Rafał Maj – Kino dla konesera: Eksperyment Więzienny

Im bardziej lekceważysz wpływ społeczności na swoje zachowanie, tym bardziej jesteś na niego podatny?
Stanfordzi Eksperyment Więzienny
(Stanford Prison Experiment ? SPE) 1971 r.

1. Eksperyment (2001) reż. Oliver Hirschbiegel
2. Eksperyment (2010) reż. Paul Scheuring
3. The Stanford Prison Experiment (2015)
reż. Kyle Patrick Alvarez

Dziś trzy filmy naraz i ani słowa recenzji.
W 1971 r. w zaimprowizowanych na więzienie piwnicach Uniwersytetu Stanford przeprowadzono jeden z najbardziej szokujących eksperymentów (legalny) z udziałem ludzi.  Pomimo że projekt  był wątpliwy etycznie i popełniono parę błędów w założeniach, jego wyniki stanowią krok milowy w dziedzinie wiedzy o oddziaływaniu społeczności na jednostkę (psychologia społeczna).
W prasie pojawia się ogłoszenie o naborze do projektu…płaca: 15 USD za każdy dzień, 14 dni czasu trwania  badania (projekt przerwano w 6 dniu ze względów coraz bardziej gorszących praktyk ze strony strażników i to nie na wniosek uczestników a części badaczy!) . Spośród blisko setki kandydatów, wybrano 24 najbardziej odpornych psychicznie i fizycznie, nieznających się wzajemnie studentów pochodzących głównie z klasy średniej.  Kandydaci zostali przebadani pod kontem przeszłości kryminalnej, skłonności do agresji, poziomu intelektualnego a nawet sytuacji materialnej… O tym czy ktoś będzie strażnikiem czy więźniem decydowało rzut monetą. Co więcej, większość uczestników w ankietach deklarowała że woli być więźniami (!)
Rozpoczęcie Projektu: bez wcześniejszego uprzedzenia, wylosowani ?więźniowie? zostali aresztowani przez prawdziwych policjantów, najczęściej w okolicach własnych domów, często w obecności sąsiadów pod zarzutem włamania lub napadu z bronią. Zrewidowani i skuci zostali przewiezieni na posterunek, tam poddani dalszym czynnościom policyjnym. Po takim wstępie z zawiązanymi oczami trafiali do sfingowanego więzienia w podziemiach Uniwersytetu. Witał ich pojedynczo, osobiście sam naczelnik więzienia i jednocześnie szef projektu badawczego Philip Zimbardo.  Później musieli się rozebrać, poddać odwszeniu i stać chwile nago. Jako uniform więzienny służyły im długie koszule przypominające kobiece suknie, noszone na nagim ciele, z przodu i z tyłu umieszczonym numerem więziennym, którym tylko i wyłącznie mogli się posługiwać ?skazańcy? zarówno między sobą jak i w kontakcie z władzami; na głowach nosili damskie pończochy a na kostkach u nogi ciężkie łańcuchy z kłódką. Strażnikom celowo udzielono tylko ogólnych wskazówek , stanowczo zabraniając wymierzania kar cielesnych (w  mniemaniu ?strażników? chodziło tylko o efekty zachowania się ?więźniów?), mimo to…
Strażnicy byli ubrani w koszule i spodnie koloru khaki, mieli gwizdki i policyjne pałki oraz lustrzane okulary przeciwsłoneczne. W 3 celach znajdowało się minimalne, więzienne wyposażenie, w tym 3 prycze dla 3 osadzonych. Na ?zmianie? pracowało 3 strażników, pozostali byli w odwodzie…
Pomimo że studenci mieli świadomość że uczestniczą w eksperymencie psychologicznym i w każdej chwili mogli się z niego wycofać to, to jak bardzo wczuli się w swoje role powoduje, że podczas oglądania tych filmów trudno będzie wam uwierzyć że są oparte na faktach.
Jak wyglądał każdy z  zaskakujących dni, w nieprawdziwym więzieniu z prawdziwymi ludźmi, z ich nowymi obliczami i emocjami, dowiecie się oglądając jeden z wyżej przywołanych filmów.
Mogę jedynie ci obiecać że, jeśli myślisz że znasz siebie i swoich przyjaciół, ten film zasieje w tobie ziano niepewności…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.