Czesław Śpiewa… w Wołominie

23 września w sali wołomińskiego MDK zaśpiewał Czesław Mozil. Artysta wykonał utwory ze swej solowej płyty ?Debiut?.

Czesław Mozil ? Polak wychowany w Danii, na swój sukces pracował długo. Na scenę polską wniósł muzyczny ?powiew świeżości?. Gra m.in. z założoną przez siebie duńską grupą rockową Tesco Value, występował z grupą Hey. Zawsze był artystą charakterystycznym i odważnym, ale mało popularnym. Aż wreszcie zdarzyło się – pierwsze miejsce w koncercie TOP za ilość sprzedanych płyt w roku 2008 na festiwalu Top Trendy 2009 w Sopocie za album ?Debiut?. I tak zaczęła się prawdziwa ?czesławomania?.

Jego muzykę nie jest łatwo określić. To specyficzna mieszkanka wielu gatunków muzycznych (punk, alternatywa, folk i wiele innych), zmiksowanych z akcentami kabaretowymi. Ta muzyka naprawdę urzeka. Przy pierwszym słyszeniu zdaje się być lekka, prosta, infantylna, dowcipna. Jednak gdy bardziej wsłuchamy się w tekst, okazuje się, że słowa piosenek niosą ze sobą bajkową otoczkę. Teksty na tej płycie są pisane troszkę jakby były wypowiedziami dziecka, ale zawierają przy tym ważny, mądry przekaz. To właśnie cały Czesław ? magiczny, uroczy, niepowtarzalny, sympatyczny, charyzmatyczny, prosty i enigmatyczny jednocześnie.

Mozil to zawodowy akordeonista. – Rodzice płacili za moje lekcje gry na akordeonie – mówi muzyk. ? A kiedy gra się na akordeonie i jest się młodym, to myśli się, że to obciach. Jeżeli się gra na akordeonie i słucha metalu to jest bardzo dziwne. Wtedy nie chce się grać. Jednak dobry pedagog motywuje akordeonistę nieudacznika. I będziecie grać, będziecie siedzieć i grać, będziecie czasem siedzieć na ulicy…

Pierwsza solowa płyta Czesława Mozila robi duże wrażenie, jednak piorunujący efekt artysta wywołuje na scenie. Jego fenomen to mieszanka bezpośredniości w stosunku do słuchaczy, miłości do muzyki, efektownej ?zabawy? z muzyką i słowem, mądrości życiowej i ?uroczo brzmiącej łamanej polszczyzny.

Mozil oczarował wołomińską publiczność. Słuchacze reagowali bardzo spontanicznie, a między nimi a wykonawcą nawiązał się niepowtarzalny dialog. – Czytacie te gazety i wiecie co jest prawdziwą sztuką ? z przymrużeniem oka mówił Czesław. ? To co grają w telewizji jest ok. To co w radiu, też ok. To właśnie jest dobry smak muzyczny. I żebyście wiedzieli co jest sztuką, a co nie jest sztuką. To nie jest sztuka – w tak zabawny sposób mówi o swojej twórczości Czesław.

Artysta wykonał wszystkie 10 utworów ze swej płyty ?Debiut?, w tym słynną ?Maszynkę do świerkania? oraz ?Ucieczkę z wesołego miasteczka?. Znakomite teksty utworów powstały na podstawie wierszy pisanych przez Michała Zabłockiego z internautami na czacie ?Multipoezja? w Onet.pl.

Owacje na stojąco i kilka bisów ? bez tego wołomiński koncert nie mógł się obyć. Wszyscy dali się uwieść tak urokliwemu wykonawcy i jego czarodziejskiej muzyce.

Sylwia Kowalska