Mareckie Wianki – 2016

W niedzielę 26 czerwca po raz pierwszy w Markach odbyły się ?Mareckie Wianki?. Na wzór wielu innych miast w Polsce, małych i dużych takich jak Warszawa czy Opole, Marki miały również swoją Noc Świętojańską zwaną ?Mareckimi Wiankami?. Wydarzenie było współorganizowane i finansowane przez Miasto Marki. Na tegoroczną imprezę niezwykle dopracowane wianki misternie wiła do samego rana pani Teresa Paciorek oraz słuchaczki Uniwersytet Trzeciego Wieku.
Dzięki najnowszej inicjatywie Stowarzyszenia Marki- Pustelnik-Struga i wsparciu Miasta Marki, dołączyliśmy do miast, które wspólną biesiadą na powietrzu, tańcem i zabawą witają lato i w ten radosny sposób rozpoczynają sezon wakacyjny.
?Mareckie Wianki? to nie tylko zabawa i tańce. ?Mareckie Wianki? to również uczta dla ducha. Pierwsze ?Mareckie Wianki? rozpoczęły się premierą inscenizacji pt. ?Wesele u Briggsów? wg scenariusza Bogusławy Sieroszewskiej. Ze względu na szalejącą burzę i oberwanie chmury, zamiast na scenie plenerowej nowa sztuka o historii Marek musiała być wystawiona w oranżerii Pałacyku Briggsów.
Ślubu udzielał sam konsul Wielkiej Brytanii, Henry Grant, który przybył powozem z Warszawy. Wesele było bardzo autentyczne, przesiąknięte angielskimi zwyczajami weselnymi, które sprawiały, że John Briggs, czuł się jak u siebie w Bradford, w hrabstwie West Yorkshire. W inscenizacji oprócz Flory Briggs i Panny Młodej Augusty Schulz, pojawiła się Eugenia Wedel z małą córeczką, druhenką Eleonorą. To nawiązanie do późniejszego połączenia rodów Briggsów i Wedlów na przełomie XIX i XX wieku.  Siostrzeniec  Johna i Alfreda Briggsów, Charles Whitehead, przyjedzie do Marek, aby tu zamieszkać i odziedziczyć fabrykę przędzalniczą po bezdzietnych wujach, ożeni się z Eleonora Wedel i szybko doczekają się  licznego potomstwa… Ale o tym w kolejnej inscenizacji pt. ?W Pałacyku po Bitwie?, którą Stowarzyszenie Marki-Pustelnik-Struga postara się przygotować za rok, na kolejne ?Mareckie Wianki? 2017.

Bogusława Sieroszewska/WPK

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.