Tai Chi – dobrodziejstwo dla ścięgien i stawów

Czy Tai Chi ? chińska gimnastyka ? jest dobra dla każdego? Rozmawiamy

z trenerem Michałem Stachurskim ze szkoły Nikko-Tai Chi.

– Tai Chi zyskuje całe rzesze nowych entuzjastów i to nie tylko ?za wielką wodą?, ale również u nas w Europie. Wszyscy chwalą walory zdrowotne i niemal jednym tchem wymieniają dobroczynny wpływ na kręgosłup, stopy, układ krążenia. Czy na pewno jest to gimnastyka dla wszystkich?

– Na pewno dla tych, którzy kochają ruszać się, czują potrzebę aktywnego spędzania czasu i mają w sobie odrobinę determinacji . Oczywiście wszystkich walorów zdrowotnych Tai Chi można doświadczyć dopiero po pewnym czasie. Wśród nich zwykle wymienia się odprężenie i relaks jako pierwsze symptomy pojawiające się po zajęciach. Nie doceniamy natomiast o wiele ważniejszych korzyści, mam na myśli wpływ na ścięgna i stawy. Pewnie to brzmi dość dziwnie, ale ścięgna i stawy bardzo gwałtownie i silnie reagują na stres. Przypomnijmy sobie, ile razy po ciężkim, stresującym dniu narzekaliśmy na kolano lub kręgosłup. Takie zmiany powstałe pod wpływem napięcia emocji pozostawiają duży ślad w strukturze stawu. Przypomina to trochę sytuację, w której stawy zapamiętują takie chwile i później o wiele łatwiej o poważniejszy uraz. Nasze zdrowie fizyczne w znacznej mierze związane jest z psychiką. Jeśli nieustannie pędzimy lub jesteśmy poganiani, w pewnym momencie nasze stawy powiedzą stop! Dlatego uważam, że o wiele cenniejszą zaletą Tai Chi jest wpływ na nasze stawy, bo podczas ćwiczeń stopniowo i delikatnie rozciągamy ścięgno Achillesa i wzmacniamy cały staw, zmianie ulega również skład płynu wewnętrznego stawu, co znacznie poprawia smarowanie.

– Czy w Tai Chi stosuje się jakąś dietę, bo jeśli rozmawiamy o stawach, to nasuwa się od razu pytanie, jak wpływa ona na nasze stawy i czy możemy poprawiać ich funkcjonowanie przez właściwy dobór pokarmu?

– W Tai Chi podchodzimy do tego tematu z trochę innej strony, ponieważ dietę trzeba by ustalać bardzo indywidualnie, w oparciu o tempo trawienia itp., tym niech zajmują się specjaliści od żywienia, nas interesuje ruch i to, jak tym ruchem możemy usprawniać funkcjonowanie naszego ciała.

– W jakim wieku najlepiej rozpocząć ćwiczenia?

– W mojej szkole Nikko-Tai Chi ćwiczą studenci AWF i osoby w starszym wieku, w grupach dla nestorów ćwiczą panie w wieku 82-83 lat, ciesząc się zdrowiem i pogodą ducha! Z tego co obserwuję wynika, że wiek i sprawność fizyczna nie są żadnym ograniczeniem, liczą się chęci i determinacja. Idealnym wiekiem na rozpoczęcie ćwiczeń jest chyba 30-tka.

– Dlaczego?

– Bo jest to wiek, w którym jesteśmy trochę bardziej świadomi własnych potrzeb, a nasza perspektywa życiowa sięga trochę dalej niż kilka miesięcy. Zaczynamy wtedy doceniać po pierwsze potrzebę pracy, ale i potrzebę odpoczynku, potrzebę zadbania o swoja kondycję fizyczną i psychiczną. W tym wieku mamy też większą świadomość swojego ciała i łatwiej nam ocenić np. stan naszych stawów i ścięgien.

– Co by pan podpowiedział osobom, które chcą zacząć ćwiczyć Tai Chi?

– Pierwsza i najważniejsza rzecz to dobry instruktor z doświadczeniem, który nie opowiada o niebieskich migdałach, ale o fizjologii, anatomii procesie treningowym. Ważne jest również naturalne i swobodne nastawienie samego ćwiczącego, jeżeli czegoś nie rozumiemy, to pytamy, im więcej tym lepiej, bo w Tai Chi niezwykle ważne jest, by być sobą, a nie na pokaz. Być sobą dla siebie, ale i dla naszych bliskich, znajomych. Ostatnia potrzebna cecha to determinacja i odrobina konsekwencji w ćwiczeniach, ponieważ Tai Chi jest treningiem, który może trwać bardzo długo, jego efekty przychodzą po czasie nie od razu.

– Czyli są to ćwiczenia dla cierpliwych?

– Niekoniecznie…ja nie jestem cierpliwy (śmiech). Bardziej dla osób, którym zależy na dobrej kondycji i dla tych, którzy są w stanie poświęcić temu trochę czasu. Aktywność fizyczna powoduje, że wydziela się trochę dopaminy w organizmie, więc również dla tych, którzy lubią dobry nastrój. Wystarczy popatrzeć na osoby zaczynające naukę Tai Chi w MDK w Wołominie. Sala do ćwiczeń znajduje się na pierwszym piętrze, dotarcie tam wywołuje u początkujących lekko przyspieszony oddech.

– Zła kondycja?

– Niestety. Wszyscy prowadzimy mniej lub bardziej siedzący tryb życia, ale wystarczą dwa, trzy miesiące ćwiczeń i wchodzenie po schodach wygląda zupełnie inaczej. Nasz organizm stworzony jest, aby się ruszać, domagają się tego mięśnie, stawy, nasza psychika, dosłownie wszystko. Nasz układ krążenia, aby mógł funkcjonować sprawnie, potrzebuje minimum godziny ruchu dziennie. Systematyczne ćwiczenia fizyczne poprawiają strukturę kości, a dokładniej ich gęstość. Proszę pokazać mi chociaż jedną część naszego ciała, która lepiej będzie funkcjonowała bez ruchu…? Wszystkie organy, narządy działają lepiej, kiedy dostarczymy ciału odpowiedniej dawki ruchu.