Edward M. Urbanowski: A ja nic nie dostanę!

Edward M. Urbanowski

Ostatnia  konwencja PiS rozpoczęła się od wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego. Jak zaznaczył prezes PiS, stawką tegorocznej kampanii wyborczej ?jest Polska, jest przyszłość Polski, przyszłość Polaków?. – Polska dla wszystkich czy Polska dla niektórych – to pytanie ma wiele aspektów. Sądzę, że najważniejsze z nich są dwa: sprawa równości i sprawa wolności. Czy o tę równość trzeba zabiegać i czy wszyscy w Polsce tę równość akceptują? – Nie wszyscy! Ciągle trwa zaciekła obrona różnego rodzaju przywilejów, różnych grup, różnych kast i dlatego ten problem jest tak ważny i ma oczywiście różne dodatkowe jeszcze wymiary, w tym tak istotny wymiar ekonomiczny. Są tacy, którzy chcą nam odebrać wolność poglądów, wolność słowa, ba – wolność sumienia, wolność religii, którzy w gruncie rzeczy zapowiadają, że w Polsce, jeśli zwyciężą, zniesiona zostanie demokracja, a ogromna część społeczeństwa o poglądach innych niż te, które oni głoszą, będzie w gruncie rzeczy wyłączona z czynnej polityki. Polacy chcą wolności i równości, bo są to wartości głęboko zakorzenione w naszej kulturze, kulturze ufundowanej na chrześcijaństwie. To są wartości fundamentalne dla cywilizacji, która wyrosła z chrześcijaństwa, cywilizacji najbardziej życzliwej człowiekowi ze wszystkich cywilizacji w dziejach świata. Jeżeli najkrócej opisać sens polityki dobrej zmiany, to tym sensem jest obrona tego wszystkiego, co jest naszym prawem, co wynika z polskiej kultury, z polskiej tradycji, ale także z tej cywilizacji. Powtarzam: taki był sens i taki jest sens dobrej zmiany. Dobrej zmiany, którą chcemy kontynuować.
Oto moje pięć propozycji programowych:
? od kwietnia odbudowanie połączeń autobusowych; ? od maja ?trzynastka? dla emerytów w postaci najniższej emerytury – 1100 zł; ? od lipca 500 plus od pierwszego dziecka; ? brak podatku PIT dla pracowników przed ukończeniem 26. roku życia; ? obniżenie kosztów pracy przez co najmniej dwukrotne podniesienie kosztów uzyskania przychodu oraz obniżenie PIT-u dla wszystkich osób pracujących. Może paść takie pytanie ?czy dacie radę??. Damy radę!

Co na to ekspert?
Dr Sławomir Kuźmar, adiunkt w Katedrze Makroekonomii i Badań nad Rozwojem Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu: – W Polsce mamy jeden z największych klinów podatkowych, czyli kosztów pracy. Dlatego uważam, że w przypadku osób zaczynających pracę to może być argument do ograniczenia szarej strefy, bo bardzo często ci najmłodsi decydują się na nieformalne stosunki pracy. Likwidacja PIT dla najmłodszych pracowników, jako jeden
z wielu czynników, może ograniczyć skłonność młodych Polaków do wyjazdów za granicę w poszukiwaniu pracy. Rozszerzenie programu ?500 plus? i tzw. trzynastka dla emerytów poprawi konsumpcję wewnętrzną i wpłynie to na funkcjonowanie gospodarki przynajmniej w perspektywie roku czy dwóch. Jednak później ten pozytywny efekt będzie słabł. W obecnej sytuacji, kiedy mamy bardzo wysoką stopę wzrostu gospodarczego, to nie jest bardzo obciążające, ale w perspektywie kilku lat może się okazać, że te programy będą zbyt kosztowne dla naszej gospodarki. Program ten ma kosztować 30-40 mld zł.!

Wiem tylko jedno, ja z tego ?programu? nic nie będę miał! Lecz czy to jest powód do smutku? Nie sądzę!

Jedno przemyślenie nt. „Edward M. Urbanowski: A ja nic nie dostanę!

  1. A u Biedronia dostanie. Aborcję w pakiecie z eutanazją. A „redaktór” coraz starszy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.