Apel

To jest ? moim zdaniem – najważniejsze wydarzenie ostatnich dni! Apel mądrych Polaków do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego ? ale nie tylko do niego – o promocję czytelnictwa w Polsce.

?Zwracamy się do Pana Ministra z apelem o podjęcie działań na rzecz przeciwdziałania katastrofalnej sytuacji czytelnictwa w Polsce. Według najnowszych statystyk 56% Polaków nie ma w ciągu roku żadnego kontaktu z książką. Nawet wśród ludzi z wyższym wykształceniem aż 25% osób nie przeczytało ani nie przejrzało w ciągu roku książki, albumu ani nawet książki kucharskiej. Czytanie w Polsce nie jest modne i Polacy w ogóle nie wstydzą się przyznać do tego, że nie czytają.

Analizując statystyki czytelnictwa w innych krajach europejskich, można się jednak łatwo przekonać, że skandalicznie niski poziom czytelnictwa w Polsce nie jest wcale uniwersalnym problemem naszych czasów. (…) Przykładowo aż 75% Francuzów czyta w ciągu roku co najmniej jedną książkę, 38% czyta więcej niż 9 książek rocznie, 25% pomiędzy 10 a 24, a 15% więcej niż 25 książek w roku.

(…) W Szwecji w ostatnich 25 latach liczba osób regularnie czytających książki nie tylko nie zmalała, ale regularnie wzrastała. Według badań przeciętny Szwed czyta książki 20 minut dziennie. Jednak w związku z tym, iż dostrzeżono, że nieco maleje czytelnictwo wśród młodszych generacji, np. wśród 20-24-latków tylko 30% czyta książki codziennie, a wśród 9- 14-latków czyta codziennie tylko 59% (a nie jak wcześniej 72%), powstał program (…) przeciwdziałania tym negatywnym trendom i stworzenia mechanizmów jeszcze lepszej promocji czytelnictwa.

(…) Tymczasem w niemal 40-milionowej Polsce przeciętny nakład książki to zawstydzające 2500 egzemplarzy, a kraj, który w trakcie polskiej prezydencji w UE wydał ogromne pieniądze na promocję swojego wizerunku, jako ?kraju kultury? jest w gruncie rzeczy tym miejscem w Europie, gdzie przeważająca część społeczeństwa w ogóle nie czyta książek.

(…) Cieszymy się, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w swoim raporcie rocznym informuje o najwyższym w historii, rekordowym budżecie (…). Nie rozumiemy jednak, dlaczego wśród 3,5 miliarda złotych wydanych na kulturę w 2012 roku tak niewiele przeznaczono na promocję czytelnictwa oraz niedostatecznie dużo na wsparcie finansowe dla polskich bibliotek, w których od lat nie kupuje się wystarczająco dużo nowości wydawniczych. Wiemy, że obowiązek finansowania bibliotek leży przede wszystkim po stronie samorządów, ale to jedynie MKiDN poprzez radykalne zwiększenie swoich dotacji na biblioteki oraz na promocję czytelnictwa może dać ogólnonarodowy sygnał do zmiany tej sytuacji.

(…) Apelujemy o podjęcie dodatkowych i bardziej zdecydowanych działań na rzeczy promocji czytelnictwa w Polsce i przeciwdziałanie wielkiej katastrofie kulturalnej, u progu której już się znajdujemy. Jedną z najważniejszych i najprostszych do realizacji kwestii jest znacząca pomoc finansowa dla polskich bibliotek. Nie jest to jedyna rzecz, którą trzeba zrobić, ale jest to coś, co można zrobić natychmiast.?

Ktoś trafnie powiedział: – Nie trzeba palić książek, żeby zniszczyć kulturę. Wystarczy, by ludzie przestali je czytać.

Edward M. Urbanowski