Mój zawód moja pasja

Elżbieta Zdrodowska jest znana przez mieszkańców powiatu z tworzenia różnych ciekawych i niepowtarzalnych elementów dekoracyjnych. Po latach praktyk zaczyna w końcu realizować swoje marzenia. Niedawno otworzyła własną, Pracownię Artystyczną Zdroda Art przy ulicy Piaskowej 8 w Wołominie.

– Można o powiedzieć, że zamieniła pani swoją pasję w zawód. Jak to się Pani udało?

– Kocham tworzyć, malować, przerabiać i nie byłam w stanie zająć się niczym innym. To co robię, to moja wielka pasja. Pochodzę z licznej rodziny. Często bywało tak, że jako mała dziewczynka nie mogłam sobie pozwolić na zakup różnych rzeczy. Wtedy szukałam materiałów zastępczych i sama je sobie wykonywałam. Nie myślałam, że tworzenie, wymyślanie to dar od Boga. Byłam przekonana, że każdy potrafi sam namalować obraz, ozdobić ramkę na zdjęcia, czy odnowić stary mebel. Od dziecka marzyłam o tym, by tworzyć. Zrobiłam mały krok otwierając Pracownię Artystyczną Zdroda Art. Kto wie, może kiedyś ten mały punkt się rozwinie i w końcu uda mi się zrealizować mój mały plan jakim jest Dom Pracy Twórczej – taka baza do tworzenia dla każdego, kto chce tworzyć i czegoś się nauczyć.

– Jakimi technikami się Pani posługuje?

– Wszystkie możliwe techniki plastyczne: m.in. decoupage, farby olejne, malowanie na szkle, filcowanie. We wszystkich tych technikach wykorzystuję recykling, który również stał się moją pasją. Nie wstydzę się wziąć starego, niepotrzebnego okna stojącego gdzieś pod siatką, ponieważ wiem, że jest ono dla mnie wspaniałym materiałem do tworzenia. Mogę z niego zrobić niepowtarzalny obraz, witraż, czy parawan.

– Pani pracowania to nie jest jedyne miejsce gdzie się pani spełnia artystycznie. Pracuje Pani także z dziećmi w MOK-u w Kobyłce.

– Tak, dzięki uprzejmości Dyrektora Andrzeja Zbyszyńskiego już od kilku lat prowadzę zajęcia z dziećmi w Kobyłce. Jestem pomysłodawcą i założycielem ?Fabryki pomysłów?. Dostałam od Dyrektora MOK-u małą salkę konferencyjną na potrzeby zajęć i mogę ją przerabiać, malować, ozdabiać. Wprowadzać bajkowy nastrój na zajęciach i nikt mi w tym nie przeszkadza. Mamy bardzo wiele uzdolnionych dzieci. Na zajęcia przyjeżdżają m.in. maluchy z Wołomina, Czarnej, Ostrówka, Zielonki no i oczywiście z Kobyłki. Chcę im pomóc rozwijać się i uwierzyć w siebie. Na zajęciach uświadamiam dzieci pod kątem ekologii. Dzieci wiedzą co to jest recykling, ponieważ często do zajęć wykorzystujemy odpady ekologiczne typu słoiki, pudełka po butach itp .

Moje marzenie o Domu pracy twórczej wiąże się z pracą z dorosłymi i dziećmi. Chciałabym móc dać szansę – wszystkim, bez względu na wiek czy status majątkowy.

– Co dokładnie można kupić bądź zamówić w Pani pracowni?

– Jest to głównie rękodzieło, rzeczy stare, nowe: bibeloty, obrazki, ramki na zdjęcia, breloczki, elementy dekoracyjne ozdobione metodą decoupage, wisiorki, kolczyki, bransoletki. Często są to rzeczy, które przerabiam, odświeżam i nadaję im nowe znaczenie.

– Widzę tu też pięknie ozdobione meble.

– Te meble ozdabiam sama, stare krzesła, stoliki, szafki wygrzebane gdzieś ze strychu. Można do mnie przynosić takie meble do ozdobienia. Często jest tak, że kupimy ramkę i nie pasuje ona do wystroju, wtedy można przyjść do mnie a ja ją przerobię. Podejmuję się niemalże każdego wyzwania, odświeżam starą rzecz i nadaję jej nowy sens np. z gitary mogę zrobić obraz. Wychodzę z założenia, że nie ma rzeczy niemożliwych. Potrzebna jest do tego determinacja. Ja ją mam.

– Czy młody artysta zgłaszający się do Pani może liczyć na pomoc?

– Oczywiście, podsuwam ludziom pomysły, jakieś ciekawe rozwiązania. Jeżeli wiem, że jest gdzieś zapotrzebowanie na taką osobę to natychmiast ją polecam. Warunki jakie posiadam nie pozwalają mi na szersze działania, ale w przyszłości, gdy uda mi się stworzyć Dom pracy twórczej będę mogła intensywniej działać.

– Jakieś plany na przyszłość?

– Oczywiście Dom Pracy Twórczej dla każdej twórczej osoby. Natomiast jeśli chodzi o najbliższe plany:

Chcę w swojej pracowni prowadzić pokazy decoupage, filcowania itp.. Chciałabym, aby te pokazy miały charakter cykliczny.

– W jakich godzinach można panią zastać w pracowni?

– Jestem od wtorku do piątku w godzinach 10.00 ? 17.00 w soboty od godziny 12.00 do 16.00. Zawsze można do mnie zadzwonić pod numer telefonu: 600454556 Telefony odbieram nawet po godzinach pracy. Można również skontaktować się ze mną poprzez e-mail: ela@zdrodo.pl

Rozmawiała Emilia Chąchira