Los kabareciarza – Jan Pietrzak

Rzadko opowiadam w felietonach o swoich prywatnych przy godach, lecz tym razem nie powinienem chyba milczeć po zaczep ce Wojciecha Olejniczaka. Powiedział on mianowicie: ?Jak czytam, że Pietrzak ma odczytywać nazwiska poległych oficerów, to brakuje mi tylko drugiego kabareciarza PiS ? Rosiewicza?.

Zdanie dotyczy uroczystości upamiętniających ofiary zbrodni w Katyniu. Uroczystości, jak wiadomo zostały przeniesione na listopad, ponieważ jacyś patrioci w stylu Olejniczaka uznali, że uroczystość jest przedwyborczą sztuczką PiS-u. Prezydent nie chcąc uczestniczyć w awanturze owych patriotów świeżej daty, przeniósł awans poległych oficerów na listopad. I słusznie. W międzyczasie jednak padło wiele zdumiewających słów. Że to niepotrzebny pośpiech, że po co tak nagle…? Nagle?

Kilkadziesiąt lat czekała Polska na złożenie hołdu swoim bohaterom. Dopiero film Andrzeja Wajdy przeniósł temat z zakurzonych archiwów w rejony kultury masowej. Niezależnie od lepszych lub gorszych ocen artystycznych film ten jest pierwszą, ważną, próbą publicznego opowiedzenia o straszliwej zbrodni Sowietów. Szkoda, że nie powstał wcześniej, pod rządami prezydenta Kwaśniewskiego na przykład. Wtedy sam Kwaśniewski mógłby odczytać wszystkie nazwiska, naturalnie po wcześniejszym spożyciu ulubionego lekarstwa w gronie lewicy i demokratów.

Właściwie nie wiemy dlaczego w wolnej, niepodległej, Polsce 18 lat należało czekać na podjęcie tematu Katynia przez naszych filmowców. Czy tylko strachem było to spowodowane, czy również instrukcjami z Moskwy? W każdym razie kolejne roczniki dzieciaków musiały poznawać wojenną historię wyłącznie od strony czterech pancernych i psa… Przez wiele lat, jeżeli ktoś chciał usłyszeć prawdę o polskiej rzeczywistości i historii, musiał przychodzić do mojego kabaretu.

Teraz z jakiegoś powodu pan Olejniczak uważa, że nie jestem godzien brać udziału w poważnej uroczystości. Nie znam tego powodu. Domyślać się mogę, że jako ?kabareciarz?, jestem zbyt wesoły, by zajmować się poważnymi sprawami. Olejniczak jest nauczony, że do poważnych spraw wyznaczani są jedynie panowie smutni.

Szalejąca dookoła kampania wyborcza sprawia, że staram się spokojnie odnieść, do obelżywej w istocie rzeczy opinii, na swój temat, by nie wpisywać się w groteskowe popisy agresji, buty i arogancji z jakimi mamy w tych dniach do czynienia . Czytelnicy, mam nadzieję, wybaczą moją powściągliwość… Nigdzie nie kandyduję, stać mnie na spokój.

Jan Pietrzak

 

7 przemyśleń nt. „Los kabareciarza – Jan Pietrzak

  1. Nie dziwota ze te typy pokroju roznego rodzaju Olej-owiczow, przescigaja sie nawzajem w wykrzykiwaniu propagandy odziedziczonej od swoich wczesniejszych mentorow. Arogancja i buta, zaklamanie i bezgraniczna bezczelnosc, to ich janczarska cecha i mentalnosc. Powojenne sowieckie zniewolenie i zbrodnie dokonywane przez ich slozalcow, to cos przedawnionego, i wymazanego „Groba Kreska”. Katyn, po co to tak nagle wypominac. Przeciez Prezio juz to uhonorowal goleniowa stypa, chwiejac sie ze wzroszenia nad grobami bohaterow, i to pomimo zaawansowanej egzotycznej choroby…
    Jesli zajdze potrzeba nowej stypy, uzbiera sie odpowiednich kolesiow, a moze nawet i kwiatu bylej generalicji tzw. „Ludowego Wojska”(Polskiego???)
    A bekarty demoludowych przodkow, dalej pretenduja do wszechwiedzy, ba – nawet do statusu Mezow Stanu! Dla nich „Kabareciarze” to „Oszolomy”.
    Bolszewicka Europa to cel i marzenie post-komuny. No i kariera. Wybory zadecyduja czy marsz lemingow jest nieunikniony, czy tez mandat dla jedynego programu partii dazacej do naprawy i do rozkwitu tej „Czwartej”
    – zwyciezy.

    Czolem Egido!

  2. Napisz jeszcze coś może o masonach i syjonistach, bo to jest ciągle żywy temat w tych czasach obłudy.

  3. Niech się leonidas wygada.. może traktuje to jako jakąś auto-psychoterapię. Wiecie, człowiek musi czasami odreagować.

  4. Podziekowania dla Henia za takie wyrazy wspolczucia i porady na leczenie. Kiedys to, za Demoluda, ktory to „ze Zwiazkiem Sowieckim na czele” – jak to prawo… przepraszam: lewomyslni, uczyli nas ze tych wrogowie sowieckiego imperium ktorych jeszcze nie wybito, czy wyslano na Sybir, trzeba leczyc – i byli „leczeni” – naukowo, w tych Re-edukacyjnych Socjalistycznych Instytutach Komunistycznej Poprawnosci. I to nie tylko zwykle „Oszolomy” ale i tacy
    „wariaci” jak Sacharow i inni…
    Socjalistyczna Poprawnosc? Nie, dziekuje.
    A przymowienia o Masonach i Syjonistach lepiej pasuja do „Budowniczych Polski Ludowej” takich jak na przyklad tow. Moczar & Co. Tam mozna kierowac swoje oblegi.
    „Sajlor Moon Gay” – probably – „sailor” – appears to be sad, rather than gay. Ja nawiazuje tu do wiary, a nie orientacji.
    W demokracji, szpitale nie sa przymusowe, ale sa otwarte dla wszystkich.
    Zycze szybkiego powrotu do zdrowia
    Leonidas

  5. Heniu wyluzuj jeżeli się już spociłeś to puść chamstwo obok siebie ,niech się wybryka,bo jak będziesz je dalej męczył to zrobisz sobie krzywdę. Uważaj byś w tym zapluciu nie przyryzł sobie jęzora bo wtedy pojedziesz do dktora G.Czereśniaku z szacunkiem do Pana Janka, masz szczęście że siedzisz na kablu internetu,inaczej poznał byś przyjemności terapi poprawnego myślenia.Czy stać cię na słowo przepraszam.

Możliwość komentowania jest wyłączona.