Edward M. Urbanowski – Brzydka jesień

Wreszcie coś się dzieje! Dymisje, odwołania, prokuratorskie zarzuty i jednoręczni bandyci. A wszystko za sprawą niezbyt mądrych polityków, agentów spec służb i Pana Prezydenta. Rzecz poszła o pieniądze a ściślej o pomysł ministra finansów, by podnieść o 10 proc. podatek od gier i zakładów hazardowych z przeznaczeniem na rozwój sportu. W czasach dziury w budżecie to oczywisty krok. W Europie szeroko rozumiana strefa hazardu jest bardzo wysoko opodatkowana, ale nie w Polsce. Tu właściciele różnego rodzaju automatów, zakładów bukmacherskich i tym podobnych zabaw hazardowych, dzięki wyrozumiałości rządzących, najpierw SLD a później PiS, mogą spokojnie zatrzymywać nadzwyczajne zyski. Dopiero obecny minister finansów, Jacek Rostowski, postanowił to uporządkować i podjął kroki do przygotowania nowej ustawy o grach i zakładach wzajemnych w której czarno na białym by stało o obowiązku płacenia zwiększonego podatku na budowę stadionów, boisk itp. W ubiegłym roku taki właśnie projekt ustawy trafił do Sejmu i od tej chwili sejmowa podkomisja nad nim pracuje. Ale jak dawniej, tak i obecnie, żaden z posłów się nie śpieszy. Dzięki CBA poznaliśmy dlaczego tak się dzieje! Okazało się, że firmy żyjące z hazardu postanowiły zawalczyć o pieniądze i wykorzystując bezmyślność ministra sportu i turystyki, Mirosława Drzewieckiego, podjęły próbę zmiany zapisu w projekcie ustawy tak, by już nie było w nim mowy o podwyższaniu podatku. I takie też pismo minister sportu, Mirosław Drzewiecki, przekazał ministrowi finansów: bez dopłat na sport! Naturalnie, minister finansów nie mógł poważnie potraktować tego wystąpienia, więc je zignorował i o żadnej zmianie zapisu nie może być mowy. Ale mleko zostało rozlane! W połowie sierpnia o całej sprawie poinformował premiera, Donalda Tuska, szef CBA, Mariusz Kamiński. Na pytanie Premiera, czy zostało popełnione przestępstwo, Kamiński odpowiedział: ?Na razie nie ma podstaw do stwierdzenia popełnienia przestępstwa przez którąś z opisanych osób, ale niewątpliwie mamy do czynienia z działaniami nagannymi z punktu widzenia polityczno ? etycznego.? Nie powinny więc nas dziwić zmiany personalne we władzach Platformy Obywatelskiej, rządzie i agencjach. Wreszcie dla głupoty nie ma miejsca w życiu publicznym!

Drugi wątek tej sprawy, to Pan Prezydent. Zorientowani w krajowej polityce dobrze wiedzą, że ta ustawa, o ile zostanie przyjęta przez Sejm i Senat, prawdopodobnie, nie zostanie podpisana przez Prezydenta, a w Sejmie, SLD i PiS nie dopuszczą, by PO odrzuciła prezydenckie weto. Opozycja i Pan Prezydent przecież nie ukrywają, że zrobią wszystko, by w roku wyborczym ?rozwalić? budżet państwa. Dodatkowe wpływy z gier, o które tak zabiega minister finansów, i tak nie mają szansy na wejście do przyszłorocznego budżetu! O co więc chodzi SLD, PiS i Panu Prezydentowi? Mówiąc krótko: o wywołanie poczucia zagrożenia i niepewności. To przecież komuniści wymyślili spekulanta, kułaka, prywaciarza, badylarza, bikiniarza i agenta imperializmu by uzasadnić swoją bezwzględność w walce z niepodległościowym podziemiem. Dzisiejsza lewica i PiS robią dokładnie to samo. Walcząc o władzę nie przebierają w doborze środków. Wszyscy wokół to spekulanci, oszuści, hazardziści, zdrajcy i agenci. Nie widzą, że ich świat jest ponury, brzydki i aseksualny. Biedni ludzie!

3 przemyślenia nt. „Edward M. Urbanowski – Brzydka jesień

  1. # szparka:
    3 paź 2009 @ 14:01

    Odkąd rdzewieją obrabiarki, brony,
    moda na banki jest lub gier salony.
    Nie inwestować w nic innego,
    wiedzą z PO od Chlebowskiego.
    Po cóż nam są sportowe zaplecza,
    z Drzewieckim gra się tylko ?mecza?.
    Te POmyleńce z nami tak POgrywają,
    a protesty pomówieniem wyśmiewają.
    Ci kumple ?Urbana? oraz Premiera,
    twierdzą ? wszystkich się nie wybiera.
    Nie wybierajmy takich również my,
    kopa w d? ? na aucie zostańcie Wy.
    Dotyczy to też lokalnych włodarzy,
    jakich z SKW i PO każdy kojarzy.
    Ich zdaniem oszustwa i zła nie ma,
    a że o tym piszą i mówią to ściema.

  2. PO poazała swoje prawdziwe oblicze. Zbyś, Miro i Grześ załatwią wszystko byleby mieć do nich dobre dojście. Przez dwa lata polowali na Ziobrę (pan jako żołnierz) i co jedna wielka kompromitacja. Jak wczoraj zobaczyłem konfidenta SB, który w imieniu premiera oskarżał (nie potrafiąc sformułowć zarzutów) CBA ręce mi opadły. Pora się pakować z tego kraju Ciekawe czy te głosowania nad hazardem w Wołominie to też echo afery hazardowej? Przecież w Wołominie PO rządzi.

  3. Wielu głosuje… lecz niektórzy są z boku
    Ale co się dzieje już mają na oku
    Czy jeden,czy wszyscy, co „co nieco” wiedzą,
    Od czasu do czasu niech tu opowiedzą
    Ważne, aby były to fakty prawdziwe…
    Wszakże pomówienia bywają zdradliwe.

    Podam stary przykład … Kiejstuta ulica
    Od lat pięćdziesiątych niezmiennie „zachwyca”
    Wszystkich „piękną” nawierzchnią,zwyczajnym błotem,
    Wdepniesz w psie odchody, jeśli masz ochotę
    Ciekawe, kto to zmieni ?… czy możemy sami?
    Czy dopiero na bruku… walczy się z kupami?
    Strażnicy wciąż chodzą … policja też chodzi
    Lecz buty służbowe…droga nie obchodzi.
    A więc spytam,czy ktoś tu podatków nie płaci?
    Czy raczej z tych pieniędzy inny się bogaci?

    Miewać wizje, pomysły…ba, nawet marzenia
    Jest bezsprzecznie niezbędne…by w lepsze coś zmieniać
    Lecz nie można bezkarnie nie uznawać racji
    Lokalnej społeczności…w imię „demokracji”

    Trzeba nam, by wyborcy wszystko rozpoznali,
    Aby idąc wybierać… właściwie wybrali.

Możliwość komentowania jest wyłączona.