Kilka wspomnień z okazji ćwierćwiecza samorządu

Jubileusz 25 lat polskiej samorządności skłania mnie do osobistych wspomnień. Część tego okresu to moja praca na rzecz lokalnych społeczności na Mazowszu. Gdy zaczynałem swoją zawodową drogę w zielonkowskim urzędzie miejskim był rok 2003 Byłem studentem, któremu powierzano na początku proste zadania, poznawałem specyfikę pracy samorządowej i zmieniała się moja perspektywa patrzenia na miasto i jego potrzeby. Moim przewodnikiem był wówczas Adam Łossan. Od tamtej pory przeszedłem w samorządzie bardzo wiele. Poznałem przy okazji wielu wspaniałych ludzi, którzy całą swoja wiedzę i umiejętności poświęcają pracy na rzecz miasta, powiatu czy regionu.

Wiem z opowiadań moich rodziców i ludzi z ich pokolenia, że w poprzednim systemie praca w urzędzie kojarzyła się z popijaniem kawy lub herbaty i wypadami urzędników do okolicznych sklepów po trudno dostępne towary. Wszelkie formalności ?załatwiało się?, a nie załatwiało, a funkcjonowanie władzy terytorialnej miało z samorządnością tyle wspólnego co wyrób czekoladopodobny z czekoladą. W roku 1990 nastąpiła prawdziwa rewolucja. Samorządom przekazano wiele zadań i uprawnień, które były wcześniej domeną państwa. Kontynuacją reform były zmiany wprowadzone w 1999, dotyczące m.in. bezpośrednich wyborów prezydentów, burmistrzów i wójtów oraz zmieniające liczbę województw i przywracające w Polsce powiaty. Niemal rewolucją okazało się wejście Polski do Unii Europejskiej, gdy jednostki samorządowe i podległe im instytucje stały się beneficjentami projektów niwelujących bariery i wspierających rozwój całych regionów.

Całe moje doświadczenie zawodowe związane jest z samorządem terytorialnym. Dla mnie i dla wielu urzędników, radnych oraz władz wykonawczych miast, powiatów i województw to są doświadczenia związane z edukacją, infrastrukturą drogową i wodno-kanalizacyjną, kulturą i sztuką, ekologią, transportem, służbą zdrowia, rynkiem pracy, geodezją, opieką społeczną, sportem, dziedzictwem narodowym i wieloma, wieloma innymi obszarami życia społecznego. To znajomość różnych dziedzin prawa, umiejętność pozyskiwania środków zewnętrznych, właściwego stosowania procedur, komunikacji społecznej oraz wrażliwość na potrzeby lokalnej społeczności. To także umiejętność tworzenia i realizowania wizji naszych małych ojczyzn, w których wszyscy jesteśmy gospodarzami.

Z okazji Dnia Samorządowca i 25 lat polskiej samorządności pragnę złożyć trochę spóźnione, ale bardzo szczere życzenia wszystkim, dzięki którym rozwija się nasz kraj, region, powiat i jego gminy. Wszelkiej pomyślności, satysfakcji z wykonywanej pracy, szacunku mieszkańców i harmonijnej współpracy ze wszystkimi, którzy interes publiczny i dobro lokalnej społeczności przedkładają nad partykularne korzyści.

Krzysztof Grzegorz Strzałkowski

Radny sejmiku wojewódzkiego, burmistrz dzielnicy Wola, mieszkaniec Zielonki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.