Wernisaż Piotra Trusika

W minioną sobotę w Miejskim Ośrodku Kultury w Ząbkach odbył się wernisaż prac młodego i niezwykle uzdolnionego studenta Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie Piotra Trusika. Uroczystego otwarcia wystawy dokonała Hanna Krynicka. Goście mogli obejrzeć prace wykonane technikami rysunkowymi, malarskimi i graficznymi. Zapytaliśmy artystę o Jego zainteresowania i plany na przyszłość. Rozmowę przeprowadziła red. Aleksandra Olczyk

– Kiedy zainteresował się Pan malarstwem?

– Nie pamiętam kiedy zainteresowałem się sztuką, od małego lubiłem żyć z narzędziami, rysować budować, obserwować. Kiedy teraz o tym myślę to dochodzę do wniosku, że to stało się samo.

– Których twórców najbardziej Pan podziwia, kto jest Pana idolem?

– Nie mam ulubionego twórcy jest ich wielu. Jednego dnia bliższy mi jest ten, a innego tamten. Z jednej strony kocham grupę nowohucką, malarstwo materii i malarstwo polskie lat 60. Z drugiej strony bardzo bliskie mi jest malarstwo kapistów, którzy mistrzowsko posługiwali się kolorem. Ja bez przerwy się nad nim zastanawiam, poszukuję i wydaje mi się, że jest to materia, którą można przeczesywać i odkrywać całe życie. W tej kategorii największą inspiracją jest dla mnie Nacht Samborki i Piotr Potworowski.

– Jest Pan absolwentem Państwowego Liceum Plastycznego im. Wojciecha Gersona, a obecnie studiuje Pan na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Pod czyim kierunkiem?

W liceum plastycznym im. Wojciech Gersona w Warszawie, uczyłem się pod kierunkiem profesora Jerzego Mierzwiaka, któremu bardzo wiele zawdzięczam, a z czasem kiedy już jestem absolwentem widzę, że jest to dla mnie coraz piękniejsze doświadczenie i cieszę się, że dobrze wykorzystałem czas jaki dano mi w tej szkole.

Na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie kształcę się pod okiem profesora Lecha Majewskiego w dziedzinie plakatu i projektowania. W pracowni malarstwa u profesora Henryka Gostyńskiego. W pracowni grafiki u profesora Błażeja Ostoji Lniskiego. Natomiast w pracowni rysunku u profesora Rafała Kochańskiego, który bardzo pomógł mi się rozwinąć w sferze rysunkowej oraz wspierał i dopingował w małych zastojach i ,,kryzysach twórczych??.

– Jakie ma Pan plany po ukończeniu studiów?

Po studiach myślę, że nic się nie zmieni, dalej będę pracował, projektował i tworzył inaczej bym nie potrafił. Po prostu będzie trzeba odnaleźć się w innej przestrzeni pracy i samemu ustalać sobie plan, czas projekcji i terminy. Myślę, że to nie będzie dla mnie problem.

Mimo bardzo młodego wieku ma Pan już szereg osiągnięć na arenie międzynarodowej, czy wiąże Pan swoją przyszłość z krajem i raczej planuje Pan rozwijać się dalej za granicą?

Nie zastanawiałem się nad tym, nie wykluczam ani jednej ani drugiej opcji, najważniejsza jest praca i dalsze poszukiwania.

– Dziękuję za rozmowę i imieniu naszej redakcji życzę dalszych sukcesów.

Wernisażowi Piotra Trusika towarzyszył koncert zespołu Nandu w składzie Justyna Rutkowska (wokal) i Łukasz Chmurski (gitara akustyczna).

Zdjęcia: Aleksandra Olczyk i Marek Komorowski

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.