Edward M. Urbanowski: Co jest najważniejsze?

Mam wrażenie, że Premier i kilku ministrów RP zapomniało, kto im płaci pensje i czyje interesy mają reprezentować. W kraju narasta niezadowolenie a ci Panowie bajdurzą o … Krymie, Ukrainie i sankcjach gospodarczych dla Rosji! Tak, jak by te tematy były dla Polaków najważniejsze. A tak przecież nie jest. Świadczą o tym protesty jakich jest coraz więcej.

A zaczęło się od rolników z tzw. ściany wschodniej. Polskie służby weterynaryjne znalazły w lesie nad granicą z Białorusią dwa martwe dziki zdechłe na afrykański pomór świń, chorobę groźną dla stad hodowlanych. Utworzono więc strefę ochronną. Państwo ? zgodnie z obowiązującym prawem – powinno wykupić od rolników wszystkie hodowane w tej strefie świnie płacąc godziwą cenę. Tak się jednak nie stało! Rolnicy zaprotestowali. Odszedł minister rolnictwa i szef służby weterynaryjnej, ale problem pozostał. Wciąż nie wiadomo, jak potoczą się losy 400 tysięcy sztuk świń jakie żyją w tej strefie. Nikt ich nie chce kupić, tak w kraju jak i za granicą. Skorzystali z tego zamieszania tylko rolnicy z Austrii i Danii, którzy weszli na rynek rosyjski w miejsce polskich eksporterów. Nie w głowie im bowiem bojkot rosyjskiego rynku!

Kolejny protest. Rodzice niepełnosprawnych domagają się, by ich opieka nad dziećmi była traktowana jako zawód. Okupują budynek Sejmu. Nie chcą pogodzić się z faktem, że podniesienie zasiłku pielęgnacyjnego do wysokości płacy minimalnej dla opiekunów dzieci niepełnosprawnych będzie możliwe dopiero w ciągu kilka lat. Zmian chcą natychmiast. ?My stąd nie wyjdziemy, dopóki nie będzie dla nas ustawy w przyszłym tygodniu, do środy, podpisanej, podnoszącej zasiłek pielęgnacyjny do wysokości najniższej pensji krajowej. Jest nas tylko 104 tys. Wiemy, że państwo finansowo na tym nie ucierpi. Niech minister finansów odmrozi te pieniądze. Po prostu muszą się one dla nas znaleźć. Już w tej chwili nie prosimy, a żądamy ustawy na teraz.?

Protestujący chyba mają rację. Pieniądze w kasie państwowej są, bo skoro premier Donald Tusk i jego minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski tak ochoczo wzywają do wprowadzenia sankcji ekonomicznych dla Rosji, a tym samym przystają na pomniejszanie dochodu państwa uzyskiwanego z handlu zagranicznego, to oznacza tylko jedno, że mają w kasie górę pieniędzy!

Pośrednio potwierdził tę tezę, Pan prezydent Bronisław Komorowski. Na spotkaniu z wiceprezydentem USA, omawiając z nim sytuację na Ukrainie, powiedział, m. in. ?Polska wydaje od 2001 roku 1,95, a w pewnym okresie nawet 2 proc. PKB na szeroko pojętą obronność. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że w tym samym czasie wiele krajów NATO zmniejszało swój wysiłek finansowy na rzecz obronności.?

Dodam … zmniejszało, bo ważniejsze dla tych rządów było, chociażby, zdrowie obywateli a nie … Krym. Tam chorzy nie oczekują latami na operację, zabieg czy wizytę u specjalisty! W Polsce dopiero w ubiegłym tygodniu minister zdrowia, Bartosz Arłukowicz, poinformował, że ministerstwo wprowadzi w życie tzw. pakiet kolejkowy, który ma rozwiązać problem dostępu do specjalistów, m. in. onkologii. Lecz Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej tak ocenił to wystąpienie: propozycje Arłukowicza jeszcze bardziej zdestabilizują system ochrony zdrowia. To jest tylko przesuwanie zbyt krótkiej kołdry. Onkologia to nie wszystko, a co z pozostałymi chorymi?