Kierowca fiata, zostawił na parkingu auto z włączonym silnikiem i oddalił się. Funkcjonariusze odholowali pojazd a o dalszych losach kierowcy zadecyduje sąd, gdyż jak się okazało mężczyzna posiadał sądowy zakaz kierowania pojazdami.
Do nietypowej interwencji zostali wezwani w minioną sobotę ( 14.01) wyszkowscy funkcjonariusze. Na jednym z parkingów w centrum miasta, kierowca pozostawił samochód z włączonym silnikiem i oddalił się. Na miejscu okazało się, że pojazd jest zamknięty a kierowcy nie ma w pobliżu. Mundurowi szybko ustalili tożsamość kierowcy, którym okazał się być 26 letni mężczyzna. Jak tłumaczył się kierowca, pozostawił samochód z włączonym silnikiem ponieważ załadowany jest on produktami wymagającymi utrzymania ich w określonej temperaturze. To jednak nie koniec kłopotów 26 latka, gdyż jak się okazało podczas dalszej kontroli, kierowca ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Samochód został odholowany a o dalszych losach mężczyzny zadecyduje sąd.
Jak zauważyli wyszkowscy mundurowi z drogówki zdarza się, że kierowcy praktykują takie zachowanie najczęściej w dwóch przypadkach. Do pierwszego dochodzi w miesiącach zimowych wtedy, gdy kiedy kierowca niewysiadający z samochodu nie wyłącza silnika, bo chce się w nim ogrzać przy włączonym nawiewie ciepłego powietrza. Natomiast drugi przypadek ma miejsce w miesiącach letnich, w gorące dni, kiedy pracujący silnik napędza klimatyzację chłodzącą wnętrze samochodu.
Pozostawienie pracującego silnika podczas postoju pojazdu na obszarze zabudowanym jest wykroczeniem i kierowca może być w takim wypadku ukarany przez policjantów mandatem karnym. Postój, to unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwające dłużej niż 1 minutę. Pozostawienie pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym jest wykroczeniem za, które policjant może ukarać kierowcę mandatem karnym w kwocie do 300 złotych.
Źródło: KPP w Wyszkowie