Nie bawię się lalkami

Pozornie lekki, wakacyjny i dziecięcy temat: lalki… Jednak 200 małych postaci w strojach z całego świata na tle kilkudziesięciu pocztówek o tej samej tematyce zachęca do bliższego zapoznania się ze specyfiką każdego z prezentowanych przez nie regionów.

Tym razem wystawa w wołomińskiej Galerii przy Fabryczce przy ul. Orwida rozpoczęła się nietypowo: bywalcy galerii mogli zobaczyć strój regionalny z naszego terenu sprzed 100 lat, i to nie w wersji zminiaturyzowanej, ale w skali 1:1. W rolę modeli tej prezentacji wcielili się gospodarze wydarzenia: dyrektor ODE Jolanta Kolatorska i Tomasz Hajduczek. Rekonstrukcją tego stroju zajęli się jakiś czas temu pracownicy Muzeum Etnograficznego w Warszawie, uszyto go w pracowni Teatru Polskiego.

Docenienie wartości zbiorów państwa Bernarda i Janiny Kielaków, wołominian z pochodzenia, obecnie mieszkańców Ostrołęki, wymaga kilku dodatkowych informacji, bowiem lalki w strojach regionalnych to nie tylko doświadczenie estetyczne, ale też spora dawka etnograficznej wiedzy. Pan Bernard barwnie przedstawił historię kolekcji:

? Nie będę ukrywał ? pomysł ściągnąłem od mojego stryja, który pensję przekazywał żonie za pośrednictwem figurki krasnala, któremu wypłatę wsuwał pod bujną brodę. Ja pierwszą wypłatę umieściłem w wiadrach na koromysłach lnianej laki w ludowym stroju… Potem dołączały do niej kolejne ? ofiarowywane, wymieniane, czasem wyproszone w różnych instytucjach. Kiedy ich liczba przekroczyła 20, wzięliśmy się za tę kolekcję nieco poważniej… Oczywiście każdy kolekcjoner ma chwile, dni, czasem lata zniechęcenia i znudzenia, zaczyna mu doskwierać brak miejsca ? my również. Wtedy zazwyczaj pojawia się jakiś prezent od przyjaciół ? lalka z Brazylii czy z Peru, która na nowo mobilizuje nas do powiększania zbioru. Dziś liczy on ponad 220 obiektów… Wszyscy pytają nas, gdzie je wszystkie mieścimy? Oczywiście w domu! Lalki stoją na regałach z książkami, jeśli się zmieszczą, na szafie, pod szafą, za szafą… Dopiero tutaj, w galerii, mamy możliwość odpowiedniego ich wyeksponowania i zobaczenia w pełnej krasie. Ludzie często są bardzo zdziwieni: ?Pan się bawi lalkami??. Nie, nie bawię się ? to nie są żołnierzyki! Interesują nas wyłącznie lalki w strojach regionalnych, to przemyślana i spójna kolekcja. Strój regionalny wyraźnie określa stan (mieszczański, szlachecki, chłopski), obszar zamieszkania, często nawet parafię, z której pochodzi. W prezentowanym zbiorze znajdziemy również kilka lalek, których ubiór nieco odbiega od ogólnej koncepcj: jest to na przykład lalka w stroju do tańca flamenco, charakterystyczna dla hiszpańskich Cyganów, czy para żydowska w ubiorze charakterystycznym dla święta szabasu. Wystawie towarzyszy prezentacja widokówek, również o charakterze etnograficznym, związanym ze strojem ludowym. Kilkadziesiąt z nich odziedziczyłem po rodzicach, a oni po stryju ? ten zbiór stał się zaczątkiem prezentowanej kolekcji ponad 200 pocztówek ? mówił Bernard Kielak.

Łukasz Rygało