04. Jak najdalej od sedna…

K. SŁOMKA

W odpowiedzi na mój artykuł „Skandal czy granda” z dnia 31 sierpnia 2005, Pan Burmistrz Boksznajder wystosował do mnie pismo, w którym w ostrych słowach skrytykował główne tezy mojego artykułu.

Pierwsze rzekome „kłamstwo” – „… – Prawdą jest, iż pozwolenie wydano w Ząbkach, NIE informując władz Zielonki w jakiejkolwiek formie o tym fakcie.” Panie Burmistrzu, cytowałem Pana starostę powiatu wołomińskiego, który na łamach Gazety Wyborczej z dnia 23 sierpnia stwierdził: …To skandal, że burmistrz Ząbek nie poinformował o swej decyzji władz sąsiedniej gminy… koniec cytatu. A obecne władze Zielonki dowiedziały się o tym, iż wysyłano jakieś dokumenty do poprzedniego Zarządu w dniu 28 sierpnia br. z pisma Pana zastępcy. Potwierdzają to słowa zastępcy Burmistrza Zielonki w ostatnim numerze gazety „Co Słychać” – … W dniu 28 sierpnia 2005 do kancelarii Urzędu Miejskiego w Zielonce wpłynęło pismo z Urzędu Miejskiego w Ząbkach informujące, że przedmiotowe decyzje wydane przez Burmistrza Miasta Ząbki były przesłane w 2002 roku (tzn. w poprzedniej kadencji) do Urzędu Miasta Zielonka… Podjęte przez nas postępowanie sprawdzające ujawniło brak tych dokumentów w archiwum Urzędu Miasta Zielonka..- koniec cytatu.
Stało się to już po oddaniu tekstu do druku !.
Drugie rzekome „kłamstwo”. W referacie Budownictwa i Architektury Urzędu Miasta Ząbki podczas „wizyty” przeglądałem plan przestrzennego zagospodarowania a nie książkę pism wychodzących z Urzędu w Ząbkach w 2002 roku.
Trzecie rzekome „kłamstwo”. Nie jestem członkiem komisji rewizyjnej Miasta Ząbki, na jej posiedzeniu byłem ostatnio 23 listopada 2004. Nie interesuje mnie Pana korespondencja z kolegami z komisji. Słucham jedynie na sesjach wyników kontroli, a o ile pamiętam, sprawa „ronda” nie stawała jeszcze na „wokandzie?
Podsumowując, gdybym pisał mój artykuł jeszcze raz, nic z niego nie wycofałbym. Jedynie przed zwrotem …władze Zielonki… dodałbym słowo …obecne…I tak mogłoby brzmieć moje sprostowanie.
Pominę Pana „życzliwe” słowa pod moim adresem zakończone zwrotem …z poważaniem… z(???)
A wracając do meritum sprawy. Zakwestionował pan jedną z sześciu tez mojego artykułu. Cieszę się, iż pośrednio przyznaje mi Pan rację w pięciu pozostałych.
Wokół nas trwa kampania wyborcza. Gdy jeden z kandydatów na prezydenta złożył nieprawdziwe oświadczenie majątkowe, to w kolejnych tygodniach słuchałem jedynie o jego asystentce, byłej asystentce, fałszowaniu jakiś dokumentów itd… Nie słyszałem, aby potwierdzenie nieprawdy było podstawą, meritum dyskusji.
Sednem sprawy nie jest korespondencja Pana z Zielonką, czy też jej brak. Sednem sprawy jest, i tu znów w dobrej wierze cytuję starostę, iż „…przy wydawaniu pozwolenia na budowę posłużono się fałszywymi dokumentami…” Itd., itp.
Te decyzje nie zapadały w Zielonce, i nie ja je podejmowałem. Troszkę mniej nerwów, Panie Burmistrzu. Poczekajmy na finał sprawy. Będę go oczekiwał z zainteresowaniem i spokojem, bo to nie ja jestem „aktorem” w tej „sztuce”
Krzysztof Słomka
Radny Miasta Ząbki