O rozwalaniu teatru – Romuald Szeremietiew

Przeczytałem książkę historyków IPN o ubeckim uwikłaniu Lecha Wałęsy. Obrońcy Wałęsy mówią o domniemanym uwikłaniu. Nie znalazłem w tym opracowaniu niczego, co podważałoby naukową rzetelność autorów tej książki. Jej największą, można by sądzić, wadą jest, że ukazuje niezbyt chwalebny fragment biografii człowieka, którego nazwisko na trwałe zapisało się w historii Polski jako przywódcy wielkiego ruchu Solidarność.

Z przykrością muszę stwierdzić, że Lech Wałęsa tak, jak nie potrafił w przeszłości tak i dziś nie potrafi zmierzyć się z tym trudnym okresem swojego życiorysu. A przecież na kartach sienkiewiczowskiego ?Potopu” mamy postać Andrzeja Kmicica, najpierw zdrajcy, który następnie broni Jasnej Góry i zasłania własną piersią króla, aby w końcu ofiarną służbą odzyskać cześć i honor. Lech Wałęsa zdaje się nie czytał ?Potopu”.

Niestety, Wałęsa – jak mawiają kryminaliści – ?idzie w zaparte”. Podaje coraz mniej prawdopodobne okoliczności zdarzeń przedstawionych przez historyków. Kluczy pytany co zrobił z dokumentami agenta TW ?Bolek”, gdy jako prezydent RP otrzymał je od służb. Wśród różnych wyjaśnień, które ostatnio usłyszeliśmy z ust byłego prezydenta, jedno wydało mi się jednak warte rozważenia. Wałęsa powiada: ?A, róbcie co chcecie.

Chcecie, że jestem agentem, dobrze, cieszcie się, że jestem. Agenci przewrócili komunizm, oddali wam w ręce, a wy nie wiecie, co z tym zrobić. Chwała agentom”. Wałęsa ironizuje – skoro byłem agentem i to ja obaliłem komunizm, to oznacza, że agent szkodził swoim mocodawcom.

A jednak sprawa nie jest tak oczywista jak zdaje się sądzić były prezydent. Aby to rozważyć nie warto zajmować się paradoksem agenta szkodliwego dla jego mocodawców. Zwłaszcza, gdyby ów agent chciał im zaszkodzić. Odwołam się do innego przykładu ?szkodnika” jakim w przypadku ZSRR okazał się Michaił Gorbaczow.

Zanim doszło do upadku systemu komunistycznego, na długo przed polskim wybuchem w sierpniu 1980 r., ośrodki decyzyjne w Sowietach, w tym zwłaszcza KGB zdawały sobie sprawę z niewydolności reżimu komunistycznego, który przegrywał w rywalizacji z Zachodem. Nie tylko gospodarczo, ale także na płaszczyźnie militarnej (za sprawą programu ?gwiezdnych wojen” prez. Reagana). Dla kierownictwa sowieckiego było więc oczywiste, że chcąc uniknąć katastrofy trzeba będzie podjąć program zmian, które usprawnią zdychający system.

I nie był to pomysł marny skoro w Chinach jak dotąd udaje się – ciągle rządzi partia komunistyczna i rozwija się gospodarka. O zamiarach sowieckich władz i okolicznościach wyniesienia na stanowisko szefa Sojuza Gorbaczowa można wiele przeczytać chociażby w znanej książce KGB-owskiego uciekiniera na Zachód Golicyna (?NOWE KŁAMSTWA W MIEJSCE STARYCH. Komunistyczna strategia podstępu i dezinformacji.)

W każdym razie Gorbaczow został przywódcą ZSRR nie dlatego, że Andropow i inni towarzysze postanowili obalić komunizm. Gorbaczow miał za zadanie uratować sowieckie imperium, czyli uchronić przed, jak to powiedział Włodzimierz Putin, ?największą tragedią geopolityczną XX w.” czyli upadkiem ZSRR.

Zamierzano więc zmienić różne rozwiązania instytucjonalne, ale zachować istotę, czyli władzę. Zdawano sobie sprawę jak wielką rolę będą odgrywały kapitał i gospodarka stąd w ZSRR i satelitach wprowadzano ustawy ?wolnorynkowe”, prywatyzacyjne, a przedsiębiorcami i bankierami w przyspieszonym trybie zostawali komunistyczni aktywiści partyjni i działacze organizacji młodzieżowych oraz funkcjonariusze tajnych służb. Jednak mimo licznych sukcesów Gorbaczowa i jego podwładnych nie udało się utrzymać procesu zmian. Mimo licznych deklaracji o ?samo-ograniczającej się rewolucji” rewolucji nie udało się ograniczyć.

ZSRR rozpadł się. Nie tylko kraje satelickie Sowietów, ale także republiki tworzące ZSRR ogłosiły niepodległość. W tych państwach komunistyczni manipulatorzy zachowali znaczne wpływy jednak stracili monopol władzy. Do głosu doszli też antykomuniści, demokraci, środowiska patriotyczne. W zasadzie poza Rosją (gdzie rządzi kamaryla KGB-owska) spadkobiercy planu, który chciał zrealizować Gorbaczow, przegrali.

Wracając więc do paradoksu – czy agent może zaszkodzić mocodawcy, na przykładzie Gorbaczowa i jego polityki stwierdzimy, że może. Gorbaczow chciał przecież uratować ZSRR przed upadkiem, zamierzał wprowadzać zmiany, które zapobiegłyby katastrofie. Nie udało mu się to. Czy dlatego, że nie chciał?

W historii świata wiele razy dochodziło do masowych poruszeń społecznych. Są też ośrodki, które tajnymi sposobami usiłują takie procesy wykorzystać dla swoich celów. To jednak nie oznacza, że te ośrodki i ich agentury są zdolne zapanować nad każdym wielkim procesem społecznym. W końcowym okresie I wojny światowej tajne służby Niemiec postanowiły wzniecić dywersję na terenie Rosji wysyłając tam grupkę bolszewików z Leninem.

Co myśleli ci tajni ?spryciarze” w 1945 r., gdy dywizje sowieckie z imieniem Lenina na sztandarach zdobywały Berlin?
Moja żona ?internowana” 13 grudnia 1981 r. opowiadała o przesłuchującym ją SB-eku. Osobnik przechwalał się, jak to oni ?zreformują” kraj, a takim ekstremistom jak małżeństwo Szeremietiew pozostanie kryminał, albo emigracja.

Powiedział – kiedy w teatrze zamierzają grać nową sztukę, to nie zmienia się dyrektora teatru. Zmienia się dekoracje na scenie. I to dyrektor zdecyduje, jakie mają być dekoracje. Na to moja żona odpowiedziała aforyzmem satyryka Wiesława Brudzińskiego: ?Przy zmianie dekoracji rozwalili teatr.”

Romuald Szeremietiew

3 przemyślenia nt. „O rozwalaniu teatru – Romuald Szeremietiew

  1. Pingback: Applications
  2. szanowni panstwo Szeremietiowie
    wyrazy wielkiego szacunku i podziwu
    Niech Dobry Bóg ma WAS w swej opiece………..

  3. Dziękuję w imieniu żony i własnym.
    RSz

Możliwość komentowania jest wyłączona.