W Zielonce dobra frekwencja radnych

Analizując uczestnictwo zielonkowskich radnych na sesjach Rady Miasta Zielonka i na komisjach trudno nie zauważyć, że odsetek nieobecności jest niski. Można śmiało pokusić się o stwierdzenie, że jest to Rada zdyscyplinowana.

Rada Miasta Zielonka liczy 15 radnych. Ich roczna praca kosztuje miasto około 250 000 zł (według niepełnych danych za rok 2008 ? brak danych o dietach dwóch radnych ? patrz tabela poniżej) co daje średnio roczny przychód z tytułu pobieranych diet w wysokości 16 247 zł na osobę (dane z roku 2008).

Ponad połowa czyli 8 radnych (Adam Pulit, Jadwiga Bartczak, Ryszard Farbisz, Krzysztof Napiórkowski, Cecylia Saks, Jacek Tomczyk, Maciej Włodarczyk i Irena Wyczółkowska) do chwili obecnej było obecnych na wszystkich posiedzeniach Rady Miasta. Troje radnych (czyli 20% składu Rady)było obecnych na wszystkich posiedzeniach komisji, których są członkami: Ryszard Farbisz, Andrzej Marek Grodzki i Irena Wyczółkowska.

Rekordową ilość nieobecności ma na swoim koncie radna Beata Kobus. W ciągu trzech lat była nieobecna na 10 posiedzeniach Rady Miasta Zielonka oraz na 19 (z 46) Komisjach Budżetowych i 7 (z 49) posiedzeniach Komisji Rewizyjnej natomiast Ryszard Farbisz jest radnym, który przez trzy lata nie opuścił żadnego posiedzenia Rady. Był też obecny na posiedzeniach wszystkich komisji branżowych rady, których jest członkiem.

– Nie mam zastrzeżeń do pracy w tej kadencji Rady. Pracujemy dużo na komisjach. Tam omawiamy uchwały, które mają być głosowane podczas sesji. W związku z tym sesje przebiegają sprawnie. Nieobecności pojedynczych osób nie mają wpływu na pracę całej rady – podkreśla Adam Pulit, przewodniczący Rady Miasta Zielonka.

Trudno w tej radzie doszukać się silnej opozycji bądź koalicji radnych w stosunku do burmistrza Adama Łossana. Analizując głosowane przez radnych uchwały można pokusić się o stwierdzenie, że podczas głosowań nie ma żadnej ?dyscypliny klubowej? a radni głosują zgodnie z własnym sumieniem. – Tak się składa, że w większości przypadków zgadzamy się z proponowanymi przez Burmistrza uchwałami i działaniami – dodaje przewodniczący Pulit.

Być może taka sytuacja spowodowana jest tym, że w Radzie Miasta Zielonka nie ma, poza jednym wyjątkiem, radnych z ugrupowań partyjnych.

Złudnym byłoby jednak stwierdzenie, że w Zielonce jest „sielsko i anielsko”. Nie raz byliśmy świadkami medialnych potyczek słownych pomiędzy mieszkańcami tej gminy a przedstawicielami lokalnego samorządu.

Można jednak uznać, że zielonkowska opozycja ulokowała się głównie poza radą. Do zdecydowanej opozycji w Radzie zaliczyć należałoby jednak radnego Macieja Włodarczyka związanego z PiS-em.

Do tej pory zaprezentowaliśmy podobne zestawienia w odniesieniu do Rady Powiatu Wołomińskiego oraz Rady Miejskiej w Wołominie. Porównując pod względem tych samych danych te trzy samorządy można z czystym sumieniem powiedzieć, że Rada Miasta Zielonka może poszczycić się najwyższą frekwencją. Najwyższa średnia na osobę jeśli idzie o wysokość diet w skali roku przypada na radnych w powiecie 18 007 zł. w ciągu roku Drugie miejsce przypada Zielonce z kwotą roczną 16 247 najniższe dochody z diet radnych mają natomiast radni w Radzie Miejskiej w Wołominie. Jest to roczna kwota

12 993 zł.

Teresa Urbanowska