19. Gramy peryferyjnie

Błażej, Maciek, Nierymek i Szczebel to kumple, którzy znają się od lat. Grali ze sobą w wielu zespołach, aż wreszcie spotkali się w kapeli Peryferia. Jak sami mówią „Tak po prostu musiało się stać, że powstał ten zespół”. A skąd taka a nie inna nazwa? „Mieszkamy na peryferiach i gramy peryferyjnie.” – odparli.

Z członkami Peryferii rozmawia Krzysztof Myśliwiec.

– Na stronie internetowej jako jeden z powodów powstania Waszej kapelki piszecie: „Z grubsza chodzi o to, by nie było cienko”. Od razu nasuwa się pytanie – jak Wam udaje się realizowanie tego celu?

– Cienko jest wtedy, gdy człowiek nie ma żadnego pomysłu na siebie, gdy nudzi go dzień i noc. Nas dzień i noc napawa pomysłami, jak tu zrodzić piękne piosenki i wypuścić je na światło dzienne. Dlatego spotykamy się w miarę możliwości. Niestety próby mamy rzadko, bo nie jesteśmy zbyt młodym zespołem i każdy z nas ma swoje obowiązki. Żeby się pokazać trzeba grać koncerty. Dlatego gramy gdzie się da, gdzie nas zaproszą znajomi lub uda nam się samym wkręcić. Póki co szukamy własnej kanciapy, gdyż nasza ulubiona salka zniknęła z mapy Warszawy.

– Znowu nawiążę do Waszej strony, a konkretnie do Księgi Gości – lukier wylewa się z niej całymi tonami. Takie uznanie wśród publiczności mobilizuje czy też prowadzi do stagnacji?

– Księga gości jest miejscem, do którego się wpisują osoby znające nas osobiście, więc słodzą. Wpisują się również spamerzy reklamujący strony z emotkami do GG, ale takie wpisy odprawiamy w otchłań nieistnienia. Stagnacja raczej nam nie grozi, bo jesteśmy dość krytyczni w stosunku do naszej twórczości i ciągle coś

w naszych kawałkach zmieniamy

i poprawiamy.

– Gracie jedynie dla własnej przyjemności czy też poprzez swoją muzyką chcecie rządzić duszami młodych ludzi na całym świecie?

– Przede wszystkim gramy dla własnej przyjemności. A że lubimy numery, które tworzymy to siłą rzeczy pokazujemy je naszym znajomym i bliskim na koncertach. Ci znajomi przyprowadzają swoich znajomych i tak rośnie legenda Peryferii :). Nie chcemy broń Boże nikim rządzić. Chcemy tylko grać i poprzez naszą muzykę przekazywać ludziom energię. A jeżeli ktoś po naszym koncercie uważa, że „przejęliśmy’’ jego duszę, to niech zasuwa do psychologa, bo znaczy to, iż jest na skraju peryferyjnego oddania się pozytywnym chorobom, jakie niesie muzyka.

– Ostatnio przez Polskę przetacza się a to ujawnienie raportu o likwidacji WSI, a to fala protestów w sprawie doliny Rospudy. Czy was młodych rock’n’rollowców takie rzeczy interesują? A może jak wielu zbuntowanych z założenia jesteście na anty?

– Oczywiście, że sytuacja, jaka panuje w Polsce, obchodzi nas. Staramy się być na bieżąco z wydarzeniami jakie toczą się w kraju. Ile można wysłuchiwać tych samych negatywów. Czy można spokojnie patrzeć, jak Polską rządzą totalni ekstremiści? Zacofani poglądowo ludzie. Jak jednego dnia się kochają, a drugiego wyzywają od warchołów. Jak przyjaźnią się od 30 lat, a później się opluwają. Zdecydowanie wolimy porozmawiać

o innych rzeczach.

– Przejdźmy do muzyki. Ostatnio nagraliście nowe demo. Jak oceniacie efekty swojej pracy? Gdzie można je usłyszeć ?

– Zdecydowanie jesteśmy zadowoleni z nowej demówki. Jest to kwestia sprzętu, ale też ogrania, pomysłów, aranżacji numerów. Wiesz, granie raz w tygodniu to strasznie mało czasu, ale staramy się go wykorzystać jak najintensywniej. Przede wszystkim to demo nagrywaliśmy ślad po śladzie, więc jest bardziej dopieszczone i z charakterem. A potencjalny fan, niech szuka a znajdzie :) Albo odezwie się do nas – na stronie zespołu (http://www.peryferia.tk) są dane kontaktowe oraz linki do profilu na MySpace.

– Czy chcecie wiązać z graniem swoją przyszłość czy też traktujecie to wyłącznie jako hobby? Jakie macie plany na najbliższe czasy?

– Przede wszystkim hobby. Z muzyki nie dostaniesz dobrej emerytury i nie będziesz mógł sobie na starość spokojnie łowić rybek. No chyba, że natrzaskasz taką sprzedaż jak np. Budka Suflera albo Perfekt. Ale oczywiście nie mówimy „nie” wielkiej przygodzie z muzyką. Gdy połączysz hobby z zarabianiem na chleb i prąd, to jest dopiero sztuka!

Jedno przemyślenie nt. „19. Gramy peryferyjnie

  1. jeśli ktoś ma ochotę usłyszeć Peryferia na żywo to zapraszamy 18 maja do Pubu Wetlina w CH Land na Służewiu przy ulicy Wałbrzyskiej.

Możliwość komentowania jest wyłączona.