Zmiany w szpitalu

 O funkcjonowaniu szpitala, zmianach organizacyjnych i zwolnieniu z pracy poprzedniego dyrektora rozmawiamy z Ryszardem Olszanowskim, dyrektorem szpitala w Wołominie.– Przez wiele lat toczyła się na różnych płaszczyznach dyskusja dotycząca oddziału ?Sztucznej nerki?. Rok temu planowano ten oddział wydzierżawić prywatnej firmie. Z tego co pamiętam to motywowano takie posunięcie niedochodowością oddziału i brakiem środków na jego modernizację. Oddział jednak do dziś funkcjonuje…

Pozwolę sobie zauważyć, że od początku działania Kas Chorych procedury ?dializoterapii? były i są dobrze oszacowane i dobrze opłacane. Dobre finansowanie stacji dializ nie przekładało się jednak w tym szpitalu na bieżącą poprawę stanu technicznego aparatury. Gdy zacząłem tu pracę w kwietniu tego roku, stan techniczny stacji uzdatniania wody i pozostałych urządzeń był nie najlepszy. Zarząd Powiatu Wołomińskiego postawił za zadanie nowej dyrekcji szpitala analizę sytuacji oddziału i znalezienie rozwiązania problemu.

– Wiem, że udało się znaleźć wyjście z sytuacji, które na dzień dzisiejszy nie pociąga za sobą dodatkowych. Jak dziś wygląda sytuacja oddziału ?sztucznej nerki??

– Stacja dializ nigdy nie była deficytowa. W dalszym ciągu generuje bilans dodatni. Dziś jest wiele możliwości, by lekarze w szpitalu leczyli pacjentów korzystając z dobrej aparatury i wcale nie trzeba tych urządzeń nabywać na własność. Liczne możliwości lesingu czy dzierżawy są wygodniejsze niż nabywanie na własność. Nowe nerki i nową stację uzdatniania wody mieliśmy po trzech miesiącach odkąd objąłem funkcję dyrektora tego szpitala.

Na dzień dzisiejszy na wartość około 42 milionów rocznego kontraktu szpitala, 7 milionów czyli 1/6 otrzymujemy właśnie na procedury medyczne wykonywane na tym oddziale

– Ale pracujecie na pożyczonym sprzęcie. Jaki jest koszt takiego lesingu?

– Wcześniej też pracowano na pożyczonych ?nerkach?. Stacja uzdatniania wody i urządzenia do dializy ? sztuczne nerki, ciągle wymagały napraw. Lekarze pracowali w mało komfortowych warunkach. Dziś kosztuje nas to podobnie a komfort zarówno pacjent jak i pracujący z nim personel medyczny ma znacznie większy.

– Dlaczego więc wcześniej nie wykorzystano takiej możliwości?

– Wybaczy pani, ale to pytanie nie do mnie. Nie chciałbym tego komentować.

– Z tego co mi wiadomo miał Pan przygotować plan rozwoju szpitala. Czy taki plan już powstał?

– Mieliśmy przygotować ?Program medyczny?. Został on przygotowany, przedstawiony Zarządowi Powiatu i wstępnie zaakceptowany.

– Co zakłada ten program medyczny? Czy czekają nas jakieś zmiany?

– Każda jednostka musi działać zgodnie z planem. Szpital nie posiadał takiego planu. Stworzyliśmy więc ?Program medyczny? czyli planowanie przyszłości. Z planu, jaki powstał wynika, że wszystkie oddziały jakie są obecnie w szpitalu, będą działały nadal. Trzeba jednak dać szansę niektórym z nich, by mogły lepiej funkcjonować. Powinien do szpitala wrócić oddział rehabilitacji, którego funkcjonowanie jest jak najbardziej uzasadnione ? choćby tym, że w szpitalu jest oddział neurologiczny i ortopedyczny i istnienie rehabilitacji jest w połączeniu z tymi oddziałami jak najbardziej uzasadniona.

– A co z przychodnią specjalistyczną? Pozostanie w miejscu w którym jest?

– Trzeba pamiętać, że zgodnie z wytycznymi Ministra Zdrowia do roku 2012 wszystkie pomieszczenia szpitalne powinny spełniać określone przez ministerstwo normy. Trzeba się do tego przygotować i przeprowadzić konieczne remonty. Uważamy, że budynek główny szpitala w całości powinien być przeznaczony na cele szpitalne. Dlatego też szukamy innej lokalizacji dla przychodni. Natomiast pomieszczenia przychodni i pozostałe, choćby po kuchni czy pralni, wolne powierzchnie, powinny być wykorzystane na cele szpitala. Gdzie zostanie przeniesiona przychodnia jeszcze nie wiem. Najlepiej dla pacjentów by było, gdyby znalazła lokalizację w centrum miasta.

– Nie mogę w tym miejscu nie zapytać o oddział okulistyczny. Został on zamknięty na okres jednego miesiąca. Był czas, że nieoficjalnie mówiono o likwidacji tego oddziału. Czy nie jest to przypadkiem krok w tym kierunku?

– Oddział ten był od dawna nie remontowany. W tej chwili trwają tam prace mające na celu odświeżenie pomieszczeń. Początkowo zastanawialiśmy się nad sensem istnienia okulistyki w szpitalu szczebla powiatowego. Przeanalizowaliśmy procedury prowadzone na tym oddziale. Z analizy wynika, że na 22 łóżka, które okulistyka posiada, wykorzystywanych jest obecnie połowa. Oddział pozostaje w strukturach szpitala. Trzeba będzie przeorganizować jego strukturę.

Rozmawiała Teresa Urbanowska