Futbol amerykański w Kobyłce

Futbol amerykański – sport ten w Polsce jeszcze niedawno dopiero raczkował, lecz dziś staje się coraz bardziej popularny i wciąż prężnie się rozwija. PLFA, czyli Polska Liga Futbolu Amerykańskiego do niedawna składała się jedynie z ekstraklasy, dzisiaj w jej skład wchodzi również druga liga. Rozmawialiśmy z Radosławem Ryklem, mieszkańcem Kobyłki oraz zawodnikiem Warsaw Spartans.
– Rozmawialiśmy półtora roku temu, jak od tamtej pory zmieniły się rozgrywki Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego?

– Radosław Rykiel: – Najbardziej widoczną zmianą jest ilość drużyn uczestniczących w rozgrywkach PLFA. Z tego, co pamiętam podczas ostatniej naszej rozmowy w Polsce odbywały się rozgrywki pierwszej ligi FA, obecnie rozgrywki obejmują pierwszą i drugą ligę z podziałem na dywizje. Niektórym drużynom udało się rozegrać spotkania sparingowe z zaprzyjaźnionymi ekipami zza granicy. Moim zdaniem największym sukcesem PLFA jest powołanie reprezentacji Polski do lat 19 oraz członkowstwo PLFA w międzynarodowych strukturach, co pozwala Mistrzowi Polski na udział w międzynarodowych rozgrywkach.

– Posiadasz na swoim koncie Mistrzostwo Polski FA?

– Było blisko, ale niestety się nie udało. W sezonie kiedy grałem w drużynie Warsaw Eagles, Orły ostatecznie zajęły trzecie miejsce. A później nabawiłem się kontuzji i zeszłoroczny sukces Orłów (odzyskanie tytułu) świętowałem z pozycji kibica. Teraz mam nowy cel, razem z moją nową drużyną Warsaw Spartans, mistrzostwo II ligi PLFA i awans do I ligi w przyszłym sezonie.

– Porozmawiajmy trochę o Tobie. Tak jak wspomniałeś ostatniego roku nie wspominasz zbyt dobrze, miałeś kontuzję, która wyeliminowała Cię z udziału w trenowaniu oraz z potyczek ligowych.

– Tak zgadza się, uległem kontuzji kolana, a dokładniej mówiąc zerwania wiązadeł oraz uszkodzenia łękotki. Przeszedłem 2 operacje i ponad 7 miesięcy rehabilitacji. Udało mi się odzyskać 95% sprawności, co pozwala mi na powrót do trenowania.

– Nie zniechęciło Cię to do futbolu amerykańskiego?

– Oczywiście, że nie! To moja druga miłość zaraz po rodzinie. Kiedy byłem ?uziemiony” postanowiłem, że zacznę działać w strukturach PLFA. Miejsce znalazłem w Biurze Prasowym PLFA i zajmowałem się oprawą medialną spotkań oraz należałem do ekipy tworzącej miesięcznik o FA ?SNAP”. Dodatkowo nawiązałem kontakt z nowo tworzoną drużyną w Otwocku, dzięki czemu udało mi się zachować kontakt z boiskiem i zawodnikami.
– Jednak wszystko skończyło się dobrze. Obecnie wróciłeś i grasz w 2 lidze.

– Tak, bardzo długo na to czekałem. Obecnie jestem graczem drużyny Warsaw Spartans, jak już wspomniałem, to dzięki tym ludziom ciągle wierzyłem, że uda mi się wrócić do gry.

– Prawdę mówiąc w Polsce zasady dyscypliny sportu, jaką uprawiasz są raczej mało znane. Wiele osób wie jak wygląda ta dyscyplina, lubi ją oglądać ze względu na widowiskowość, jednak nie do końca zna podstawowe reguły gry. Mógłbyś w kilku zdaniach przybliżyć nam tą kwestię?

– Jak w każdym sporcie drużynowym chodzi o to żeby uzyskać o jeden punkt więcej niż przeciwnik. W futbolu amerykańskim boisko jest podzielone liniami co 10 jardów (przyp. redakcji: 1 yard=0,9144 metra), a na końcach znajdują się pola punktowe. Formacja ataku ma 4 próby na przejście każdych 10 jardów aż do pola punktowego. Analogicznie rzecz biorąc formacja obrony ma za zadanie uniemożliwić formacji ataku przejście owych 10 jardów. Jeśli obrona powstrzyma 4 próby przejścia 10 jardów przez atak, to następuje przejęcie posiadania piłki. W rzeczywistości jest to prostsze i prawdę mówiąc każdy z graczy pamięta tylko reguły jakie obowiązują na jego pozycji.


– Słyszałem, że mecz prawdziwy mecz futbolu amerykańskiego trwa ponad 4 godzin, a jedna drużyna liczy aż 40 zawodników. Czy to prawda?

– Tak to prawda, spotkanie trwa średnio od 3 do 4 godzin, mimo iż oficjalny czas meczu jest 4 x 15 min. Po każdej akcji formacje ataku i obrony mają 30 sekund na ustalenia zagrywki, czas ten nie wchodzi do czasu spotkania. Biorąc pod uwagę, że średni czas trwania akcji to 4-6 sekund to z 60 min robi nam się 180 min.
Co do liczebności zawodników w drużynach to w PLFA to różnie z tym bywa. Są drużyny, które liczą 20 zawodników, a są drużyny które potrafią mieć 60 zawodników. Optymalnie na warunki polskie to około 40-45 graczy. Dość sporo biorąc pod uwagę najbardziej popularne dyscypliny sportowe w Polsce. Wynika to z tego, że jak już wspomniałem, w drużynach występuje podział na formacje ataku i obrony. Każda formacja liczy po 11 graczy podstawowych tzw. STARTERÓW. To nam daje 22 zawodników podstawowych, każdy z nich posiada zmienika, czyli już mamy 44 graczy. I tak mamy cały autokar zawodników. Taka ilość graczy jest powodowana tym, że na niektórych pozycjach jest więcej niż jeden zmiennik np. biegacze. Na tej pozycji od zawodnika wymaga się żeby za każdym razem biegł na 100% nawet, kiedy podanie nie jest kierowane do niego. Po 3-4 akcjach taki zawodnik słabnie i musi być zmieniony.

– Co zatem trzeba zrobić żeby rozpocząć swoją karierę z tą trudną dyscypliną sportu? Czy trzeba mieć jakieś specjalne predyspozycje fizyczne? Wiadomo, że w futbol amerykański grają „prawdziwi” mężczyźni. Średnia waga jednego futbolisty wynosi zapewne powyżej 100 kilogramów. Czy nie jest to przypadkiem hermetyczne środowisko?
– Wręcz przeciwnie środowisko futbolowe jest otwarte. Po zakończeniu sezonu każda drużyna organizuje rekrutacje, czyli wstęp wolny dla wszystkich chętnych. Szczegóły rekrutacji zawsze publikowane są na stronach internetowych drużyn. Jeśli chodzi o nasz powiat to najbliżej trenują dwie drużyny Warsaw Eagles i Warsaw Spartans. Mimo iż pokutuje pogląd, że FA to sport dla ?dobrze zbudowanych” mężczyzn to średnia waga zawodnika w Polsce, moim zdaniem wyniesie około 80-90 kg. W tym sporcie gracze na różnych pozycjach prezentują różne warunki fizyczne. Gracze tzw. linii są rzeczywiście potężni i ciężcy, bo ich zadaniem jest się przepychać. Natomiast biegacze muszą być szybcy i zwrotni, co wyklucza dużą wagę. Jedynym wspólnym mianownikiem dla różnych pozycji jest to, co siedzi w głowie każdego gracza – chęć zwycięstwa i walki do końca.

– Na sam koniec chciałem się zapytać jeszcze o jedną sprawę. Dotarły do mnie informacje, że planujesz wraz z Miejską Biblioteką Publiczną oraz klubem sportowym „Wicher” imprezę promującą i zachęcająco mieszkańców naszego powiatu do zainteresowania się futbolem amerykańskim. Uchylisz rąbka tajemnicy naszym czytelnikom?
– Tak to prawda. Powstał projekt organizacji meczu pokazowego z udziałem zawodników Warsaw Spartans. Dzięki bardzo dużemu zaangażowaniu Biblioteki Miejskiej w Kobyłce i władz klubu sportowego ?Wicher” oraz poparciu przez Urząd Miasta w Kobyłce udało się wcielić w życie nasz projekt. Tak więc już 9 maja o godzinie 14.00 na obiektach sportowych ?Wichru” przy ul. Napoleona odbędzie się pokaz futbolu amerykańskiego. Dodatkowo przed pokazem będzie można potrenować z zawodnikami Warsaw Spartans. Zostaną przeprowadzone zajęcia dla wszystkich chętnych. Będzie można przymierzyć sprzęt do gry w FA oraz zmierzyć się z graczami. Po części praktycznej zostaną przeprowadzone konkursy, w których przewidziano nagrody. A na deser zawodnicy Warsaw Spartans rozegrają pokazowy mecz Futbolu Amerykańskiego. Zrobimy w Kobyłce prawdziwy show!

Rozmawiał Marcin Pieńkowski

Jedno przemyślenie nt. „Futbol amerykański w Kobyłce

  1. Co do pomysłu to super…”Wicher „..czy biblioteka będzie tam namawiać do czytania dobrych książek..????/to plasterek sukcesu „Wichru?/

Możliwość komentowania jest wyłączona.