Kto padnie ofiarą przestępcy? – Karol Boński

Człowiek przez pewną część swego życia odczuwa strach. Obawiamy się o własną przyszłość, o to, czy nasze plany się powiodą, o zdrowie swoje i swych najbliższych. Jednakże zjawiskiem, które wzbudza w nas szczególny lęk jest możliwość stania się ofiarą przestępstwa.

Nikt nie chciałby by skradziono mu portfel z pobraną wypłatą, włamano mu się do mieszkania, czy skradziono samochód. I chyba każdemu z nas rodzina, szkoła, czy też inne instytucje zawsze przypominały, że nie wolno jest pojawiać się w porze nocnej w pewnych miejscach, czy też, że należy unikać towarzystwa określonych osób. W naszym społeczeństwie funkcjonuje wiele faktów i mitów dotyczących wpływu wielu czynników na podatność stania się ofiarą przestępstwa. Poniżej chciałbym przybliżyć jakie czynniki i w jaki sposób mają wpływ na zwiększenie lub zmniejszenie ryzyka wiktymizacji. Poniższe rozważania zawarłem na podstawie badań przestępczości nieujawnionej, nie opartej na statystykach policyjnych, a na przeprowadzanych anonimowych ankietach. Dane te obejmują tzw. ?ciemną liczbę przestępstw?, które nie były zgłaszane policji.

 

Wpływ na możliwość stania się ofiarą przestępstwa jest dużej mierze uwarunkowany miejscem zamieszkania, pobytu. Różne zjawiska kryminologiczne są tak samo jak inne zjawiska społeczne uzależnione od tego, czy dana osoba zamieszkuje w mieście, szczególnie dużym (pow. 500 000 mieszkańców) czy też na wsi lub małym mieście. Te względne geograficzne ilustrują przestępczość w ten sposób, że największe nasilenie przestępczości ma miejsce na Pomorzu, szczególnie zachodnim a także na Mazowszu i na ?ścianie wschodniej?. Odwrotne zjawisko zachodzi natomiast w Wielkopolsce oraz w Małopolsce. Wielu autorów stoi na stanowisku, że sytuacja ta jest uwarunkowana w dużym stopniu historycznie. I tak najmniejsza podatność na stanie się ofiarą przestępstwa zachodzi na teranie byłego zaboru pruskiego i austriackiego, odwrotna sytuacja zachodzi natomiast na terenach ?ziem odzyskanych? oraz w byłym zaborze rosyjskim. Można to tłumaczyć wpływem germańskiej kultury prawnej, a także być może nie całkowitą jeszcze integracją ziem zachodnich i poziomem migracji ludności. Ryzyko stania się ofiarą przestępstwa jest znacznie większa w dużym mieście, gdzie następuje częste przemieszczanie się mieszkańców, a sami ludzie są dla siebie anonimowi. Odwrotne zjawisko zachodzi na wsi, gdzie panują bardzo bliskie kontakty sąsiedzkie, a każdy zna, chociażby przybliżony stan majątkowy swego sąsiada. I tak najniebezpieczniejszym miejscem jest centrum Warszawy, natomiast najbezpieczniej ulokować przyszłość siebie i swych bliskich w niewielkiej wsi gdzieś koło Poznania.

 

Jak się powszechnie uważa ryzyko stania się ofiarą przestępstwa dotyczy bardziej mężczyzn niż kobiety. Przecież każdemu od wczesnych lat dziecięcych powtarza się, że dziewczynek nie wolno uderzyć, ani w inny sposób wyrządzać im krzywdy. Otto Pollack już w latach 50tych ubiegłego wieku wysunął teorię rycerskości, według której mężczyźni zachowują się w stosunku do kobiet niczym średniowieczni rycerze i wewnętrzne przekonanie nie pozwala im na wyrządzenie wobec nich niczego złego. Wobec tego kobiet się nie bije, nie okrada, nie oszukuje i nie korumpuje bo to po prostu nie przystoi. Drugim wytłumaczeniem omawianego zjawiska może być też fakt, że kobiety rzadziej pojawiają się w niebezpiecznych miejscach, są bardziej przezorne od mężczyzn a także uczestniczą w obrocie gospodarczym w mniejszym zakresie niż mężczyźni.

 

Ofiarą przestępstw znaczenie częściej padają osoby młode oraz osoby nie pozostające w związku małżeńskim, czy konkubinacie. Szczególnie zagrożone są osoby w wieku 16-29 lat, które prowadzą aktywny tryb życia oraz mieszkają samotnie. Ciekawą grupą społeczną są też emeryci i renciści, którzy mają niskie dochody, ale też prowadzą ustabilizowany tryb życia, unikając niebezpiecznych miejsc i okoliczności.

 

Jeszcze jednym czynnikiem zwiększającym ryzyko wiktymizacyjne jest osiąganie dochodu, co wydaje się sytuacją oczywistą. Im większy dochód tym większe ryzyko stanie się ofiarą przestępstwa, zaliczanego w kodeksie karnym do katalogu przestępstw przeciwko mieniu. Osiąganie dużego dochodu wiąże się często z posiadaniem własnego samochodu, a tym samym zwiększonym ryzykiem stania się ofiarą przestępstwa ?samochodowego?, jak kradzieży samego pojazdu, czy kradzieży wartościowego przedmiotu z niego (np. radia). Bardzo interesujący jest również fakt, że ryzyko stania się ofiarą przestępstwa jest również silnie uzależniony z poziomem wykształcenia. Ważną rolę odgrywają tu inne, zbieżne z wykształceniem czynniki, jak mieszkanie w dużym mieście, czy osiąganie znacznego dochodu. Należy jednak pamiętać, że osoba bardziej wykształcona potrafi zakwalifikować jako przestępstwo czyn, który osoba mniej wyedukowana za takie nie uzna, czego doskonałym przykładem mogą być przestępstwa ?seksualne?.

 

Podsumowując powyższe rozważania należy stwierdzić, że zwiększone ryzyko stania się ofiarą przestępstwa dotyczy osób młodych, mieszkających samotnie, nie pozostających w związku małżeńskim lub konkubinacie, posiadających lepsze wykształcenie, wyższy dochód, własny samochód, mieszkających w dużym mieście, w szczególności w centrum Warszawy. Najbezpieczniej mogą czuć się natomiast osoby starsze, emeryci i renciści mieszkający na wsi lub w małym miasteczku, pozostający w związku małżeńskim lub w konkubinacie. Jak widać, trudno jest jednoznacznie ocenić ryzyko stania się ofiarą przestępstwa w powiecie wołomińskim. Z jednej strony teren ten położony jest na Mazowszu, obszarze podwyższonego ryzyka wiktymizacyjnego. Z drugiej strony brak tu wielkich aglomeracji miejskich, a dominują wsie i małe miasta. Podane wyżej dane mają charakter danych statystycznych a to, że ktoś zostanie pobity, okradziony czy oszukany jest sprawą czysto losową, na którą nie mamy niestety większego wpływu, a możemy jedynie eliminować czynniki, które będą wpływały na powstanie tego niemiłego zjawiska.

 

Opracowano na podstawie ?Kogo biją, Komu kradną ? przestępczość nie rejestrowana w Polsce i na świecie? autorstwa A. Siemaszko, Instytut Wymiaru Sprawiedliwości 2001 r.