Marcovia nie boi się faworytów

W ostatnich 3 kolejkach rozgrywek piłkarskiej IV ligi Marcovia Marki zdobyła w sumie 5 punktów, a Huragan Wołomin 4. W tabeli Huragan jest na wysokim 4 miejscu z dorobkiem 23 punktów i stosunkiem bramek 20:14, a Marcovia na 8 z 19 punktami i stosunkiem bramek 18:20.

Dobrze spisują się zespoły z naszego powiatu w rozgrywkach o mistrzostwo IV ligi. Na 3 kolejki przed zakończeniem rundy jesiennej plasują się na dobrych miejscach w tabeli, osiągając w większości meczów wartościowe wyniki.
Wołomiński Huragan zajmuje aktualnie 4 miejsce, a był nawet wyżej po wygraniu kolejno 5 meczów. W ostatnich 3 kolejkach było trochę gorzej, ale nie można przecież wymagać za wiele. Wołominiacy zawiedli w wyjazdowym meczu z Koroną Ostrołęka, będącą czerwoną latarnią rozgrywek. W spotkaniu tym padł zaledwie remis 1:1, a wszyscy spodziewaliśmy się oczywiście zwycięstwa. Taki jest jednak urok sportu, że nie zawsze faworyt wygrywa.
W następnym meczu Huragan zmierzył się na własnym boisku z kandydatem do awansu do III ligi Nadnarwianką Pułtusk. Mimo ambitnej i okresami dobrej postawy nasi piłkarze musieli uznać wyższość rywala, przegrywając 0:2. Tę porażkę powetowali sobie w minioną sobotę, zwyciężając w Żurominie miejscową Wkrę 2:0 (gole Stępnia i M. Wojdyny). Przed nimi w rundzie jesiennej jeszcze 3 mecze (z Bugiem Wyszków u siebie, z MKS Ciechanów na wyjeździe i z MKS Przasnysz u siebie) i jeśliby po nich zdołali utrzymać tak wysoką pozycję, byłaby to rewelacja.
Również na piłkarzy Marcovii, bądź co bądź beniaminka IV ligi, kibice nie mają prawa narzekać. Miejsce w środku tabeli, wiele dobrych, a nawet niespodziewanych wyników, to zasługuje na uznanie. Potwierdzeniem tego są 3 ostatnie mecze. Marcovia najpierw zmierzyła się w wyjazdowym spotkaniu z Kasztelanem Sierpc, zespołem z czołówki tabeli. Nie przestraszyła się jednak groźnego przeciwnika i osiągnęła cenny remis 0:0.
Tydzień później w Markach pokonała Koronę Ostrołęka 2:0 (bramki Ryczkowskiego i Klimka), a w ostatnią sobotę znów wspaniale stawiła czoło jednemu z głównych faworytów IV ligi i to na jego boisku. Rywalem piłkarzy z Marek była bowiem Nadnarwianka Pułtusk – pogromca Huraganu. Marcovia jednak tym razem spisała się dużo lepiej, niż przed tygodniem Huragan i po dobrym meczu zremisowała w Pułtusku 1:1 (gola dla Marcovii zdobył Fijołek). Możemy więc śmiało stwierdzić, że piłkarze Marcovii nie boją się faworytów.
W ostatnich 3 meczach rundy jesiennej Marcovia spotka się z Wkrą Żuromin u siebie, z Bugiem Wyszków na wyjeździe i z MKS Ciechanów u siebie.

Zbigniew Milewski