Teresa Urbanowska: Splątane losy

Teresa Urbanowska

Blisko rok temu umówiłam się z kobyłkowskim UTW na spotkanie dotyczące mediów i choć zdarza mi się, wcale nie rzadko, mówić do dużej grupy osób ? nawet przez mikrofon, to tym razem czułam niemałą tremę.
Stając przed słuchaczami zdałam sobie sprawę, że? jestem SENIORKĄ. Nieco ponad dwa miesiące temu nabyłam prawa do posiadania Karty Seniora. Przyznam szczerze, że to nieco dziwne odkrycie.
Przyszedł czas spotkania i trema powoli odpłynęła, a po kilkunastu minutach czułam się w miarę swobodnie. W końcu Kobyłka to miasto w którym się urodziłam i wychowałam i choć na dorosłą część życia wybrałam Wołomin to Kobyłka od zawsze zajmuje w moim sercu wyjątkowe miejsce.
Spotkanie ze słuchaczami UTW tylko mnie w tym utwierdziło.
Rozmawiając na różne tematy wspomniałam wieloletnią mieszkankę tego miasta – Władysławę Supeł, siostrę mojej Mamy, a moja Ciocię. Jakież było moje zdziwienie gdy na to wspomnienie odezwała się jedna z uczestniczek mojego wykładu informując, że moja Ciocia to również i jej Ciocia ? tylko ze strony męża. Ale obie wcześniej się nie znałyśmy.
Po raz kolejny przekonałam się jakiż ten świat jest mały i jak mało wiemy o sobie nawzajem. Często latami mijamy codziennie wiele osób, niektórych widujemy częściej niż członków własnej rodziny, lecz nie wiemy kim są, skąd przyszli, jakie mają pasje, czym mogą i potrafią się z nami podzielić ? nawet, gdy tworzą jakąś wspólnotę.
Tak jak wspomniałam zdarza mi się dość często mówić do większych grup podczas: szkoleń, konferencji, spotkań z okazji wydarzeń, w których organizację się angażuję i jeśli tylko mogę zawsze staram się, aby uczestnicy tych spotkań powiedzieli o sobie choć kilka słów. Tak było i tym razem.
Moi słuchacze nieśmiało przedstawili się ? tym razem nie z imienia i nazwiska, ale podzielili się informacjami mówiąc o tym, czym przez lata zajmowali się zawodowo ? byli więc chemikami, nauczycielami, dziewiarzami, mechanikami, urzędnikami? jednym słowem ? fajna grupa ludzi z bogatym doświadczeniem życiowym, która mogłaby niejedno innym opowiedzieć, przekazać i pokazać. Może warto z tego bogactwa skorzystać?
Słuchacze zadali mi wiele pytań, a ja nie pozostałam dłużna?
Moja rodzina w moim mieście ? jak tu się znalazłem? Ileż w odpowiedzi na to proste pytanie splątanych losów? Myślę, że warto to sprawdzić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.