Teresa Urbanowska: Burza w szklance wody?

Teresa Urbanowska

Coraz większy niepokój na świecie spowodowany polityką ale również zdarzeniami wywołanymi przez siły natury wywiera chyba również znaczący wpływ na lokalną scenę społeczno-polityczną. Czy dobry? O tym przekonamy się pewnie za czas jakiś. Jednak już dziś widać, że część gmin powiatu wołomińskiego, pomimo wewnętrznych różnic, mijając półmetek kadencji, zaczyna się skupiać wokół przyspieszenia na rzecz lokalnego rozwoju. I to cieszy.
Z pewnością tąpnięcia wywołane przez zamieszanie wokół SKOK-u i SK banku przez część podmiotów będą długo jeszcze odczuwalne.
Z pewnością zamęt komunikacyjny wywołany rozbudową linii kolejowej i powiązanych z tą inwestycją realizacji zadań drogowych wprawia niejednego z nas dość często w stan graniczący z obłędem, ale jest nadzieja na rychłą poprawę i na ogół złość szybko mija, przynajmniej moja.
Coraz częściej pojawiają się jednak zachowania, co do których nie potrafię przejść do porządku dziennego, zachowania, które być może i rozumiem, ale których nie chcę akceptować. Na które nie chcę się godzić.
No bo kto dał prawo gościom, bądź co bądź szkolnej uroczystości, podczas mszy św. w kościele w Helenowie burzyć spokój uczestników tak długo oczekiwanego oddania do użytku sali sportowej?
W tym tygodniu, w dniu ukazania się tego tekstu, w Wołominie do użytku oddane zostanie Centrum Handlowe ? największe w tym mieście. Tu również ? choć część mieszkańców się cieszy, nie zabrakło tak charakterystycznego dla Wołomina ?ale…?
W połowie września podczas posiedzeń komisji gminnych rady w Wołominie jak również podczas sesji Rady Miejskiej zaprezentowano opinii publicznej koncepcję zagospodarowania terenu przed Domem nad Łąkami z czołgiem FT 17 w roli głównej. Niecodzienny park miałaby powstać przy drodze 634 (w miejscu starego czołgu) i tu również znalazły się powody do podzielenia na dwa obozy ? tych co są ?za? i tych co są ?przeciw?.
Różne inicjatywy, różna ich waga, ale efekt ciągle ten sam ? jak jedni są ?za? to drudzy głośno krzyczą, że są ?przeciw?. Czy to znaczy, że w Wołominie każda inicjatywa do dobry powód do zrobienia ?zadymy??
Pojawiły się nawet teorie, że są wśród nas tacy specjaliści, którzy te ?pożary? wzniecają po to, by bohatersko je gasić.
Czy tematy wywołujące takie burze w szklance wody to faktycznie nasze największe problemy do rozwiązania?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.