Mniej polityki, więcej praktyki

Paweł Oleksiak, 28-letni mieszkaniec Duczek w Gminie Wołomin, to kolejna osoba kandydująca do sejmu z terenu Powiatu Wołomińskiego. Można go znaleźć wśród kandydatów do Sejmu RP na listach SLD. ?Życiu? opowiedział o tym, czym zajmie się, jeśli zostanie posłem.

? Nazwisko Oleksiak nie po raz pierwszy możemy znaleźć na liście wyborczej SLD…

? Zgadza się. Do tej pory był to Henryk Oleksiak ? mój ojciec. To on przez wiele lat był liderem SLD w naszym powiecie, teraz pora na przekazanie pałeczki w sztafecie.

? Jest Pan przedstawicielem młodego pokolenia. Czego Wam, młodym, brakuje w kraju? Dlaczego tak wielu wybiera swoją przyszłość za granicą?

? Moi rówieśnicy twierdzą często, że brakuje im perspektyw dla zawodowego rozwoju. Ja nie do końca się z tym zgadzam. Sam, choć jestem absolwentem budownictwa w Wyższej Szkole Ekologii i Zarządzania, od kilku lat pracuję w rodzinnej firmie budowlanej jako pracownik fizyczny, wykonując więźby dachowe ? to daje mi środki na utrzymanie, ale również doskonali mnie jako inżyniera. Po tych kilku latach wspólnej pracy z ojcem widzę, jak merytoryczna wiedza jest potrzebna praktyce i na odwrót. Dlatego też nadal się kształcę. A my młodzi może zbyt szybko chcemy mieć wszystko od razu i dlatego wielu z nas wybiera wyjazd do innego kraju, choć nie zawsze jest to droga z przyszłością.

? Nie miał Pan do tej pory do czynienia z samorządem, nie był Pan też widoczny w polityce. Co sprawiło, że jest Pan kandydatem do sejmu?

? To nie jest tak, że tematyka samorządu jest mi obca. Od lat współpracuję z moim ojcem nie tylko na płaszczyźnie zawodowej. Wiele rozmawiamy o tym, co dzieje się w naszych samorządach i w polityce. Tak jak wspomniałem, to on był do tej pory liderem SLD, teraz czas na przejęcie pałeczki w sztafecie.

? Załóżmy, że znajdzie się Pan wśród przyszłych posłów. Co znajdzie się w kręgu Pańskich zainteresowań?

? Wiem, że nie będę tu oryginalny, ale tu u nas najpilniejsza jest dobra komunikacja. Bez dobrego połączenia z Warszawą, bez dobrej komunikacji nie będziemy się szybko rozwijali. Nie rozwinie się przemysł, nie rozwinie się budownictwo.

? A co to, Pańskim zdaniem, ma wspólnego z parlamentem?

? Ma i to bardzo wiele. Bez ustaw, które pomogą w wyznaczaniu terenów pod budownictwo, pod przemysł, pod działalność gospodarczą, tak jak bez stworzenia dobrej komunikacji, wiele się nie zmieni. To nie jest problem tylko Powiatu Wołomińskiego. Dotyczy on również obszarów dalszych na wschód i na południe od Wołomina. Przykładowo ? jest wiele gruntów VI klasy, które można uwolnić z przeznaczenia rolnego na konkretne funkcje budowlane bądź przemysłowe, bez dobrych ustaw to nie jest łatwa operacja. Cały nasz powiat jest zapomniany przez centralne władze rządowe i przez parlament również.

? Czy są jeszcze oprócz dróg i przeznaczenia gruntów obszary, którymi chciałby Pan się zajmować?

? Jest wiele ciągle nieuregulowanych sfer naszego życia. Ostatnio niezwykle ważna jest regulacja stosunków wodnych. Ostatnie miesiące pokazały, jak bardzo ważna jest dobra melioracja. Jednak, aby szybko ją usprawnić, potrzebne są nowe uregulowania prawne. Samorządy alarmują, że nie mają za co prowadzić robót melioracyjnych, a miejsc, gdzie potrzebna jest natychmiastowa interwencja, jest wiele. Przykładem może tu być opuszczona mleczarnia w Tłuszczu. Firma konserwowała główne rowy odpływowe, dziś nikt tego nie robi i jest problem. Podobnych zagadnień jest wiele. Paradoksalnie w naszym sejmie potrzeba mniej wielkiej polityki, a więcej ludzi wykształconych i z praktyką w konkretnych dziedzinach. Ja mimo młodego wieku mam już jedno i drugie. Chciałbym móc wykorzystać swoje doświadczenie.

Rozmawiała

Teresa Urbanowska