Polonistą być?

 Z polonistką LO nr 3 w Wołominie, Ireną Żukowską, rozmawiamy o obchodach święta patrona szkoły i pracy polonisty.

– Już od roku, patronem ZS nr 3 w Wołominie, jest Papież Jan Paweł II. Jak szkoła i jej uczniowie realizują dzieło Wielkiego Polaka?

– Przede wszystkim uczniowie systematycznie pogłębiają wiedzę o życiu i nauczaniu Jana Pawła II. Pod kierunkiem nauczycieli przygotowują prezentacje, referaty, albumy, wystawy, okolicznościowe plakaty, a także uroczystości szkolne, jak na przykład Dzień Patrona 16.10. To była naprawdę piękna i podniosła uroczystość. Przybliżyła uczniom postać naszego Wielkiego Rodaka i przypomniała o wartościach, do których Papież zawsze wracał w swoim nauczaniu.

– Czy uczniowie chętnie angażują się w prace na rzecz szkoły, konkursy, przedstawienia, itp.?

– W każdej społeczności są ludzie bardziej i mniej chętni do podejmowania dodatkowych obowiązków. Ostatnio jednak zaobserwowałam, że nasza młodzież coraz aktywniej i liczniej uczestniczy w takich właśnie pracach. Może wynika to ze świadomego poszukiwania w szkole czegoś więcej, niż pomocy w zdobywaniu wiedzy, a może źródłem motywacji jest wielka postać naszego Patrona, który -jak wszyscy pamiętamy- miał szczególny dar rozumienia młodzieży i wyzwalania z niej tego, co najlepsze.

– Pomimo, iż jest Pani surową nauczycielką, zyskuje Pani sympatię uczniów. Czy mogłaby Pani udzielić kilka cennych wskazówek startującym nauczycielom?

– Myślę, że młody człowiek, który zdecydował się zostać nauczycielem, musi być pewien słuszności swojego wyboru. Powinien mieć dużą wiedzę, ciągle się dokształcać, ale przede wszystkim szanować młodzież, traktując ją jako partnera (często trudnego) w procesie edukacyjnym, którym on-nauczyciel kieruje. A mówiąc prościej: trzeba lubić to, co się robi, pracować z prawdziwym zaangażowaniem, być człowiekiem i zawsze pamiętać o tym, że uczniowie też są ludźmi, mają swoje problemy, ambicje, upodobania.

– Jak dawniej był obchodzony Dzień Edukacji Narodowej?

– Wydaje mi się, że dawniej Dzień Edukacji Narodowej, zwany wtedy Dniem Nauczyciela, obchodzony był bardziej uroczyście. Oprócz kwiatów i uczniowskich podziękowań, przypominano sylwetki wybitnych pedagogów oraz chwalebne karty z historii szkolnictwa w Polsce, szczególnie w trudnych momentach dziejowych. Uważam, że to jest bardzo ważne, aby w takim dniu pamiętać także o tych, którzy już zakończyli swoją nauczycielską służbę.

– Czy nie żałuje Pani swojego wyboru i nigdy nie myślała o zmianie zawodu?

– Nie. Pracuję już od wielu lat. Po raz pierwszy weszłam do klasy jako nauczycielka 01.09.1968 r. Gdybym miała możliwość powtórnego wyboru i zaczynania wszystkiego od początku ? z całą pewnością po raz drugi zostałabym nauczycielką języka polskiego, choć specjalność ta wymaga wielu godzin dodatkowej pracy, spędzonych nad uczniowskimi zeszytami.

– Co jako polonistce, sprawia Pani największą radość?

– Największą radość sprawia mi zawsze dobrze zdana przez moich uczniów matura z języka polskiego.

– Dziękuję bardzo za rozmowę.

Rozmawiał: Adrian Gałązka