Zapraszamy do debaty: – Jakiego Wołomina chcemy

Lipcowa decyzja Rady Miejskiej w Wołominie odmawiająca rozpoczęcia procedury przystąpienia do zmiany Miejscowego Planu Zagospodarowania na teren po Zakładach Stolarki Budowlanej Wołomin wywołuje dyskusję, w którą angażuje się coraz więcej osób.

W poprzednim numerze prezentowaliśmy stanowiska w sprawie uchwały dotyczącej opracowania miejscowego planu zagospodarowania terenu po zakładach Stolarki Budowlanej prezentowane przez burmistrza Wołomina Jerzego Mikulskiego oraz wiceprzewodniczących Rady Miejskiej w Wołominie: Igora Sulicha (PO) i Ryszarda Madziara (PiS). Wniosek burmistrza w tej sprawie postawiony na lipcowych posiedzeniach Rady Miasta nie spotkał się z pozytywną reakcją wymaganej większości radnych uczestniczących w sesji (odrzucony jednym głosem). Sprawa odbiła się echem nie tylko w lokalnych mediach. Temat wywołał zainteresowanie między innymi Pulsu Biznesu gdzie ukazał się obszerny materiał zatytułowany ?Las Vegas w Wołominie? i komentarz ?Lokalne klimaty i grzech zaniedbania?. Nasza redakcja również otrzymuje wiele opinii w tej sprawie. Poniżej prezentujemy część tej korespondencji. Naszym zdaniem temat jest niezwykle istotny dla dalszego rozwoju miasta. Postanowiliśmy poświęcić mu na naszych łamach więcej miejsca.

Zapraszamy Państwa do dyskusji. Spróbujmy wspólnie określić jak powinien wyglądać Wołomin w przyszłości.

W przyszłym tygodniu przedstawimy założenia przygotowane przez obecnych właścicieli. Przyjrzymy się również miastom, które podobnie jak dziś Wołomin, stanęły przed znalezieniem odpowiedzi na pytanie ? Co zrobić z terenami poprzemysłowymi?

Teresa Urbanowska

LIST OTWARTY do Rady Miejskiej w Wołominie na ręce Przewodniczącego Rady Pana Andrzeja Żelezika

Wołomin 10 sierpnia 2010 roku

Przedsiębiorcy z terenu Wołomina oraz Zarząd Wołomińskiego Klubu Biznesu pragną niniejszym listem wyrazić swoją opinię o przewidywanych skutkach działania Rady Miejskiej w Wołominie, które mogą uderzyć nie tylko w lokalną przedsiębiorczość ale również przede wszystkim w mieszkańców Ziemi Wołomińskiej.

Na skutek upadłości, po blisko 60 latach działalności Stolarka Wołomin S.A pozostawiła prawie 20 ha. niezagospodarowanej przestrzeni, zlokalizowanej w strefie przemysłowej Wołomina. Firma, która nabyła znaczną część tej nieruchomości, zwróciła się do samorządu lokalnego, właściwego do rozpatrzenia tej sprawy tj. Gminy Wołomin, o uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Zrealizowanie tego przedsięwzięcia pozwoliłoby na rozpoczęcie nowych rozwijających miasto inwestycji, oraz stworzenie nowych stanowisk pracy, docelowo dla blisko 1500 osób.

Niestety w skutek nieprzemyślanego działania niektórych radnych, nie licząc się z konsekwencjami swojej decyzji, Rada Miejska w Wołominie odrzuciła ideę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla ww. terenu. W naszej opinii decyzja ta przekłada się wprost na nierozważne blokowanie rozwoju Wołomina i niejasne są dla nas pobudki, które doprowadziły do jej podjęcia.

Mieszkańcy naszego miasta wybierając swoich radnych zapewne oczekiwali iż będą oni ich godnymi reprezentantami w lokalnym samorządzie. Jednak decyzja o blokowaniu rozwoju Wołomina, poprzez nakładanie nieuzasadnionych hamulców na wołomińską przedsiębiorczość nie wpisuje się pozytywnie w obraz reprezentantów lokalnej społeczności.

Pragniemy przypomnieć radnym, że biznes to przede wszystkim właściwi ludzie, celowe działania i odpowiedni na ich wykonanie czas. Zatrzymanie któregokolwiek z tych trzech czynników bardzo często powoduje upadek całego projektu w sensie globalnym, a skutki takiego działania mogą okazać się nieodwracalne.

Również jako przedsiębiorcy z terenu Wołomina czujemy, że ta decyzja miała uderzyć bezpośrednio w nas samych, co budzi nasze niezadowolenie i żal, bo przecież to z biznesu wołomińskiego pochodzi znaczna część dochodów jakie przynoszą gminie podatki. To przecież przedsiębiorczość napędza lokalną gospodarkę, przyczynia się do rozwoju miasta i przyciąga na nasz teren nowych inwestorów. To wreszcie biznes zapewnia mieszkańcom Wołomina miejsca pracy, która jest chyba dla nas wszystkich motorem każdego działania, która pozwala osiedlić się młodym i pozostać dotychczasowym mieszkańcom Wołomina w miejscu, które wybrali na swój dom.

Jako przedstawiciele wołomińskiej przedsiębiorczości oraz mieszkańcy Wołomińskiej Ziemi, którzy są z nią związani i którzy szanują i doceniają jej możliwości, pragniemy wyrazić naszą negatywną opinię dla pracy radnych Rady Miejskiej w Wołominie, mającej na celu zatrzymanie rozwoju naszego miasta.

Z poważaniem Przedsiębiorcy Wołomińscy:

Helena Kusiak, Szczepan Kwiatek, Grzegorz Kosyl, Dariusz Szpański, Bogdan Domagała, Mieczysław Maciążek, Jan Zientara, Stefan Przesmycki

Koniecznie więcej Prawa, a ?.mniej emocji

W ostatnich tygodniach w lokalnej prasie wołomińskiej, ale również w gazecie o zasięgu ogólnopolskim głośnio jest o odmowie podjęcia przez miejscowych radnych uchwały umożliwiającej Burmistrzowi Wołomina podjęcie prac dotyczących przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego pn. ?Tereny przemysłowe położone przy ul. Geodetów i ul. Łukasiewicza w Wołominie?, tj. dla terenu położonego w Wołominie po dawnych zakładach Stolarki Wołomin. Obecnie jest to teren o przeznaczeniu przemysłowo-usługowym.Przypomnijmy że wniosek o podjęcie ww. uchwały przedłożył radnym Burmistrz wraz z zapewnieniem że inwestor zobowiązał się do sfinansowania kosztów wykonania takiego Studium. Radni odmówili jednak podjęcia stosownej uchwały, zaś z informacji prasowych, wynika że za taką odmową przedstawili następujące argumenty:

a) Obowiązujące od 2002r. Studium wykonalności, które nie przewiduje realizacji w gminie obiektów wielko powierzchniowych;

a) Brak jest Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego, które zawsze powinno poprzedzać sporządzanie Planu Miejscowego dla danego terenu;

b) Finansowanie wykonania planowanego Studium przez inwestora;

c) Niezrealizowane od lat oczekiwania innych inwestorów dotyczące planów dla innych terenów położonych w Wołominie tj. konieczność zachowania ?kolejki? w oczekiwaniu na wykonanie przedmiotowego planu.

Abstrahując o motywów politycznych lub innych poza prawnych decyzji radnych, konieczne wydaje się przedstawienie prawnych aspektów zasadności decyzji radnych wołomińskich.

Zgodnie z ustawą z dn.27 marca 2003r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U. nr 80. Poz. 717 z późn.zm., zwanej dalej ?Ustawą?) określa ona zasady kształtowania polityki przestrzennej przez jednostki samorządu terytorialnego i organy administracji rządowej, oraz zakres i sposoby postępowania w sprawach przeznaczania terenów na określone cele oraz ustalania zasad ich zagospodarowania i zabudowy ? przyjmując ład przestrzenny i zrównoważony rozwój za podstawę tych działań. Zatem zadaniem własnym gminy jest kształtowanie i prowadzenie polityki przestrzennej na terenie gminy, w tym uchwalanie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy oraz miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.

Natomiast w zakresie sporządzenia Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, ustawa stanowi, że to w tym planie gmina ustala przeznaczenie terenu, rozmieszczenie inwestycji celu publicznego oraz określa sposób zagospodarowania i warunków zabudowy terenu. W przypadku zaś braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego określenie sposobów zagospodarowania i warunków zabudowy terenu następuje w drodze decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, przy czym sposób zagospodarowania terenu i warunki zabudowy dla innych inwestycji ? niż inwestycje celu publicznego ? ustala się w drodze decyzji o warunkach zabudowy.

Uchwalenie powyższych planów jest istotne dla właścicieli terenów położonych w granicach takich planów, gdyż kształtują one wykonywanie ich praw własności do nieruchomości, zgodnie bowiem z Art.6 Ustawy każdy ma prawo, w granicach określonych ustawą, do zagospodarowania terenu, do którego ma tytuł prawny, zgodnie z warunkami ustalonymi w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego albo decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, jeżeli nie narusza to chronionego prawem interesu publicznego oraz osób trzecich.

Według Art.9 Ustawy w celu określenia polityki przestrzennej gminy, w tym lokalnych zasad zagospodarowania przestrzennego, rada gminy podejmuje uchwałę o przystąpieniu do sporządzania studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Takie studium sporządza się dla obszaru w granicach administracyjnych gminy, zaś jego ustalenia są wiążące dla organów gminy przy sporządzaniu planów miejscowych. W Gminie Wołomin w dn.29 sierpnia 2002r zostało przyjęte przez Radę Gminy: Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Wołomin [uchwała Rady Miejskiej w Wołominie Nr XL-75/2002]. W związku z tym argument radnych przemawiając za nieprzyjęciem ww. uchwały proponowanej przez Burmistrza, należy uznać za chybiony, gdyż w gminie jest obowiązujące od 2002r. studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Na którego istnienie powołuje się m.in. radna Henryka Żabik . Sama treść Studium ? jeżeli nie zostanie zmieniona, jest istotna dla treści sporządzanych przez gminę planów miejscowych (miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego), ale nie stanowi podstawy do wstrzymywania się od jego sporządzenia (!). Art.13 ust.1 ustawy przesądza o tym, że koszty sporządzenia studium obciążają budżet gminy.

Natomiast ustawodawca postanowił, że celu ustalenia przeznaczenia terenów oraz określenia sposobów ich zagospodarowania i zabudowy rada gminy podejmuje uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, zwanego dalej ?planem miejscowym?. Powyższą uchwałę rada gminy może podjąć z własnej inicjatywy lub na wniosek, burmistrza. Taki plan miejscowy jest aktem prawa miejscowego.

W przypadku, zamiaru podjęcia powyższej uchwały, burmistrz jest zobowiązany do wykonania analizy dotyczące zasadności przystąpienia do sporządzenia planu i stopnia zgodności przewidywanych rozwiązań z ustaleniami obowiązującego studium, przygotowuje materiały geodezyjne do opracowania planu oraz ustala niezbędny zakres prac planistycznych. Zgodnie z Wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie z dn.07.07.2009r. (II SA/Lu274/09), ustawa nie określa formy, w jakiej ww. analizy mają być dokonane. Oznacza to, że nie muszą mieć one charakteru odrębnego dokumentu, mogą być np. złożone ustnie do protokołu na sesji rady, ale zawsze w sposób umożliwiający zapoznanie się z ich wynikami.

Zgodnie z art.21 ust.1 Ustawy koszty sporządzenia planu miejscowego obciążają budżet gminy, z tym zastrzeżeniem, że obciążają one inwestora realizującego inwestycje w celu publicznego ? w części, w jakiej jest on bezpośrednią konsekwencją zamiaru realizacji tej inwestycji. Pozornie zatem nie istniej możliwość finansowania sporządzenia ww. planu przez inwestora, który nabył nieruchomości po byłej Stolarce Wołomin S.A. W tym więc zakresie decyzja radnych jest zasadna, ale nie przesądzająca ona na obecny etapie ? o prawidłowości procedury planistycznej i ważności uchwały przyjmującej miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Powyższą regułą wprawdzie potwierdzi w Wyroku z dn.29.10.2008r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku (II SA/Gd 799/07), który orzekł że kwestia ponoszenia kosztów sporządzenia planu miejscowego została uregulowana w u.p.z.p . i oznacza, że gmina nie może domagać się ponoszenia i pokrywania tych kosztów (poza wypadkami przewidzianymi w art. 21 ust. 2 ustawy) przez np. właścicieli nieruchomości objętych postanowieniami planu, czy też od innych osób fizycznych lub prawnych zainteresowanych sporządzaniem planu. Ale jednocześnie Sąd ten zauważył że natomiast pokrycie tych kosztów przez inny podmiot jest kwestią wewnętrzną Gminy, i w sytuacji, gdy procedura planistyczna została zachowana, nie może powodować stwierdzenia nieważności uchwały. W związku z powyższym wydaje się możliwe podjęcie wnioskowanej przez Burmistrza uchwały i ponoszenia kosztów sporządzenia plany przez ww. inwestora, oraz ? przy zachowaniu wszelkich procedur planistycznych dla tego planu oraz przy zachowaniu kontroli rady ? jego skuteczne uchwalenie. Tak procedura ma tą zaletę dla gminy, że nie wykłada ona kosztów sporządzenia planów i możliwość wykorzystania zaoszczędzonych w ten sposób na inne cele społecznie użyteczne.

Wreszcie podnoszony przez radnych argument oczekiwania innych inwestorów (mieszkańców) na sporządzanie planów dla innych terenów położonych w Wołominie ? nie jest już argumentacją prawną, a więc pozostaje poza zainteresowaniem piszącego te słowa.

Podsumowując powyższe rozważania, należy uznać że na obecnym etapie przedmiotowej sprawy ? Prawo przegrało i wygrały ?.emocje (?) lub polityka(?), a kiedy wygrają mieszkańcy Wołomina?

Autor: Dariusz Kielmans Radca Prawny

4 przemyślenia nt. „Zapraszamy do debaty: – Jakiego Wołomina chcemy

  1. Chcemy Wołomina bez Mikulskiego!!! Czas dać szanse innym, Wołomin pod rządami Mikulskiego robi się grajdołem. Jak porządzi jeszcze kadencję to stolicę powiatu przeniosą do Radzymina. Za jego kadencji żadna poważna firma nie sprowadziła się do Wołomina, za to Stolarka już się zabrała. Dlaczego pod listem do radnych podpisali się biznesmeni robiący interesy w okół Stolarki? Na czele listy jest pani prokurent której wielka „zasługą” jest rozwój tego zakładu. Próbuje jeszcze wyciągnąć coś dla siebie? W zeszłych wyborach samorządowych pani ta próbowała zostać radną cóż była i jest na tyle popularna, że jedyne na co może liczyć to głos własnej rodziny. Próba wymuszenia decyzji jest śmieszna za tymi ludźmi nie stoi żaden rząd dusz a jedynie interes niestety tylko ich własny.

  2. może warto sprawdzić, kto z podpisujących list był jeszcze na listach wyborczych SKW 4 lata temu, a kto tylko skromnie wspierał kampanię wyborczą, czy i teraz po 4 latach historia się powtórzy, czy też, po takim „załatwieniu” sprawy również oni powiedzą -„temu panu już dziękujemy…”

  3. Myślę i mam nadzieję, że Wołominiacy rozliczą Burmistrza w najbliższych wyborach samorządowych tak samo jak Polacy zrobili to z z Pawlakiem w wyborach prezydenckich.

  4. Czas pogonić Mamrota ze stołka. Tylko co zrobi wołominski PiS? Słynny Marek czerwone Oczko poświęci pracę zony by w Wołominie żyło sie lepiej?

Możliwość komentowania jest wyłączona.