Mazur pany!

Derby powiatu wołomińskiego, rozegrane w Radzyminie w ramach 5 kolejki spotkań o mistrzostwo piłkarskiej IV ligi pomiędzy miejscowym Mazurem a Huraganem Wołomin, zakończyły się pewnym i w pełni zasłużonym zwycięstwem gospodarzy 2:0 (0:0).

Przed tym derbowym meczem oba zespoły z naszego powiatu dość słabo spisywały się w dotychczasowych rozgrywkach IV ligi. W czterech spotkaniach zgromadziły zaledwie po 3 punkty, ponosząc solidarnie po 3 porażki. W poprzedniej kolejce również solidarnie przegrywały swoje mecze po 0:2. Z tym, że Mazur poniósł porażkę w Siedlcach z Pogonią, natomiast Huragan przegrał na własnym boisku z Przyszłością Warszawa – Włochy, zresztą po bardzo słabej grze.

Mecz w Radzyminie miał więc być dla obu naszych drużyn próbą odbicia się od przysłowiowego dna. Próba ta wypadła zdecydowanie na korzyść Mazura. Był on w tym spotkaniu drużyną lepszą, zarówno w pierwszej, jak i w drugiej połowie. Przed przerwą Huragan oddał wprawdzie kilka w miarę niezłych strzałów na bramkę Mazura (dwa razy Gaul, raz Stępień), ale nie były one na tyle precyzyjne, by pokonać bramkarza gospodarzy Skibę.

Jeszcze gorzej pod tym względem wyglądały próby uderzeń piłkarzy Huraganu po przerwie. Jeśli do tego dodamy słabą, bez żadnej koncepcji, grę Huraganu w polu, będziemy mieli pełną odpowiedź, dlaczego wołominiacy nie mogli tego meczu wygrać. Mazur nie pokazał bowiem nic rewelacyjnego, po prostu grał składniej i skuteczniej. I to mu w pełni wystarczyło do zwycięstwa nad, bez wyrazu grającym, Huraganem.
Bohaterem tego meczu był niewątpliwie strzelec dwóch bramek dla Mazura Rafał Piwko.

Pierwszą zdobył na początku drugiej połowy, kiedy to obrońcy Huraganu pozostawili go bez opieki, a on otrzymawszy piłkę w polu karnym, skierował ją z dość ostrego kąta z 6 metrów do siatki. Drugą strzelił w końcówce meczu po szybkim kontrataku zespołu Mazura. Gospodarze mogli wygrać nawet wyżej, ale w paru sytuacjach bardzo przytomnie zachował się na co dzień rezerwowy bramkarz Huraganu Robert Dąbrowski.

Po meczu uszczęśliwiony Rafał Piwko powiedział nam: – Zagraliśmy dzisiaj naprawdę dobrze. Już w pierwszej połowie byliśmy lepsi, a w drugiej przypieczętowaliśmy swoją wyższość dwoma golami po szybkich kontratakach. Ogromnie się cieszę, że to mnie w tak ważnym spotkaniu udało się strzelić te gole. To był chyba mój życiowy mecz.

Ale najważniejsze, że zespół zdobył 3 punkty. To było nam bardzo potrzebne.
Okazja do rewanżu już za kilka miesięcy na wiosnę. Ale na razie dla obu naszych drużyn jakże ważne kolejne mecze ligowe.

Skład Mazura: Skiba – Gajewski, Przybyliński, Grodzki, Leoniewski – Kocak, Królak (od 46 min. Ajdys), Fijołek, Piwko – Biernacki, Milewski.

Skład Huraganu: Dąbrowski – Lemański, Godlewski, Dudek (od 82 min. Zasadziński), Rogowski (od 64 min. Dymkowski) – Rakowski, Buala Bola, Gaul, Jabłonowski – Kozłowski, Stępień.

Zbigniew Milewski