Nowa koncepcja wiaduktu w Tłuszczu?

– Siedem rond i kilometrowy wiadukt to chyba zbyt odważna koncepcja. I zbyt kosztowna ? mówi radny powiatowy Janusz Tomasz Czarnogórski oceniając projekt budowy wiaduktu w Tłuszczu przygotowany przez Urząd Miejski. Okazją do rozmowy z Radnym jest alternatywne rozwiązanie problemu uciążliwego przejazdu kolejowego.

– Kilkanaście dni temu w Urzędzie Miejskim w Tłuszczu odbyło się spotkanie władz lokalnych ze Starostą Piotrem Uścińskim oraz delegacjami PKP PLK i Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich. Jaki był cel tego spotkania?

? Spotkaliśmy się aby raz jeszcze pochylić się nad problemem niefortunnego przejazdu kolejowego w Tłuszczu i szukać możliwości wybudowania w przyszłości wiaduktu nad torami. Zarówno Pan Starosta jak i przedstawiciele PKP PLK i MZDW sceptycznie oceniali możliwość realizacji wiaduktu według projektu, który wyszedł z Urzędu Miejskiego w Tłuszczu. Podnosili kwestie społeczne, finansowe i sam fakt, że taki wiadukt powinien być zrealizowany w dużo prostszej i tańszej formule. Jako przykład podawano m.in. aktualnie realizowane rozwiązanie w Jaktorowie na trasie do Grodziska Mazowieckiego.

? Jaka była Pana rola w tym spotkaniu?

? Jestem przewodniczącym Komisji Rozwoju Gospodarczego i Rolnictwa Powiatu Wołomińskiego, co powoduje, że blisko współpracuję ze Starostą we wszystkich sprawach związanych z inwestycjami prowadzonymi na terenie powiatu ze szczególnym uwzględnieniem Gminy Tłuszcz. Zresztą sprawy dotyczące Tłuszcza omawiamy zawsze wspólnie z pozostałymi radnymi z naszej gminy, czyli Mariuszem Dembińskim i Sławomirem Klockiem. Wracając jednak do pytania, powiem, że wielokrotnie dyskutowaliśmy w starostwie o problemie wiaduktu w Tłuszczu i zastanawialiśmy się nad jego koncepcją. Osobiście cieszę się, że nasz pomysł był zbliżony do przedstawionego przez delegację PKP PLK. To oznacza, że poszliśmy właściwym tropem.

? Czy to znaczy, że projekt budowy wiaduktu zaproponowany przez Urząd Miejski w Tłuszczu, jest zły?

? Nie w tym rzecz. On jest raczej mało ekonomiczny. Jego realizacja pociągnęłaby za sobą ogromne wydatki z budżetów wszystkich zainteresowanych stron. To mogłoby skazać jego realizację na niepowodzenie. PKP PLK mogłoby odstąpić od realizacji zadania, gdyby było ono zbyt drogie. Dla nas, mieszkańców, Tłuszcz jest najważniejszy, ale z perspektywy Warszawy to tylko jedno z podstołecznych miasteczek. Nie liczmy na to, że urzędnicy wyższych szczebli bez zastanowienia zainwestują dziesiątki milionów złotych w inwestycję na naszym terenie. Dlatego szukanie tańszego, ale również prostszego rozwiązania, jest na rękę wszystkim.

? Czy zatem udało się znaleźć to tańsze i lepsze rozwiązanie?

? Tak. I co ciekawe, podczas dyskusji okazało się, że zarówno delegacja ze Starostwa, jak i PKP PLK podobnie wyobrażają sobie optymalny przebieg wiaduktu i rozprowadzenie ruchu na jego krańcach. Diametralnie różny od koncepcji proponowanej wcześniej przez Burmistrza Pawła Bednarczyka.

? Nie było to pierwsze spotkanie. Czy Pan jako radny i czy starostwo mają coś do zaoferowania poza pomysłami i dobrym słowem?

? Oczywiście! Zawsze, gdy chodzi o Tłuszcz, wspólnie z moimi kolegami radnymi ? S. Klockiem i M. Dembińskim, zabiegamy o środki finansowe. Tak samo będzie i tym razem. Mam ponadto zapewnienie Pana Starosty Piotra Uścińskiego, że osobiście będzie angażował się w to przedsięwzięcie i powiat wołomiński, gdy tylko pojawią się konkretne rozwiązania projektowe, przeprowadzi modernizację odcinków dróg powiatowych, by przystosować je do nowych wymogów.

? W czym koncepcja lansowana przez PKP PLK i Starostwo jest lepsza od koncepcji Burmistrza Tłuszcza?

? Poza jak się wydaje ? najważniejszym aspektem, finansowym, bardzo ważne jest to, że przewiduje ona rozprowadzenie ruchu z wiaduktu na terenie niezabudowanych działek od strony ul. Radzymińskiej a po drugiej stronie na obecnym targowisku miejskim. Przypomnieć w tym miejscu należy, że od lat planowane jest jego przeniesienie na tyły budynku straży pożarnej, co wyeliminuje wiele problemów: uciążliwość dotychczasowej lokalizacji, za mało miejsca dla sprzedających i brak miejsc parkingowych.

? Czy to znaczy, że ostateczna koncepcja wiaduktu w zasadzie już jest?

? Mam nadzieję, ale skoro jest to tak potężna i ważna inwestycja, to strony ustaliły, że obie koncepcje zostaną poddane szczegółowej analizie pod kątem technicznym, finansowym i społecznym. Wtedy dopiero się okaże, który z wariantów zostanie zrealizowany. Odrzucając osobiste ambicje osób zaangażowanych w to zadanie warto pamiętać, że wiadukt ma łączyć naszą gminę, a nie dzielić.

Rozmawiała Teresa Urbanowska