Huragan Wołomin pokonał Legię II

Wierni kibice zostali nagrodzeni! Wydawało się, że z rezerwami Legii wołomiński Huragan nie ma najmniejszych szans na zwycięstwo ? tym bardziej, że na murawę wyszło sześciu legionistów trenujących z pierwszą drużyną. Piłka jest jednak okrągła…

Spotkanie rozegrano w niedzielę w Sulejówku. Na trybunach zasiadło około stu kibiców dopingujących przede wszystkim Huragan. Śmiałe akcje zawodników Legii zbierały skromniutkie brawa. Wołomińska „obrona Częstochowy” miała mocne wsparcie z trybun.

IMGP3459

Zaczęło się bardzo ostrożnie, pierwszy groźny strzał padł pod koniec pierwszej połowy, kiedy to Hubert Kosim minimalnie minął się z bramką Legii. Po chwili okazji szukał Michał Herman, jednak Oliwer Wienczatek bez problemu obronił zbyt słaby strzał. Legioniści poczuli zagrożenie, ożywili się i końcówka pierwszej połowy bezsprzecznie należała do nich. Z rzutu wolnego atakował Łukasik, potem Bartczak po okiwaniu trzech wołominiaków zdecydował się na strzał ? na szczęście był w trudnej pozycji i nie zmienił wyniku spotkania. Druga połowa meczu dostarczyła dużo więcej emocji: obydwa zespoły atakowały, ale brakowało precyzji. Dopiero w sześćdziesiątej piątej minucie przez własny błąd na swojej połowie piłkę stracił Żyra, co skwapliwie wykorzystał Mateusz Lewicki i precyzyjnym strzałem w okienko z dystansu pokonał bramkarza Legii. Gospodarze próbowali odrobić straty, gorąco zrobiło sięw siedemdziesiątej siódmej minucie, kiedy w polu karnym upadł Anczewski. Mimo krzyków z ławki rezerwowych sędzia nie podyktował jednak rzutu karnego i spotkanie zakończyło się zwycięstwem Wołomina

? Z gry i piłkarsko Legia miała dziś przewagę. Spodziewaliśmy się tego ? komentuje trener Sergiusz Wiechowski. ? Wszystko wskazywało, że Legia jest faworytem, tabela też to pokazywała, cieszę się więc, że chłopaki pokazali wolę walki do końca. Przede wszystkim zagrali dziś bardzo konsekwentnie. Wiadomo, że w ciągu dziewięćdziesięciu minut były na pewno jakieś błędy ale na szczęście zawsze był ktoś, kto zaasekurował, pomógł, wybił. Walczyli dziś jeden za drugiego i chyba to była przyczyna naszego zwycięstwa. Może w końcu uwierzą w siebie i w to, że potrafią grać lepiej? Na treningach wygląda to bardzo dobrze, ale wciąż jest problem z przełożeniem tej walki na boisko. Dlatego też cieszę się, że udało nam się akurat dziś i to z takim przeciwnikiem, który ma aspiracje zawalczenia o drugą ligę. Dowieźliśmy to zwycięstwo, choć były gorące momenty do końcowych minut.

15 września 2013, 12:00
Sulejówek – 8 kolejka III ligi.

Legia II Warszawa – Huragan SOBSMAK Wołomin 0:1 (0:0)

Bramka: Lewicki ’64 (bez asysty).

Żółte kartki: Kopeć, Wielądek.

Skład Legii II: Oliwer Wienczatek – Łukasz Turzyniecki, Mateusz Cichocki, Alan Gelhorn Fialho, Kamil Rozmus, Michał Żyro, Daniel Łukasik (68′ Bartłomiej Kalinkowski), Raphael Augusto Santos da Silva (53′ Grzegorz Tomasiewicz), Przemysław Mizgała, Robert Bartczak (78′ Łukasz Moneta), Jakub Arak (61′ Kamil Anczewski).

Skład Huraganu SOBSMAK: Mateusz Łysik – Mateusz Lewicki, Dominik Ochman, Grzegorz Krystosiak, Jakub Cieślak, Radosław Dobrzeniecki, Michał Herman (57′ Michał Kopeć), Piotr Stańczuk, Guyguy Ndakiza (69′ Bartosz Kozakiewicz), Rafał Wielądek (73′ Patryk Pięcek), Hubert Kosim (78′ Arkadiusz Stępień).

Łukasz Rygało