Malowane opowieści Marka Kraussa

4 września w wołomińskim Kinie ?Kultura” odbył się wernisaż ?Bajeczny Wołomin Marka Kraussa”. W czasie wystawy można nie tylko obejrzeć, ale kupić bądź zamówić prace tego niezwykłego artysty, zwanego ?warszawskim Nikiforem”.

Marek Krauss miał ciężkie dzieciństwo. Zachorował na  porażenie mózgowe. 12 lat spędził w zakładzie psychiatrycznym w Garwolinie. Potem przez 10 lat pracował jako introligator. Od 1995 roku zaczął tworzyć obrazy pod wpływem pejzaży okolic Warszawy, w tym Wołomina.

Jego prace znajdują się w prywatnych kolekcjach na całym świecie u 350 kolekcjonerów. W Legionowie powstała na jego temat piosenka i wiersz. Krauss jako wielki społecznik, osoba bezustannie pomagająca innym, został uhonorowany odznaką Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Jest jedynym polskim malarzem, którego obraz widnieje na znaczku pocztowym Islandii.

Marek Krauss sam określa się jako ?pisarz obrazów”. I słusznie. Bowiem poprzez malowanie opowiada nam o sobie, swoich przeżyciach, emocjach. Wszystko oparte jest na bogactwie mocnych, konkretnych barw i mnogości szczegółów. Twórczość pana Marka porównywana jest do artystycznej działalności Nikifora. Rzeczywiście w pracach obu artystów jest coś z dziecięcej naiwności, przedstawiania wszystkiego wprost, uwewnętrzniania się.

Obaj są prymitywistami, tworzą sztukę naiwną, co cechuje często ludzi wyobcowanych. Jednak obrazy Kraussa zdają się być bardziej dekoracyjne, ekspresjonistyczne, psychologiczne i osobiste.
Wystawę w Kinie ?Kultura” zorganizowały wieloletnie kolekcjonerki prac pana Marka – Wanda Lipińska i Danuta Wytrykus. Pięknie wypowiadały się o artyście i jego dziełach.

– Punktem wyjścia wystawy stał się obraz ?Nuda w kinie w Wołominie” – mówi pani Wanda – w czasach, gdy powstała ta praca rzeczywiście nic się tutaj nie działo. Pan Marek był tym faktem mocno zbulwersowany. Teraz zaczyna dziać się w kinie inaczej. – dodaje.  – Na aktualnej wystawie 90% obrazów przedstawia Wołomin.

Dlaczego bajeczny? – bowiem wszystko zależy od punktu widzenia. Każdy obraz pana Marka, oprócz tematu głównego, ma sto innych. W swych pracach odzwierciedla swoje lęki, niepokoje. Jego obrazów nie da się nie opowiadać – kontynuuje Wanda Lipińska. – Są swego rodzaju reportażem.

O artyście opowiadała też Danuta Wytrykus. – Żeby sztuka nie była tylko sztuką dla sztuki artysta musi mieć przyjaciół, sponsorów. Przez tę wystawę chcemy rozszerzyć grono przyjaciół pana Marka – mówi pani Danuta. – Ja kupiłam pierwszy jego obraz na festynie w Wołominie. Wówczas to artysta przekazał swą pracę na rzecz działalności charytatywnej. Pamiętajmy jednak, że sam także potrzebuje wsparcia, bowiem żyje w skromnych warunkach.

Prace pana Marka odzwierciedlają jego stan ducha. I tak na przykład teraz, gdy mieszka u przyjaznej rodziny na Czubajowiźnie, w swej twórczości używa weselszych barw. Zachęcam Państwa do zakupu i zamawiania prac artysty. – ogłosiła pani Danuta Wytrykus.

Leon Palesa opisał Marka Kraussa ciepłymi słowami: – Jest największym humanistą spośród malarzy, których znam. Jest społecznikiem, romantykiem. Jest wrażliwy na wszystkie problemy. Marek może stanowić świetną promocję dla miejsca, w którym przebywa. Jest swego rodzaju biznesmenem, który pomaga ludziom. Jest przy tym aktywny i konsekwentny.

Sam Marek Krauss opowiedział o swej nowej technice artystycznej: – Maluję na kopii jakiegoś znanego obrazu wasze postacie. Na przykład na tle dzieła Van Gogha.
Szczegóły odnośnie twórczości i zakupu prac Marka Kraussa znaleźć można na stronie www.mkrauss.com

Sylwia Kowalska