„Perły” z lamusa do recyklingu

Sobota, przed siódmą rano. Na parking przy urzędzie Miasta Marki podjeżdżają pierwsze auta. Mieszkańcy, którym niestraszny poranny chłód, przywożą elektroodpady i zużyte baterie. Tymczasem do rozpoczęcia świątecznej zbiórki są jeszcze trzy godziny!

W tym czasie pracownicy mareckiego magistratu rozładowują choinki ? największą świąteczno-ekologiczną atrakcję tego przedsięwzięcia. Na końcu parkingu w ciągu kilku kwadransów wyrasta zielony las. To 300 świerków, które znajdują się w doniczkach i które na wiosnę będzie można ponownie wkopać w ziemię. Żeby otrzymać takie drzewko, trzeba przynieść elektrośmieci lub zużyte baterie i uzyskać odpowiednią liczbę kuponów.

Jeszcze nie ma godziny 10.00, a już ustawia się długa kolejka. Mieszkańcy przynoszą wszystko, co zalegało na ich strychach, pawlaczach lub piwnicach.

– Trochę rzeczy nadawałoby się do muzeum techniki ? żartuje jeden z kolejkowiczów.

Lampowe telewizory, komputery pamiętające początek tego stulecia, magnetowidy, które robiły zabójczą karierę w latach 80 i 90. XX wieku? – lista tych ?pereł? z lamusa jest bardzo długa. Do elektorośmieci trafia się nawet?. obrabiarka diamentowa!

Kolejka stale się wydłuża i sięga Alei Piłsudskiego. Wszystkie drzewka znajdują nowych właścicieli do godz. 12.30. Ich brak nie zniechęca kolejnych osób, które przyjeżdżają i składają elektroodpady. Imponująca jest także ilość uzbieranych baterii ? wszystkie wypełniły liczący 240  litrów pojemnik!

– Z parkingu wyjechały cztery samochody ciężarowe pełne elektroodpadów ? podkreśla Marcin Skrzecz, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska w UM Marki.

Oczywiście nie trafią one na wysypisko. Z elekroodpadów można uzyskać wiele cennych surowców. To m.in. złoto, srebro, miedź i aluminium. Zużyte telefony komórkowe przydają się w produkcji czajników, a z elementów lodówki można zrobić kołpaki samochodowe.

– Pamiętajmy, że elektroodpadów można się pozbyć nie tylko od święta. W zwykłe dni przyjmuje je m.in. PSZOK, działający przy ul. Dużej w Markach ? dodaje Ewelina Rutkowska z Wydziału Ochrony Środowiska.

Źródło: UM Marki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.