Upalny lipiec zmusza nas do szukania ochłody. Bardzo często wybieramy wyjazd nad wodę. Niestety wymarzona ucieczka przed skwarem może się zamienić w dramat życiowy. Bardzo łatwo o wypadek nad wodą a brak wyobraźni i alkohol mogą zamienić nasze wakacje w piekło. Dawno na terenie naszego powiatu nie było tylu utonięć w tak krótkim czasie.
Czwartego lipca 38 letni mężczyzna spacerował nurtem rzeki Bug ze swym synem. Nierównomierne podłoże było skutkiem utraty równowagi i zagrożenia dla 10 latka. Ojciec pomógł dziecku, jednak nie starczyło mu sił na wydostanie się z rzeki. Mimo szybko zorganizowanej akcji poszukiwań i pomocy okolicznych rybaków – nie udało się go uratować. 10 lipca żywioł pochłonął kolejne dwie ofiary. Jedną z nich była 10 letnia mieszkanka miejscowości Lasków (w gminie Dąbrówka). Wraz z trzema koleżankami kapała się w wyrobisku pozostałym po wydobyciu piasku. W pewnym momencie zaczęła tonąć a jej koleżanki pobiegły szukać pomocy wśród pracujących nieopodal mężczyzn. Pomoc przybyła jednak za późno. – Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia, policjanci przesłuchują świadków i ustalają dlaczego dziewczynka była bez opieki dorosłego – mówi oficer prasowy KPP Piotr Kaczorek.
Na brak opieki z pewnością nie można zrzucać winy za śmierć 22 letniego mężczyzny, który bawił się na imprezie ze znajomymi. Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło również 10 lipca, na dzikim kąpielisku w Kruszu. Około godziny 21 zauważono, że brakuje jednego imprezowicza, który poszedł popływać. Nikt nie zauważył jak utonął. Znaleziono tylko jego ubranie nad brzegiem akwenu. Jego ciało odnaleziono dopiero po dwóch dniach. W niektórych sytuacjach alkohol (nawet w niewielkiej ilości) to śmiertelny doradca.
Oto najważniejsze zasady, jakimi powinni się kierować amatorzy wodnych rozrywek. Warto korzystać ze strzeżonych kąpielisk. Zachowajmy maksymalną uwagę opiekując się dziećmi. Nie wolno wchodzić do wody po alkoholu – ma to ujemne skutki dla oceny zagrożenia, ale też i samego organizmu. Stopniowo zanurzajmy się w wodzie – unikniemy szoku termicznego. Sprawdzajmy sprzęt wodny zanim z niego skorzystamy. Bądźmy świadomi (w przybliżeniu) dna akwenu.Unikajmy rzek, zgubiły niejednego mistrza pływania. Ostatnia rada: pamiętajmy, że bezpośrednio po urazie istotny jest czas i poprawne wykonanie podstawowych czynności związanych z udzieleniem pomocy. Od kilku lat istnieje Zintegrowany System Bezpieczeństwa, który obejmuje różne telefony alarmowe.
Bezpłatny numer ratunkowy nad wodą:
0 601 100 100 – warto zapamiętać.
opr. Łukasz Marek na podstawie materiałów Komendy Powiatowej Policji w Wołominie i Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji)
2 przemyślenia nt. „06. Daje życie i zabiera”
Możliwość komentowania jest wyłączona.
do Lukasz Marek-widze ze zmienil pan zainteresowania czy raczej temat panskich artykulow.Sa zapewne ku temu powody…Osobiscie jest mi to zupelnie obojetne chociaz przyznam ze poczatkowe byly bardziej interesujace czego wyrazem byly ozywione dyskusje,polemiki itp.Powyzszy artykul jest bardzo pouczajacy……
Dziękuję za opinię. Moje zainteresowania były i są dość szerokie, niestety muszą zetrzeć się z koncepcją gazety lokalnej i jej odbiorców, którzy sprowadzają lokalną prasę do fukcji informatora „z życia gminy i powiatu”:]. Postaram się coś zmienić. Pozdrawiam!