotkaniach.

W piątek w hali Huraganu siatkarze z Wołomina rozpoczęli swoją tegoroczną przygodę z play off.

W początkowej fazie pierwszego seta gra była wyrównana. Przy stanie 16:14 w polu zagrywki pojawił się Mateusz Gorzewski. Wydaje się, że to był punkt zwrotny partii. Gorzewski zrobił różnicę, która pozwoliła powiększyć przewagę punktową. Po czterech zagrywkach Gorzewskiego, które siatkarze zamienili na zdobycz punktową, trener gości poprosił o przerwę. Grę wznowił Mateusz Gorzewski. Zwycięską serię drużyny z Wołomina zatrzymał atak Artura Jacyszyna. W dalszym przebiegu rozgrywki walka była wyrównana, punkt za punkt. Punktują Gniewek i Szuleka. Pierwszy set kończy atak Szuleki. Po bloku piłka ląduje w aucie. Nasi siatkarze wygrywają 25:21.

W drugim secie 20:25 zwyciężają goście. Trzeci set, a szczególnie jego końcówka, miał dramatyczny przebieg. Po trzech piłkach setowych na tablicy wyników wyświetlało się 25:25. Następnie podwójny blok Świerżewskiego i Sędka daje punkt dla Wołomina. Ale kolejna, czwarta piłka setowa zostaje wybroniona przez zespół z Warmii i Mazur. Na tablicy wyników jest 26:26. Atak Gniewka doprowadza do piątej piłki setowej. W polu zagrywki staje Rafał Sędek i posyła asa serwisowego. Set kończy się wynikiem 28:26.Czwarty set wygrywają goście. Wyłonienie zwycięscy pojedynku wymaga rozegrania piątego seta. Tie-break jest bardzo wyrównany. Zmiana stron następuje przy stanie 8:7 dla Huraganu. W momencie, kiedy na tablicy wyników wyświetla się 12:12 o przerwę prosi trener Huraganu. Po wznowieniu gry atak Gniewka daje trzynasty punkt dla drużyny z Wołomina. Następnie Artur Jacyszyn z Olsztyna ponownie doprowadza do wyrównania. Jednak po chwili Jacyszyn zagrywa w aut i jest piłka meczowa. Zagrywa Rafał Sędek. Goście gubią się przy rozgrywaniu piłki, która spada na parkiet. Jest 15:13 i Wołomin wygrywa.

Sobotnie spotkanie rozegrano o godzinie 16.00 w hali Huraganu.

Mecz rozpoczął się niekorzystnie dla naszego zespołu, już po kilku minutach goście prowadzili 4:0. Dopiero w końcówce pierwszego seta następuje przełamanie po zagraniu grającego z numerem 12, atakującego zespołu gospodarzy Maksymiliana Szulety. Ostatecznie siatkarze Huraganu wygrywają pierwszą odsłonę pojedynku.

Początek drugiego seta jest wyrównany. Stopniowo przewagę uzyskują gospodarze. Olsztynianie tak łatwo nie odpuszczają i bronią dwie piłki setowe. W aut zagrywa Bednarczyk. Prowadzimy dwa do zera.

Trzeci set zaczyna się pod dyktando Huraganu. W tym momencie warto wspomnieć dwa asy serwisowe Przemysława Gniewka, które zrobiły różnicę na korzyść drużyny gospodarzy.

Przy stanie 24:19 w polu zagrywki staje, grający na pozycji rozgrywającego, Rafał Sędek. Jednak pierwsza piłka meczowa zostaje obroniona. Mecz kończy Maksymilian Szuleka, który pięknym uderzeniem zamyka wynik. Jest 25:17 i gospodarze świętują zasłużone, osiągnięte w ładnym stylu zwycięstwo. ? W dwumeczu w Wołominie wyróżniającym się zawodnikiem Huraganu był Przemysław Gniewek. Co ciekawe grał na dwóch pozycjach, poza tym, że zajmował pozycję przyjmującego, to dodatkowo w piątek w ostatnim secie był również atakującym. Przyczyną tego jest brak pełnej formy u Maksymiliana Szuleki, który jeszcze nie wytrzymuje pełnych obciążeń treningowo-meczowychZ dobrej strony pokazał się również Mateusz Gorzewski i libero Kuba Nurczyński ? podsumowuje trener Blomberg.

Paweł Choim

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.