Przyducha zabija

W ostatnim czasie informacje o zdechłych rybach w rzece docierają do naszej redakcji codziennie. Czytelnicy dzwoniący do naszej redakcji sugerują różne przyczyny tego stanu rzeczy. Jak wyjaśnia Michał Kurek z Powiatowego Centrum Kryzysowego za ten stan rzeczy odpowiada ?przyducha?.

– W związku z utrzymującymi się od kilku dni bardzo wysokimi temperaturami i gwałtownymi burzami następuje zmniejszenie zawartości tlenu rozpuszczonego w wodzie. Efektem tego zjawiska może być śnięcie ryb w rzekach. Problem dotyczy wielu rzek na terenie województwa mazowieckiego. Badania fizykochemiczne wód oraz przeprowadzone wizje terenowe wskazują, że jest to zjawisko naturalne spowodowane deficytem tlenu w wodzie – tzw. ?przyducha? – głosi komunikat Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

W powiecie wołomińskim, początkowo, śnięte ryby pojawiły się w rzece Rządza. Zauważono je w okolicach miejscowości Kraszew w pierwszych dniach lipca. W miejscu spadku wody ze spiętrzenia tworzyła się piana o nieprzyjemnym zapachu. Kolejne doniesienia dotyczą Liwca. W środę 8 lipca martwe ryby zauważono również na Bugu w okolicach Kuligowa.

W związku z zaistnieniem podejrzenia skażenia rzeki Rządza, 3 lipca pobrano w okolicy Kraszewa próbki wody do analizy. – Z przeprowadzonych badań i rozpoznania wynika, że przyczyną zanieczyszczenia rzeki Rządza był ? tak jak to się już zdarzało w poprzednich latach ? spływ wód opadowych z pastwisk i łąk zlokalizowanych w górnej części rzeki. Woda z zalanych łąk w wyniku gnicia materii organicznej (w tym odchodów zwierzęcych), jest odtleniona. Jej spływ do koryta rzeki stanowi podstawowe zagrożenie (śnięcie ryb). Analiza badanej wody nie wykazała obecności substancji organicznych, które mogłyby być źródłem skażenia chemicznego ? czytamy w opracowanym raporcie.

Brzegi rzek patrolowane są przez strażaków z Państwowej Straży Pożarnej w Wołominie.

– Odławiamy te śnięte ryby i przekazujemy do utylizacji. Ryby te w żadnym wypadku nie nadają się do spożycia. Brak tlenu powoduje w ich organizmie większe stężenie toksyn ? zauważa Roman Gołębnik, komendant PSP w Wołominie. Ryby odławiane są od kilku dni. – Największą ilość zebraliśmy w ostatni poniedziałek ? około 70 kilogramów. We wtorek i środę ilości śniętych ryb w Rządzy były już mniejsze ? dodaje.

Problem pojawił się za to na Bugu w Kuligowie.

Na bieżąco sytuacjęanalizuje Powiatowy Wydział Ochrony Środowiska i Powiatowy Sztab Zarządzania Kryzysowego. To właśnie do tych komórek na bieżąco spływają wszystkie informacje. – Zrobiony został rekonesans, jeśli idzie o kierunki dopływu wody do rzeki. Zostało wykluczone podejrzenie skażenia rzeki poprzez wpuszczenie ścieków bądź innych zanieczyszczeń ? podkreśla Barbara Zajkowska, naczelnik PWOŚ.

Warto podkreślić, że obecnie kąpiel w takiej wodzie nie jest wskazana. Nie powinno się również poić nią zwierząt domowych. Woda swoim wyglądem i zapachem również odstrasza. W tej sytuacji dziwnym wydaje się podejście do problemu Leszka Borsuka, szefa Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego w Wołominie, który zapytany o prowadzone działania stwierdził, że instytucja, którą kieruje nie jest władna do prowadzenia działań w tym badania wody. – W powiecie wołomińskim, poza Zielonką, nie ma zgłoszonych kąpielisk. W związku z tym nie prowadzimy badań pod względem przydatności wody w rzekach do kąpieli ? powiedział nam.

Trudno przewidzieć jak sytuacja się rozwinie. Prognozy pogody nie nastrajają optymistycznie. Jeśli pogoda nie ulegnie poprawie może powtórzyć się sytuacja sprzed 9 lat, kiedy to skala zjawiska była znacznie większa.

Na najbliższy czwartek starosta wołomiński zwołał posiedzenie Sztabu Kryzysowego w skład którego wchodzą wszystkie służby mogące mieć związek z tematem.

Teresa Urbanowska