Zwycięstwa leżą na parkiecie, trzeba tylko popracować, schylić się i je podnieść

Z Danielem Kołodziejczykiem, nowym trenerem MUKS Huragan Wołomin, o jego karierze zawodniczej oraz trenerskiej, zmianach kadrowych w drużynie Huraganu i założeniach na najbliższy sezon ? rozmawia Paweł Choim.

? Proszę o dokonanie autoprezentacji w zakresie pańskiej przygody z siatkówką?
? Moja przygoda z siatkówką zaczęła się w Tomaszowie Mazowieckim ? w Lechii Tomaszów. Pierwszym moim trenerem był Jacek Nawrocki, który obecnie zajmuje się reprezentacją kobiet. Później pięć lat studiów na AWF w Białej Podlaskiej. Grałem wtedy w drugiej lidze. Następnie ? przeprowadzka do Warszawy, gdzie przez 12 lat pracowałem w Metrze Warszawa. W czasie pracy w warszawskim klubie udało mi się wychować zawodnika, który pierwsze kroki siatkarskie stawiał u mnie, a później został złotym medalistą mistrzostw świata ? Karola Kłosa. Drużyny, które prowadziłem, zdobyły kilka medali w młodzieżowej siatkówce. Prowadziłem również kadry wojewódzkie.
? Jakie sukcesy osiągnęły drużyny, które Pan prowadził?
? W kadrze wojewódzkiej prowadziłem zespoły z roczników: 90, 94, 97. Każda z tych drużyn, grając na turniejach, na których rywalizowali reprezentanci województw, zajmowała czołowe miejsca medalowe. Z rocznika 90 wyróżniającym się siatkarzem był Bartosz Krzysiek (atakujący Transfera Bydgoszcz, który występuje w Plus Lidze ? przyp. red). Z rocznika 94 wymieniłbym Maćka Stępnia, który po zakończeniu kariery młodzieżowej grał w Politechnice Warszawskiej, gdzie był rozgrywającym. Niestety Maćkowi ciężko było pogodził studia z grą i zrezygnował, nie wybił się na tyle, by czerpać z gry większą satysfakcję.
? Czy już całkowicie zakończył Pan współpracę z Metrem?
? Tak. W Metrze już nie pracuję. Nie dałoby się pogodzić tych wszystkich obowiązków. Poza prowadzeniem drużyny Huraganu, pracuję jeszcze w Gimnazjum nr 95 na Ursynowie.
? Czy w czasie swojej kariery trenerskiej prowadził Pan już drużynę seniorów?
? Gdy byłem jeszcze studentem, na ostatnim roku studiów, była taka sytuacja, że zostałem grającym trenerem. Trwało to przez jeden sezon.
? Od kiedy jest Pan trenerem Huraganu?
? Rozmowy zaczęły się w czerwcu. Pierwsze prace związane z uzupełnieniem składu na obecny sezon wykonaliśmy już w czerwcu. Teraz zaczęliśmy pracować. Wczoraj (17 sierpnia) był pierwszy trening.
? Czy drużyna, która będzie walczyła w sezonie 2015/2016 jest już zbudowana?
? Cały czas szukamy jeszcze wzmocnień.
? Która formacja wymaga wzmocnienia?
? Przyjęcie oraz atak. W ataku mamy dwóch chłopaków, którzy przyszli z drużyny juniorów, są to Patryk Pastewka i Karol Bartnik. I właśnie tu szukamy jeszcze wzmocnień. Atak to jest newralgiczna pozycja. Dwóch chłopaków, którzy byli atakującymi w poprzednim składzie odeszło, tj. Maksymilian Szuleka i Przemysław Gniewek. Na pozycji Libero, Kubę Nurczyńskiego zastąpił Konrad Małek. Dwaj kluczowi gracze z przyjęcia, niestety, też opuścili Huragan (Mateusz Gorzewski i Grzegorz Szumielewicz) i w to miejsce rónież szukamy wzmocnień.
? Jak wygląda sytuacja na środku siatki?
? Można powiedzieć, że środek siatki mamy zagospodarowany. Ale oczywiście na każdej pozycji można znaleźć kogoś, kto byłby wzmocnieniem. W tym momencie na środku mamy Łukasza Szewczyka, Adama Szpańskiego, Michała Dudzińskiego i Mirosława Krone.
? Jak wiadomo, większość zawodników ze starego składu pożegnało się z drużyną. Kto został ze starego składu?
? Z drużyny, która grała w poprzednim sezonie zostali: Sebastian Kuchta, Hubert Stojczyk, na rozegraniu Rafał Sędek i środkowy Łukasz Szewczyk. Pozostali odeszli. Do drużyny dołączyli zawodnicy, którzy w zeszłym roku byli jeszcze juniorami w Huraganie ? Bartek Grabowski, Bartek Bujniak, Adam Szpański, Patryk Pastewka, Karol Bartnik i Krzysztof Giska.
? Jakie założenia na najbliższy sezon postawił przed Panem Zarząd klubu?
? Zawsze jest walka o najwyższe cele. Staramy się wejść do fazy play ? off, osiągnąć takie miejsce, które będzie nam gwarantowało spokojne utrzymanie. Oczywiście, im wyżej, tym lepiej. Będziemy starali się walczyć o pierwszą czwórkę, a także w miarę możliwości, rozwijać tę sytuację, by dojść do takiego momentu, jak w zeszłym roku, czyli gry w turniejach dodatkowych. To wszystko zweryfikuje oczywiście boisko. Zwycięstwa leżą na parkiecie, trzeba tylko popracować, schylić się i je podnieść.
Jeśli chodzi o nowości, to wzorem PlusLigi zostanie wprowadzona statuetka MVP. Trochę zmieni się kolorystyka strojów, które będą tylko biało ? czarne. Serdecznie zapraszamy sympatyków siatkówki do kibicowania, współpracy oraz pomagania swojej drużynie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.