Kolarski Wicemistrz Polski z Wołomina

Rozmawiamy z Kamilem Zawistowskim, 16 letnim mieszkańcem Wołomina, zawodnikiem BDC NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki, od niedawna wicemistrzem Polski w kolarstwie drużynowym.– Uprawiałeś wcześniej jakieś sporty?

? Grałem w siatkówkę, uczyłem się w szkole o profilu siatkarskim, w wołomińskiej ?piątce?.

? Jak zaczęła się Twoja przygoda z kolarstwem?

? Tata ścigał się za młodych lat. Zakończył swoją karierę a teraz zachęcił mnie do tego sportu. W Wołominie powstała grupa MTB. Tu zaczynałem u trenera Królikowskiego w wieku 14 lat. Jestem mu bardzo wdzięczny, bo dzięki niemu nie zraziłem się do kolarstwa. Dobrze mnie trenował, dawało to rezultaty. Później Nowy Dwór Mazowiecki.

? Zostaliście Wicemistrzami Polski, jaki jest skład zespołu?

? Alan Banaszek, Norbert Banaszek, (bracia stryjeczni) i Stanisław Aniołkowski. Są młodsi o rok. Trenujemy wspólnie pod okiem trenera Henryka Brożyny.

? Czy przed tytułem wice-mistrza Polski odnosiłeś inne sukcesy ?

? Wygrałem puchar Polski, zająłem II miejsce na wyścigu etapowym dookoła Podlasia, który składa się z 10 km indywidualnie na czas (trzecie miejsce), wyścig wspólny 70 km (drugie miejsce)

? Opowiedz o ostatnich zawodach. Jaka była atmosfera 30 września?

? Emocjonująca. Nie byliśmy faworytami. Obstawiono czwarte, piąte w dużych porywach trzecie miejsce. Pierwsza jechała drużyna z Imielina, my po niej, mieli czas od nas o 15 sekund lepszy. Pokonaliśmy faworytów, KTK Kalisz (czwarte miejsce) i grupę z Grudziądza ALKS Stal Grudziądz. Baszta Golczewo była trzecia. To, że nikt na nas nie stawiał, motywowało nas do walki. Chcieliśmy pokazać co potrafimy. W tamtym roku ekipa z Grodziska Mazowieckiego również nie była faworytem a zwyciężyła… To bardzo nieprzewidywalny wyścig. Proces działa i w drugą stronę. Będąc faworytem łatwo poczuć się za mocnym, być może dlatego zawodnicy KTK Kalisz zajęli czwarte miejsce.

? Jaki mieliście doping?

? Jesteśmy zapleczem zawodowej grupy BDC Team. W samochodzie technicznym jechał szef tej ekipy co nas bardzo motywowało. Tata Norberta stworzył zawodową grupę, zbiera zawodników od kategorii Orlik. Wspieramy się wzajemnie, jest świetna atmosfera w grupie. Cały sezon szykowaliśmy się do drużynowego wyścigu.

? Wolisz brać udział w zawodach indywidualnych czy drużynowych?

? Ciężko powiedzieć. Nie chcę sprawić zawodu ani siebie ani drużyny.

? Jakie masz plany na przyszłość?

? Obecnie uczę się w szkole w Zielonce, w technikum elektrycznym, gdzie szykuję się do matury. W kategorii Orlik chciałbym trafić do grupy zawodowej. A za parę lat za zachodnią granicę. Są tam lepsze warunki dla sportowców, zwłaszcza dla kolarzy. Kolarstwo jest tam po prostu bardziej popularne. Na przykład we Francji…

? Przez kogo jesteście wspierani?

? Nowy Dwór daje nam dużo pieniędzy na wyjazdy i na zgrupowania natomiast pan Banaszek sponsoruje zarówno nas jak i grupę MTB z Wołomina.

1