Marcin Pieńkowski – Koralina w krainie czarów

Koralina przeprowadza się z rodzicami do tajemniczego domu na pustkowiu. Nawiedzony dwór? W pewnym sensie. Zamieszkiwany jest przez prawdziwych dziwaków ? rosyjskiego cyrkowca Bobinskiego i dwie podstarzałe gwiazdy estrady, które żyją zamierzchłymi czasami, gdy uwodziły ze sceny setki mężczyzn.Rodzice Koraliny nie mają dla niej czasu, poświęcając się bez reszty swojej pisarskiej profesji. Znudzona dziewczynka zwiedza swój nowy dom, marząc o lepszym życiu. W jednym z pokoi odkrywa malutkie drzwi, za którymi znajduje się przejście do jakby alternatywnego świata. Tam także spotyka swoich rodziców, jednak ci zamiast oczu mają przyszyte guziki. I są wyjątkowo mili dla swojej Koraliny, racząc ją smakołykami i przygotowując wspaniałe show. Okazuje się jednak, że to wszystko tylko podstęp i iluzja. Koralina z pomocą przebiegłego kota będzie musiała walczyć z przerażającą ?drugą matką? o swoją duszę i uwolnienie porwanych rodziców.

?Koralina i tajemnicze drzwi? to adaptacja popularnej książki Neila Gaimana, inspirowanej oczywiście ?Alicją w Krainie Czarów?. Selnick w doskonały sposób sprzedaje młodemu widzowi morały. Sprzyja temu rewelacyjna sfera wizualna filmu, przypominająca animowane flmy grozy ze szczyptą czarnego humoru – ?Miasteczko Halloween? i ?Gnijącą pannę młodą?. Na szczęście reżyser nie przesadza z ilością przerażających elementów. Zresztą wydaje się, że młody widz po ostatnich częściach ?Harry?ego Pottera? subtelną ?Koralinę? przyjmie dośc spokojnie, bez przyspieszonego bicia serca i chowania się pod poduszkę.

Film Selnicka otwiera wyobraźnię widza, zapełniając ją świetnie skonstruowanymi postaciami, na czele z Koraliną, z którą z łatwością mogą się zidentyfikować. Żadna z niej czarodziejka czy superbohaterka, to zwyczajna dziewczyna mająca swoje problemy. Fantastyczne jest to, że Koralina ma cudowny dystans do otaczającego ją świata, co wyróżnia ją pośród innych młodych bohaterek współczesnego kina.

Film Selnicka to świetne połączenie historii z przesłaniem i efektownego kina fantastycznego. W kinach film można było oglądać w 3D, teraz pozostaje nam jedynie wydanie DVD. Pamiętajmy jednak, że nie jest to typowa bajka dla dzieci i film nie jest skierowany do maluchów. Lepiej więc samemu najpierw film zobaczyć i zdecydować, czy pociecha jest przygotowana na taką dawkę magii i okrucieństwa, niczym w mrocznych baśniach braci Grimm.