Na półmetku kadencji

Z Maciejem Urmanowskim, starostą wołomińskim, rozmawiamy o szpitalu, drogach i budżecie na 2009 rok.

– Rozmawiamy w dniu, w którym mijają dwa lata od chwili wyboru Pana, przez Radę Powiatu, na urząd Starosty Wołomińskiego. Proszę powiedzieć co, Pańskim zdaniem, zmieniło się przez te dwa lata w starostwie?
– Powszechnie wiadomo, że ryba psuje się od głowy. Psucie państwa może zacząć się od urzędu, który powinien stać na straży prawa. Nie można stosować podwójnych standardów innych dla mieszkańców (interesantów) a innych dla samego starostwa.
– Co ma Pan na myśli?
– Nie może być tak, że powiatowe inwestycje są realizowane z pominięciem procedur wymaganych przez przepisy prawa, na przykład prawa budowlanego. Wracając do pani poprzedniego pytania ? uważam, że na tym polu zaszła pozytywna zmiana. Dziś rozpoczynając inwestycję bądź remont, powiat musi mieć takie same dokumenty jak każdy inny inwestor.
– Czy należy z tego wnioskować, że tak nie było?
– Wolałbym uniknąć odpowiedzi na to pytanie…
– Co jest, w takim razie, dla Pana najtrudniejsze w pracy na stanowisku starosty?
– Jednym z najtrudniejszych zadań, jakie stoją przed starostą, jest sprostanie oczekiwaniom w zakresie służby zdrowia. Sytuacja w służbie zdrowia w całym kraju jest trudna. Przekłada się to również na Powiat Wołomiński. Niestety, szpital jest używany również do bieżących rozgrywek politycznych, co dodatkowo powoduje niepokoje w społeczeństwie i wśród personelu szpitala. Mimo tych problemów nasz szpital funkcjonuje bez większych zakłóceń. Usługi zdrowotne świadczone są bez przerwy. Nie zamknęliśmy żadnego z oddziałów, a personel medyczny nie odszedł od łóżek, jak to miało miejsce w wielu innych szpitalach. Jeśli, podsumowując pewien okres, weźmiemy pod uwagę inwestycje już wykonane, oraz te planowane, patrzę z optymizmem na przyszłość szpitala. Na te działania powiat skutecznie pozyskuje pieniądze zewnętrzne.
– Nie mniej trudnym, a może i trudniejszym niż szpital, jest dla mieszkańców części gmin naszego powiatu problem dojazdu do Warszawy. Co dzieje się w tym temacie?
– W moim przekonaniu należy mieć kilka alternatyw dojazdu z Wołomina do Warszawy. Sprawę dojazdu do Stolicy z Dąbrówki i Radzymina rozwiąże droga S-8. Pamiętać trzeba, że planowana obwodnica Marek stanowi ważną inwestycję nie tylko dla Marek, ale też dla takich gmin jak Kobyłka i Wołomin. Powiat zaplanował wybudowanie nowej drogi pomiędzy miejscowością Czarna w Gminie Wołomin a Węzłem Wołomin na trasie S-8. Będzie to znakomity skrót dla kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców Powiatu Wołomińskiego. Nad tym rozwiązaniem trwają obecnie intensywne prace projektowe. Równolegle inwestujemy w przebudowę dróg – między innymi: Mareckiej w Zielonce, Załuskiego w Kobyłce i A. Krajowej w Wołominie. To także drogi powiatowe i tą trasą można dojechać do Warszawy. Na koniec wspomnę o drodze 634, której właścicielem jest samorząd Województwa Mazowieckiego. Powiat robi wszystko, aby ta droga została jak najszybciej zmodernizowana do jezdni po dwa pasy w każdą stronę. Monitujemy Zarząd Województwa, aby prace projektowe łącznie z uzyskaniem pozwolenia na budowę zostały zakończone w roku 2010.
– Obserwując działania rad w samorządach na terenie naszego powiatu, trudno nie zauważyć, że najsilniejsza opozycja do rządzących jest w Radzie Powiatu Wołomińskiego. Czy Pana ta opozycja mobilizuje, czy też utrudnia Panu pracę?
– Zaletą demokracji jest to, że istnieje opozycja, która zazwyczaj jest wymagającym recenzentem pracy starosty, burmistrza czy wójta. Jak każdy człowiek, starosta też popełnia błędy i rolą opozycji jest ich wytknięcie. Jeśli rola opozycji miałaby polegać tylko na walce politycznej wówczas byłoby to duże utrudnienie pracy, ze szkodą dla powiatu i społeczności. Trzeba przyznać, że nasza powiatowa opozycja jest opozycją merytoryczną. Chociaż są wyjątki i w niektórych wystąpieniach trudno jest doszukać się racjonalnych argumentów. Koalicja rządząca jest trudna, gdyż jest wielu partnerów, którzy czasem mają swoje wewnętrzne problemy z którymi muszą sobie poradzić sami.
– Rozdając, podczas ostatniej sesji, projekt budżetu na przyszły rok, powiedział Pan do radnych, że będą pozytywnie zaskoczeni. Co miał Pan na myśli?
– Budżet na 2009 rok przewiduje bardzo wysoki wzrost nakładów na inwestycje w szczególności drogowe. W historii powiatu nie było do tej pory planowania inwestycji z tak dużym rozmachem.

Rozmawiała
Teresa Urbanowska

6 przemyśleń nt. „Na półmetku kadencji

  1. A świstak siedzi i zawija te sreberka.
    A pajac pajacuje na gumce….

  2. Panie starosto (pani redaktor również) proszę nie używać słów, których się nie rozumie. Średnio rozgarnięty licealista wie, że nie wolno używać takiej formy: „… – W moim przekonaniu należy mieć kilka alternatyw (!!!!!) dojazdu z Wołomina ….”. A tu na dodatek trzeba rządzić powiatem. No, no.

  3. Jeżeli szpital funkcjonuje bez zakłóceń to proszę dzisiaj lub jutro spróbować spytać o chirurga lub ortopedę w szpitalnym oddziale ratunkowym (4 i 5 grudnia). W miesiącu grudniu jest 6 całodobowych dyżurów bez tej obsady. Czeka nas pierwszy i drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia bez właściwej obsady w SOR. Ale to wg starostwa normalna sytuacja, nie ma się czym denerwować.

  4. Panie Starosto, to co pan mówi o drogach świadczy, że nie ma pan o tym zielonego pojęcia. Wystarczy wejść na stronę GDDKiA i dowie się pan, że w najbliższych latach (do 2014)praktycznie nie ma na nic żadnych szans. O 634 nie ma co wspominać bo nikt tej drogi nie bierze na poważnie. Prasa podała, że wypadła z planu ul. Żołnierska i Marsa ( chodzi o obwodnicę warszawską). GW doniosła o kłopotach z rozszerzeniem biletu wspólnego na dalsze miasta ( w tym Wołomin). Koleje Mazowieckie (podlegające Struzikowi) zażyczyły sobie większą kasę i nie wiadomo czy zgodzą się na to samorządy. Problemów jest więcej, a widać pan woli mówić ogólnikami.

  5. Panie starosto pokaże Pan chociaż jednego który planuje bez rozmachu. Planowanie to jedno a realizacja to już inna sprawa. Nie ma znowu Pan tak wspaniałych osiągnięć – bez przesady.

Możliwość komentowania jest wyłączona.