Stawiam na współpracę

Z Marzeną Małek, wieloletnią dyrektor Miejskiej Biblioteki i Sali Widowiskowej w Radzyminie, wyłonioną w konkursie nową dyrektor MDK w Wołominie, rozmawia Teresa Urbanowska.

? Skąd decyzja o wzięciu udziału w konkursie na dyrektora MDK w Wołominie?

? Przez ostatnich sześć lat swojej pracy odpowiadałam w Radzyminie za Bibliotekę Miejską oraz za Salę Koncertową wraz z Radzymińską Orkiestrą Dętą. Po jakimś czasie zauważyłam, że to, co lubię robić i co mi sprawia najwięcej satysfakcji, jest to kultura. Zaczęłam więc ?robić? tę kulturę w Radzyminie. Jednak ostatnio stwierdziłam, że robię już pewne rzeczy niejako automatycznie. Poprzeczka, którą sobie postawiłam, osiągnęła pewien pułap. I nie da się iść dalej, wyżej… To, co robiłam, to było wszystko, co mogłam zrobić z budżetem, jaki miałam do dyspozycji. Postanowiłam poszukać pracy w kulturze. Dowiedziałam się, że w Wołominie jest wolne miejsce dyrektora MDK i postanowiłam spróbować…

? Czy to była łatwa decyzja?

? O kulturze w Wołominie wiedziałam tyle tylko, co przeczytałam w prasie i na forach internetowych. Nie miałam okazji współpracować ani uczestniczyć w tym, co się tu działo. Ostateczna decyzja nie była łatwa. W Radzyminie miałam już wszystko poukładane. Tu, zanim podjęłam decyzję o wzięciu udziału w konkursie, przyszłam na wizję lokalną i nie ukrywam, że dobrze ona nie wypadła. Potrzebowałam więc kilku dni, aby sobie wszystko przemyśleć, aby odpowiedzieć sobie na pytanie, czy już jestem gotowa na podjęcie takiego wyzwania. W efekcie tych przemyśleń postanowiłam, że jednak spróbuję. Złożyłam swoje dokumenty i w efekcie zostałam wybrana spośród innych.

? Jak będzie wyglądała kultura, którą chce Pani organizować, animować w Wołominie?

? W kulturze ważny jest zarówno menedżer, jak i animator kultury. Z dokumentami radzę sobie chyba nie najgorzej, bo wszelkie kontrole w placówce, którą do tej pory prowadziłam, były właściwie bez zaleceń pokontrolnych. Lubię jednak również samodzielnie prowadzić konkursy i inne uroczystości. Lubię być animatorem. Koncepcja, którą zaproponowałam, widocznie spodobała się komisji konkursowej, bo zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną. W wyniku tej rozmowy wygrałam konkurs. Proponowana przeze mnie koncepcja zakłada, że w ciągu trzech lat powstanie w Wołominie nowoczesny Dom Kultury, bazujący na współpracy. Miejsce, które sprzyja rozwojowi talentów, które zachęca do współpracy i które na współpracy bazuje. Chodzi o to, żeby zaprosić i zachęcić do współpracy ?od małego?.

W Radzyminie zaczęłam od akcji ?Od baroku do Osieckiej?, od teatrzyków dla dzieci. Na początek był to przegląd jasełek. Przyszły mamy, żeby zobaczyć swoje dzieci. Potem te same mamy, już nie w ramach szkoły, przyszły z pociechami na bajkę dla dzieci. A potem przechodząc, widziały, że coś się u nas dzieje, więc przyszły na koncert, a potem to już zaczęły same przychodzić z inicjatywami. I tam tak się ta współpraca rodziła…

? A jaki będzie wołomiński MDK pod Pani kierownictwem?

? Może to, co teraz powiem, będzie trochę za bardzo ideowe… Ale chciałabym, aby to był taki MDK, który połączy naukę z czystą przyjemnością. Taki, który będzie stawiał na indywidualny rozwój, ale też na ogólny rozwój. Taki, który będzie dla wszystkich. Nie zapominajmy o tym, że Wołomin to również siedziba powiatu. MDK jest w centrum miasta i przez to ma niesamowite możliwości.

W moim odczuciu powinien również animować kulturę na szczeblu powiatu. Liczę tu na współpracę szeroko pojętą z różnymi środowiskami. Chciałabym nawiązać bliską współpracę ze szkołami, żeby uczyć maluszki i młodzież, że jest takie miejsce, jak Dom Kultury i niekoniecznie trzeba jechać do Warszawy, aby się rozerwać, aby się dobrze bawić, aby zrobić coś ciekawego. Liczę też na dobrą współpracę z Urzędem Miasta, w którym są wydziały mające kulturę w swoich kompetencjach. Bardzo też stawiam na współpracę z Biblioteką Miejską, bo znam to środowisko i wiem, że osoby tam pracujące zaproszone do współpracy mogą wiele wnieść do rozwoju kultury w mieście. Mam nadzieję, że uda mi się skutecznie zaprosić jak największą grupę mieszkańców do korzystania z tego miejsca.