Recepta na sukces

W gronie laureatów tegorocznej nagrody ?Ząbkowska Firma Roku?, przyznawanej najdynamiczniej rozwijającym się lokalnym przedsiębiorstwom znalazła się firma Zino sp. z o. o., jeden z wiodących w regionie dostawców materiałów budowlanych i wykończeniowych.

O zdobytej nagrodzie oraz recepcie na sukces rozmawiamy z jej prezesem, Mirosławem Zinów.

Państwa firma mieści się też w Markach, a tytuł ?Ząbkowska Firma Roku? przyznawany jest lokalnym przedsiębiorstwom z Ząbek. Jak to się stało, że otrzymała go spółka Zino ?

Siedziba firmy niemal od samego początku działalności mieściła się w Ząbkach, gdyż tam zlokalizowana była główna hurtownia, biura zarządu i księgowości. Dopiero od niedawna większa część pracowników pracuje w Markach, tam też odbywa się przeważająca część operacji gospodarczych. W Markach wybudowaliśmy większy budynek, w którym zlokalizowany jest magazyn centralny i biura. Jednak adres rejestrowy spółki jest w Ząbkach i nie zamierzam tego zmieniać

Co trzeba zrobić, aby z niewielkiej lokalnej firmy, stać się liczącym się na rynku graczem ?

Zaczynałem mając nieco ponad 25 lat, jako pomocnik murarza uczyłem się układania glazury. Po roku odbyłem praktykę na budowach państwowych i przeszedłem do firmy prywatnej, a po kolejnym roku założyłem własną firmę usługową. Natomiast w 1991 roku otworzyłem Zino ? moją pierwszą firmę handlową wyspecjalizowaną w sprzedaży farb. Po półrocznej działalności do firmy doszła wspólniczka Iwona Korzeniewska. Na początku działalności wszystkim zajmowaliśmy się sami ? od spraw biurowych i księgowych, po sprzedaż i doradztwo dla klientów. Pracowaliśmy także w soboty, kiedy handel państwowy był zamknięty. W 2003 roku firma została przekształcona w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Wraz z rozwojem firmy i wzrostem liczby klientów musieliśmy zwiększyć zespół pracowników. Kiedy zaczynaliśmy nie było problemu ze sprzedażą, nie było też konkurencji ze strony wielkich sieci handlowych, problemem było natomiast zdobycie towaru. To były zupełnie inne czasy. Prawdziwa konkurencja zaczęła się po 2000 roku. Nie ominęły nas kryzysy. Aby się rozwijać musieliśmy zaciągnąć kredyty, część z nich była we frankach szwajcarskich, więc odczuliśmy dość mocno wahania na rynku walutowym. Był okres, że mieliśmy kilka chudych lat, jednak od 4 lat znowu rośniemy w siłę. Dla nas największymi klientami są firmy wykonawcze, sklepu z materiałami wykończeniowymi, a dopiero w ostatniej kolejności klient detaliczny.

Nagroda, którą zostaliście właśnie uhonorowani, promuje najdynamiczniej rozwijające się firmy. Na czym opiera Pan strategię rozwoju Zino sp. z o. o.?

Przede wszystkim kładę nacisk na wysoką jakość towaru i solidność. Jesteśmy partnerem przewidywalnym, handlujemy sprawdzonym asortymentem, a do tego zapewniamy doradztwo, możliwość skorzystania z usług naszej pracowni projektowej i logistykę. Szybkość dostaw jest w naszej branży bardzo ważnym elementem. Od wielu lat prowadzimy również szkolenia dla wykonawców i klientów, ponieważ kiedyś niewiele osób wiedziało jak stosować wprowadzane na rynek nowe produkty. Dziś bez tych materiałów nie funkcjonuje żadna budowa. Ponadto obecnie bardzo często stosuje się elementy łączone z różnych typów materiałów np. szkło z marmurem, a do każdego z nich potrzebny jest inny produkt łączący. Nasz asortyment liczy około 30 000 różnego typu produktów, dlatego tak ważnym elementem jest wiedza i doświadczenia pracowników.

Mamy doskonały zespół ? to największy klucz do sukcesu. To ludzie, którzy sprawdzili się w wielu różnorodnych sytuacjach. Dobranie takiego zespołu nie jest proste, ale kiedy już jest, stanowi dla firmy prawdziwy skarb.

Działa Pan na rynku już od 25 lat. Jak Pan wspomina początki działalności ?

To ciężka praca, nie ma tu miejsca na przypadek, ale kiedyś łatwiej było zaistnieć na rynku. Aktualnie nie ma w tej branży szans na odniesienie błyskawicznego sukcesu przy małej ilości pieniędzy i braku doświadczenia.

Plany na przyszłość??

Spokojny, zrównoważony rozwój firmy oraz wdrażanie nowych technologii na rynek.

Dziękuję serdecznie za rozmowę i życzę kolejnych sukcesów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.