02. „Ignorantia iuris nocet…”

Dwa miesiące temu, za zgodą przewodniczącego Rady Powiatu Adama Kopczyńskiego, młodzi dziennikarze Życia Powiatu Wołomińskiego zaproponowali radnym powiatowym, by poddali się testowi z wiedzy jaką winni posiadać zasiadając w Radzie.

Test odbył się 24 maja.Radni mieli prawie dwa miesiące na przygotowanie się do niego. Część znakomicie wywiązała się ze swego, dobrowolnego przecież, zadania a reakcja innych zmusza do smutnej refleksji nad przyszłością (tudzież jakością) samorządności w naszym powiecie.
– Nie wymagaliśmy zaawansowanej wiedzy prawniczej. Ale każdy polityk samorządowy winien chyba znać rozdział konstytucji z 1997 r. odnośnie samorządu terytorialnego oraz ustawę o samorządzie powiatowym. Spora część pytań swoją konstrukcją sprawdzała również umiejętność logicznego myślenia: właściwą odpowiedź można było uzyskać przez eliminację pozostałych, bezsensownych odpowiedzi – wyjaśnia Łukasz Marek jeden z trójki pomysłodawców i twórców pytań.
– Pragnę zaznaczyć, że traktowaliśmy wszystkich piszących tak samo. Nie obchodziły nas podziały polityczne czy osobiste animozje. Trzeba zdać sobie sprawę, że na pewnych płaszczyznach wspólny interes lokalnej społeczności sprowadza się do jednego mianownika a wykazanie się „samorządową” wiedzą i umiejętnościami przez naszych przedstawicieli, należy chyba do tego typu kwestii – dodaje.
Test odbył się po zakończeniu ostatniej sesji. Niestety, tylko czternastu radnych wytrzymało do tego momentu. Radny Czajewicz opuszczając salę obrad usprawiedliwiał swoją absencję twierdząc: – Nie będę uczestniczył w jakiejś dziwnej zabawie, przygotowanej przez osoby niekompetentne. Zarzucił autorom testu brak fachowości. Zastanawiające jest, że radny wyciągnął tak daleko idące wnioski, nie czytając wcześniej testu.
Na kilka godzin przed przeprowadzeniem testu wśród radnych pojawiły się pogłoski o przeciekach. Padły podejrzenia, że test „krążył” od kilku dni wśród radnych.
W czasie rozwiązywania testu w sali panowała kompletna cisza. Część radnych konsultowała między sobą odpowiedzi, inni podpierali się tekstami ustaw.
Najwięcej kłopotów sprawiły pytania dotyczące finansów publicznych. Tylko trzech radnych odpowiedziało na pytanie dodatkowe: co oznacza łacińska maksyma „ignorantia iuris nocet” (nieznajomość prawa szkodzi). Pozostaje tylko mieć nadzieję, że pozostali mają tego świadomość.
Swoje testy podpisało czterech radnych. Dziesięciu pozostało anonimowych. A szkoda, bo wbrew ich obawom, test wypadł dobrze. Najszybciej rozwiązał test Grzegorz Grabowski, a najlepszy wynik uzyskał Krzysztof Świadek – odpowiedział poprawnie na 17 z 21 pytań. Pozostali mieli równie dobre osiągnięcia lub tylko nieznacznie gorsze.
Sami radni przyznawali, że test uświadomił im ich braki. – Ta zabawa będzie dla nas inspiracją do pogłębienia naszej wiedzy – usłyszeliśmy. I o to, właśnie chodziło.
Radek Wasilewski,
Łukasz Marek

8 przemyśleń nt. „02. „Ignorantia iuris nocet…”

  1. ciekaw jestem, jak wypadliby radni poszczególnych gmin? przecież oni często też nie mają pojęcia za czym głosują.

  2. A moze takby wprowadzic odpowiednie testy zanim radny stanie sie radnym….?

  3. to liczba kandydatów na radnych zmniejszyła by się co najmniej o 2/3, ale to bardzo dobry pomysł. liczyła by się wiedza i merytoryczność, a nie ładne słówka (wyborcy nie dawali by się tak oszukiwać)

  4. Takie postępowanie (w pewnym sensie) przeczyłoby regułom demokracji, bowiem solidnej części społeczeństwa zablokowano by udział we władzy, który to mają zagwarantowany w konstytucji przecież:):)

  5. łukasz masz po części rację, ale udział społeczeństwa we władzy (z demokratycznego punktu widzenia) przejawia się również poprzez głosowanie w wyborach i udzielanie poparcia swoim przedstawicielom.

  6. bo udział we władzy to nie tylko zasiadanie w radzie czy Sejmie.

  7. zmiejszyć ilość radnych gminnych i powiatowych ,utworzyć rady okręgowe .
    kamery i przekaz internetowy z posiedzeń

  8. Oczywiście, że nie tylko. Mój żart dotyczył sfery demokratycznego (równego) egzekwowania prawa biernego…..czyli do bycia wybieranym:]

    Ciekawy pomysł. Ile rad okregowych przypadałoby na nasz powiat i z ilu członków by sie składały?O ile wiem to istnieje archiwum zapisów audio [format mp3] z obrad rady powiatowej. Nie wiem czy są one ogólnie dostępne, ale niektóre kawałki przesłuchałbym raz jeszcze:]

Możliwość komentowania jest wyłączona.