Grzybki – Edward M. Urbanowski

Komuniści sprawowali władzę, gdyż przekonali miliony ludzi, że tylko oni głoszą prawdę. Inni się mylili, bądź oszukiwali, ale nie oni. Za nimi bowiem stała partia, co oznaczało tylko jedno: nieomylność. Nie przypadkowo organ rosyjskich komunistów nosił tytuł ?Prawda”. Dobrze wiedzieli, że to słowo budzi zaufanie u czytelników, więc bez obawy mogli głosić swoje obłudne idee. A była to ideologia zbrodni i akceptacji zła. Los zwykłego człowieka był o tyle ważny, o ile wpisywał się w zwycięski marsz komunizmu.

Nigdy odwrotnie. By nie sięgać w zbyt daleką przeszłość, przypomnę historię elektrowni atomowej w Czarnobylu.
W 1986 roku wybuchł tam jeden z reaktorów atomowych a do atmosfery wydostały się ogromne ilości promieniotwórczych pierwiastków. Była to największa w dziejach katastrofa nuklearna. Na wieść o niej świat zamarł.

Ale nie Rosja! Tam ogłoszono, że jest to zwykła awaria i nic złego nikomu nie grozi. Tysiące ludzi, którzy w te brednie uwierzyło, już nie żyje! Zmarli na choroby popromienne, gdyż w porę nie uciekli ze skażonego terenu. Wierzyli w prawdę przeczytaną w ?Prawdzie”. Czy nie mieli innych źródeł informacji? Mieli, bo o rozmiarach i skutkach tej katastrofy mówił cały świat, ale Rosjanie uważali, że to są tylko pomówienia złych ludzi. Zapłacili za to przekonanie ogromną cenę.

Od tej tragedii minęło dwadzieścia dwa lata i wydawać by się mogło, że czegoś się nauczyliśmy, chociażby rozsądku. Ale gdzież tam! Przed kilku laty cztery tysiące ciężarówek zwaliło w gminie Zielonka, wprost na ziemię, odpady z oczyszczalni ?Czajka” i pyły z kominów elektrociepłowni. Było to za przyzwoleniem władz miasta! Mieszkańcy, gdy zrozumieli grożące im niebezpieczeństwo, rozpoczęli protesty. W efekcie tych działań zaprzestano dalszego zwożenia odpadów ale sprawa trafiła do sądu.

Wiadomo, ktoś zyskał ktoś stracił. Po kilku latach procesowania się, mieszkańcy jednak przegrali i musieli przeprosić jakiegoś strasznie obrażonego na nich pana. Nie kryję, że moim zdaniem, ten wyrok to jeszcze jedna tłusta plama w historii polskiego sądownictwa. Ale nie tylko ja tak sądzę. Na szczęście!

Ale jeszcze większe zdziwienie wywołał tekst w lokalnej gazecie: ?Sąd uznał: celowo dezinformowali”. Gazeta, jak za dawnych czasów, przedstawiła racje osoby odpowiedzialnej za zrobienie wysypiska odpadów w Zielonce! A mieszkańców, zwłaszcza osoby publicznie występujące w ich imieniu, potraktowano jak awanturników, którzy mówiąc o grożącym niebezpieczeństwie, chcieli osiągnąć korzyść polityczną.

Przywołana jednak w gazecie ekspertyza jednoznacznie mówi o obecności w odpadach metali ciężkich a to, czy ziemia je przepuści do wód gruntowych, czy nie, nie może być okolicznością rozgrzeszającą decydenta. Tam powinna być warstwa izolująca podłoże od odpadów. A nie jest.

Ale o tym w tej gazecie już nie napisano, bo nie o zdrowie mieszkańców tu chodziło a o poprawienie samopoczucia odsuniętego od władzy decydenta. Sąd mu przyznał rację, bo zważył przedstawione przez procesujące się strony argumenty. I tylko tyle ten wyrok oznacza!

O Czarnobylu pisano, że wróci tam normalne życie. Dzisiaj zbierane w tej okolicy grzyby są hitem eksportowym Białorusi. Europa oszalała na widok świecących nocą podgrzybków.

Edward M. Urbanowski