Poszukiwany w kradzionej maździe zatrzymany po pościgu

Próba zatrzymania do kontroli drogowej w miejscowości Kozły przez policjantów drogówki wołomińskiej Komendy mazdy CX5 przyniosła nieoczekiwany zwrot akcji. Kierowca mazdy widząc sygnały policjantów informujące go o zamiarze kontroli drogowej początkowo zwolnił, po czym gwałtownie przyspieszył i podjął próbę ucieczki. Po pokonaniu kilku miejscowości, stracił jednak panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi w krzaki porzucając pojazd i podejmując dalszą próbę ucieczki pieszo. Ta, już po kilkunastu metrach zakończyła się dla niego zatrzymaniem. 45-letni mieszkaniec Wołomina po sprawdzeniu okazał się być osobą poszukiwaną do odbycia kary pozbawienia wolności za paserstwo jakie dopuścił się w Polsce i w Niemczech, mazda figurowała natomiast jako skradziona na terenie Niemiec. Leszek W. już usłyszał zarzuty pomocy w ukryciu pojazdu pochodzącego z przestępstwa oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Decyzją sądu mężczyzna został też tymczasowo aresztowany.

Policjanci wołomińskiej drogówki pełniąc służbę na terenie gminy Tłuszcz w miejscowości Kozły zwrócili uwagę na mazdę CX5 na podlaskich tablicach rejestracyjnych. Postanowili dokonać kontroli pojazdu. Używając sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej dali wyraźny sygnał kierowcy do zatrzymania pojazdu. Ten początkowo zwolnił, po czym gwałtownie przyspieszył i zaczął z duża prędkością kierować się w kierunku Emilianowa. W miejscowości Krusze kierujący mazdą stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi w przydrożne krzaki, po czym porzucił pojazd i podjął dalszą ucieczkę pieszo. Ta już po kilkunastu metrach zakończyła się dla niego zatrzymaniem.

34-latek został doprowadzony przez funkcjonariusza do radiowozu. Po sprawdzeniu okazał się, że być osobą poszukiwaną przez polski i niemiecki wymiar sprawiedliwości do odbycia kary za przestępstwa paserstwa – w Polsce 8 miesięcy, w Niemczech roku i 7 miesięcy pozbawienia wolności. Sprawdzenie mazdy też dało wynik pozytywny, pojazd figurował jako skradziony w Berlinie. Samochód trafił na policyjny parking, Leszek W. do policyjnej celi.

Mężczyzna już usłyszał zarzuty pomocy w ukryciu pochodzącego z kradzieży na terenie Niemiec samochodu o wartości blisko 114 tys. złotych oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Zgodnie z obowiązującymi przepisami 45-latkowi może teraz grozić kara nawet do 7,5 roku pozbawienia wolności za przestępstwo jakiego dopuścił się w warunkach recydywy. Decyzją sądu rejonowego w Wołominie został też tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Po wykonaniu z jego udziałem czynności został przewieziony do zakładu karnego.

ts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.