Zapomniana fabryka wkrótce odżyje?

Marki >> Fabryka braci Briggs w Markach była przed ponad stu laty znakomicie prosperującym przedsiębiorstwem, które zatrudniało tysiące osób. Zaniedbane i zapomniane nie przypomina dziś czasów swojej świetności. Jest jednak nadzieja, że w budynku fabryki powstanie centrum kulturalne i widowiskowe. Być może na skalę warszawskiej Fabryki Trzciny.

Do pofabrycznych zabudowań w Markach prowadzi ulica ?Braci Briggs?. Budynki straszą popękanymi cegłami i powybijanymi szybami, ale górujący nad całością olbrzymi komin robi wrażenie. Przypomina o rozmiarze dawnego przedsiębiorstwa.

Wspaniała przeszłość

Historia fabryki sięga lat 70 XIX wieku. Do Marek przybyli, wtedy brytyjscy przedsiębiorcy: bracia Edward, Alfred i John Briggs z zamiarem wybudowania bliźniaczej do istniejącej do dziś w Bradford przędzalni. W tym celu wykupili tereny należące do spółki udziałowej ?Folwark i cegielnia wójtostwa Marki?.

Praca ruszyła pełną parą już latach 80-tych. W okresie swojej świetności w fabryce zatrudnionych było kilka tysięcy pracowników. W roku 1884 firma ?Briggs, Posselt i spółka? uruchomiła w Markach największą i najnowocześniejszą wówczas przędzalnię wełny w Europie Środkowo-Wschodniej, produkującą głównie na rynek rosyjski.

Marki były pierwszym miejscem na Mazowszu, gdzie zapaliła się żarówka elektryczna. Fabryka korzystała z elektrowni produkującej prąd trójfazowy, który w ówczesnych czasach był rzadkością. Oprócz fabryki bracia Briggs wybudowali pałacyk, który był siedzibą ich rodu. Dziś z powodzeniem funkcjonuje w nim szkoła: liceum profilowane oraz gimnazjum. Powstał jeszcze piękny park w prawdziwie angielskim stylu. Brytyjczycy zbudowali, także osiedle robotnicze oraz budynek szkoły elementarnej. Dziś mieści się tam Marecki Ośrodek Kultury.

Jaka będzie przyszłość?

W roku 1945 zabudowania fabryki braci Briggs przeszły na rzecz Skarbu Państwa, a dalej do rąk prywatnych. Miasto Marki kupiło fabrykę wraz ze szkołą i parkiem 1 stycznia 2007 roku, jednocześnie obejmując zarząd nad tym majątkiem. – Zdecydowaliśmy się zakupić te tereny ponieważ był to jedyny kawałek historii naszego miasta będący w rękach prywatnych. Poza tym właściciele nie byli w stanie zadbać należycie o zabudowania.

Tylko Miasto ma możliwość wygenerowania odpowiednich środków, by doprowadzić ten majątek do właściwego stanu ? tłumaczy burmistrz Marek, Janusz Werczyński. Powstał pomysł, by w zabudowaniach dawnej fabryki stworzyć ośrodek edukacyjno-kulturalno-widowiskowy. Miejsce w charakterze ?Fabryki Trzciny?. Miasto nawiązało kontakt z panem Wojciechem Trzcińskim, który wyraził zainteresowanie współpracą przy tworzeniu takiego ośrodka.

– Imprezy w tym obiekcie miałyby charakter, co najmniej regionalny. – Chcemy, by profil tej placówki był bardzo szeroki. Potrzebujemy także odpowiedniej formuły takiego miejsca, by uzyskać wsparcie finansowe z Regionalnego Programu Operacyjnego. W mojej ocenie jedynym sposobem na szybkie, sprawne i zakończone sukcesem załatwienie tej sprawy jest uzyskanie niezbędnej pomocy finansowej ? mówi dalej Janusz Werczyński. Marki zaproponowały województwu współpracę przy projekcie na zasadzie właścicielskiej. Marszałek Adam Struzik polecił na razie przygotowanie formalnej oferty, dotyczącej wykorzystania obiektu. Marki zabrały się zatem do  sporządzenia szczegółowej dokumentacji.

Wizytówka powiatu

– Nie wszystkim podoba się nasz pomysł. Mamy głosy sprzeciwu w Radzie Miasta, ale są one w moim przekonaniu odosobnione. Wierzę jednak, że przekonam niezdecydowanych do tego pomysłu. Myślę, że takie miejsce przyniosłoby Markom prestiż i sławę, mogłoby wypromować miasto i region ? opowiada burmistrz Werczyński.

Miasto Marki jest też właścicielem kamienic pofabrycznych wybudowanych dla pracowników fabryki Briggsów, specyficznych dla Mazowsza, przełomu XIX i XX wieku, którym również przydałby się remont. Pomysł popiera Mazowiecki Konserwator Zabytków, ale środków na ten cel na razie nie ma. Miasto przygotowuje aktualnie ocenę stanu technicznego dawnej fabryki, niezbędną przy rewitalizacji budynku. Przed Markami mnóstwo roboty, ale jeśli się uda nie tylko Miasto, ale cały powiat będzie miał znakomitą wizytówkę.

Na stronie internetowej Urzędu Miasta Marki znajduje się sonda: jaką funkcję powinna pełnić odnowiona fabryka braci Briggs. Połowa ankietowanych opowiada się za opcją ?Centrum kultury z możliwością organizacji wydarzeń kulturalnych?. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do udziału w głosowaniu.

Adam Kudełka