Klembów – Relacja z IX. Zlotu Starych Traktorów na Mazowszu

Klembów - Relacja z IX. Zlotu Starych Traktorów na Mazowszu

W sobotę 28 czerwca odgłosy jadących zewsząd traktorów budziły mieszkańców Woli Rasztowskiej. To oznaczało tylko jedno – ten weekend będzie należał do Zlotu Starych Traktorów na Mazowszu, największej tego typu imprezy na Mazowszu.

Zjechały się traktory nie tylko z powiatu wołomińskiego, czy powiatów ościennych. Na Zlocie byli także koledzy ze Skansenu w Starych Budach, ze Stowarzyszenia Miłośników Starej Motoryzacji i Maszyn Rolniczych Retro Łowiczanka, ze Skansenu Lubecko – Kierat Team, z Klubu Miłośników Starych Cięgników i Maszyn Rolniczych Traktor i Maszyna oraz z Kuźni Urbanki.

Tegoroczny Zlot zdominowały Ursusy, ale można było obejrzeć takie perełki, jak nośnik narzędzi RS 09 z 1961 r. uzbrojony w siewnik, ciągniczek Bungartz z 1970 r., Massey Harris 812 Pony z 1957, David Brown 880 z 1961, Allis Chalmers z 1947, czy też Landini Bulldog z 1950 r. Można było także podziwiać potężnego Mercedesa z 1979 r. czy jeszcze potężniejsze Lamborgini, albo John Deer’a.

 

Pierwszego dnia traktorzyści zmagali się z dwuosiową przyczepą parkując tyłem do garażu oraz mogli pokazać swoje umiejętności w precyzyjnym manewrowaniu ciągnikiem otwierając butelkę oranżady na czas. Nie były to proste konkurencje, zatem emocji nie brakowało. Z kolei publiczność miała szansę na zmianę koła w konkursie pod patronatem Tygodnika Poradnika Rolniczego. I tutaj również nie brakowało emocji, bo różnice w czasie były niewielkie niczym na olimpiadzie. Publiczność mogła również spróbować swoich sił mocując się z różnymi ciągnikami. W międzyczasie DJ Wojtass umilił nam czas wykonując na akordeonie wiązankę skocznych melodii. Ten dzień zakończył Korowód Drogami Mazowsza. Tym razem odwiedziliśmy Pałac w Chrzęsnem, gdzie zostaliśmy powitani z otwartymi ramionami, za co serdecznie dziękujemy.

Drugi dzień tradycyjnie rozpoczął się mszą świętą w miejscowym kościele, a następnie kilkadziesiąt ciągników przejechało w paradzie przez Wolę Rasztowską. Chwilę potem rozpoczęliśmy pierwsze zawody. Tym razem traktorzyści mogli pochwalić się umiejętnością podczepiania kultywatora do ciągnika. Czynność niby prosta, a jednak… Emocji i dopingu nie brakowało. Zaledwie skończył się ten konkurs, a już przed sceną zebrali się najmłodsi widzowie, którzy demonstrowali swoje umiejętności na rowerkach bez pedałów. Tu emocje były ze zrozumiałych względów jeszcze większe. Najbardziej cieszył uśmiech na twarzach zawodników po ukończonym wyścigu.

 

Chwilę później rewelacyjny występ dały siostry, Elena i Laura Popowicz, które wykonały kilkanaście utworów. Takiego występu nie powstydziłaby się żadna z gwiazd sceny. Chwila oddechu i kolejny konkurs dla traktorzystów pod patronatem Tygodnika Poradnika Rolniczego. Tym razem były to wyścigi traktorów. I choć zorganizowany został z zachowaniem zasad bezpieczeństwa, to także były momenty ekscytujące. Okazało się, że duży i silny nie znaczy szybki. Na zakończenie Zlotu zorganizowaliśmy pokaz przeciągania się ciągników. W szranki stanęły na przykład dwa Ursusy –C360 oraz C45. Oczywiście poczciwy Sagan bez problemu pociągnął za sobą popularną 60-tkę. Były także inne pary ciągników, ale nie sposób wszystko opisać.

Niestety, wszystko co dobre musi się skończyć. Także i Zlot Starych Traktorów na Mazowszu musiał się skończyć. Wręczyliśmy pamiątkowe dyplomy, zrobiliśmy wspólne zdjęcie i się rozjechaliśmy. Ale zapraszamy za rok. To będzie dziesiąty, jubileuszowy Zlot i już myślimy o specjalnych atrakcjach z tej okazji. – relacjonuje Arkadiusz Śliwiński – Organizator Zlotu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.