Mieszkańcy ul. 6 września z ?Szansą? dla siebie

Nietypowa, a jakże sympatyczna akcja miała miejsce w minioną niedzielę przy ulicy 6 września w Wołominie. Stowarzyszenie TRAD ?Szansa? otrzymało na dwa lata w nieodpłatne użytkowanie sąsiadującą z siedzibą organizacji działkę. Szansowicze i ich przyjaciele działkę posprzątaliSpontaniczna akcja porządkowania działki przyciągnęła do pracy około 70 osób. Sprzątali dorośli, młodzież ale i najmłodsi ? dzieci z sąsiednich kamienic i kamieniczek. – Zwróciłam się do właściciela działki bo od lat miałam na nią oko. Właściciel się zgodził po naradzie z żoną ? mówi Barbara Stasiszyn, prezes TRAD Szansa. ? Zastanawiałam się nad tym. Zaczęłam rozmawiać z osobami przychodzącymi do klubu. Odbyliśmy kilka narad i podjęliśmy decyzję, że wchodzimy w ten temat ? opowiada Barbara Stasiszyn.
Teren o którym mówimy jest rozgrodzony, jeszcze kilka dni temu był zarośnięty, pełno było na nim gruzu, szkieł i innych śmieci.
? Założenie jest takie, że będą mogli z tego terenu korzystać ci mieszkańcy, którzy zaangażują się w jego adaptację i posprzątanie. Wspólne sprzątanie zakończone zostało grillem, grochówką strażacką i? watą cukrową.
W akcję włączyły się sąsiadujące z Szansą organizacje pozarządowe, które oprócz osobistego udziału użyczyły również sprzętu i urządzeń piknikowych: OSP Wołomin z radnym Grzegorzem Skoczniem i strażakami oraz Mazowieckie Forum Biznesu Nauki i Kultury w osobach Teresy i Lecha Urbanowskich.
Nie zabrakło też przedstawicieli Ligi Ochrony Przyrody czyli Teresy i Grzegorza Bednarków z Taakiej Ryby oraz Katarzyny Okuniewskiej i Marii Śmietanko jak też Izabelli Sasin z Fundacji Akomodacja, Kuratorów Sądowych i wielu innych osób, z którymi Szansa na co dzień współpracuje. Do pomocy przyłączył się również Łukasz Marek z wołomińskiego urzędu.
? Na tym nie koniec. Planujemy w tym miejscu kolejne akcje i działania. W tym miejscu serdecznie dziękuję właścicielom działki za ten szczodry gest. Dziękuję też tym wszystkim którzy przyszli i wsparli nasze działania czym mogli i jak mogli. Myślę, że było warto, bo tak jak napisała jedna z uczestniczek pod relacją fotograficzną na FB było sympatycznie, rodzinnie i swojsko ? podkreśla Barbara Stasiszyn.
A następne, nietuzinkowe wydarzenia przy 6 września w Wołominie już wkrótce.

Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.