Teresa Urbanowska: SKOK na święta i nie tylko

Teresa Urbanowska

Burzliwy ten grudzień w tym roku, a za nami dopiero połowa miesiąca. Wiele dzieje się na arenie ogólnopolskiej, że o międzynarodowej nie wspomnę, ale na nudę trudno narzekać również na naszym rodzimym podwórku.
To już chyba trzeci rok z rzędu kiedy nasze rodzime instytucje bankowe fundują nam swoiste świąteczne prezenty. Tym razem w postaci wezwań płatniczych od syndyka masy upadłościowej SKOK, który kilka lat po zamknięciu okienek kasowych w swoich placówkach przypomniał sobie o tak zwanych udziałowcach, do których skierował wezwania do zapłaty kwot odpowiadających ilościom posiadanych udziałów.
Informacja o ?prezencie? jakiego oczekuje syndyk od byłych członków Kasy, nazywanych również udziałowcami, poruszyła opinię publiczną. Wiele środowisk zbierało informacje na temat możliwych rozwiązań. Niestety ? na chwilę obecną odpowiedzi na pytania od osób, których problem dotyczy, nie są zadowalające. Kto ma udziały powinien, zdaniem prawników, z którymi na ten temat rozmawialiśmy, spełnić żądanie skierowane przez Syndyka.
Mimo to, część osób wezwanych do zapłaty, szuka innych rozwiązań. Jeden z mieszkańców poprzez FB-kowe forum poszukuje starszych osób, które zgodzą się na nagranie reportażu u siebie w domu do programu” Interwencja”. Temat to „Wezwania do zapłaty od Pana Lechosława Kochańskiego- syndyka masy upadłościowej SKOK Wołomin”. Inni w odpowiedzi odwołują się od decyzji, jeszcze inni chcą rozłożenia wnioskowanej przez Syndyka kwoty, na raty? nie są to jedyne pomysły na rozwiązanie problemu.
Jeszcze bardziej lokalna od kolejnej zawieruchy ze SKOKiem, jest zawierucha z czołgiem FT 17 i budową Placu Wolności. To temat, w którym już całkowicie nikt chyba nie potrafi doszukać się sedna problemu, no bo czołg jest, wszyscy twierdzą, że kochają i szanują historię i tradycję, tylko jakoś dziwnie nie potrafią się ze sobą w żaden sposób porozumieć gdzie ten Plac Wolności miałby się znajdować no bo jak jedni chcą przy Muzeum Nałkowskich to drudzy chcą w Ossowie. Jednym słowem ? węzeł gordyjski nie do ugryzienia ani rozwiązania.
No i jeszcze ta nieszczęsna kolej ? buduje się. W zasadzie to dobrze, ale czemu tak wolno?
A niejako w tle umyka nam, że życie toczy się dalej swoim rytmem. Gmina Wołomin pozyskała blisko dwu-milionowe dofinansowanie na budowę Parku przy Domu nad Łąkami, kilka gmin z powiatu wołomińskiego dzięki porozumieniu zawartemu z powiatem znalazło się na wysokich pozycjach rankingowych na dofinansowanie dróg, nie mniej na parkingi Parkuj i Jedź, jako jeden z dwóch powiatów będziemy mieli lądowisko przy naszym szpitalu. Na szczęście podobnych ? pomyślnych dla nas mieszkańców informacji, pojawia się coraz więcej.
Cóż, jednak my chyba bardziej kochamy skandale i skandaliki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.