02. A jednak nas trują

Dwa tygodnie temu w artykule zatytułowanym
„Czy Warszawa nas truje?” pisaliśmy o zaniepokojeniu mieszkańców jednego z zabkowskich osiedli szybko rosnącą „cuchnącą górą” w bliskim sąsiedztwie budynków mieszkalnych. Kilka dni temu nasza redakcja otrzymała raport z przeprowadzonej przez WIOŚ kontroli owej góry czyli rekultywowanego wysypiska.

W związku z tym raportem w najbliższy piątek (29 września) odbędzie się posiedzenie Rady Miasta Ząbki. Trzeba przyznać, że wyniki przeprowadzonej przez Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska kontroli wysypiska odpadów przy ulicy Chełmżyńskiej 180 w Warszawie są niepokojące. Zdaniem inspektorów badających sprawę Przedsiębiorstwo Produkcyjno Usługowe ENERGOUTECH KAWĘCZYN nie przestrzega obowiązków wynikających z obowiązującego prawa jak też nie stosuje się do warunków określonych w wydanych decyzjach i pozwoleniach na prowadzenie .
Ponadto WIOŚ w Warszawie delegatura w Ciechanowie przeprowadził badanie próbek osadów ściekowych w dniu 4 sierpnia tego roku z oczyszczalni w Pruszkowie oraz w dniu 25 sierpnia z oczyszczalni „Czajka”. Zwożone na teren byłego wysypiska komunalnego osady ściekowe przekraczają ponad dwukrotnie dopuszczalne normy określające maksymalną ilość jaj pasożytów jelitowych w jednym kilogramie suchej masy komunalnych osadów ściekowych (747 sztuk, gdy łączna liczba nie może przekraczać 300 sztuk). Inspektorzy przeprowadzający kontrolę zauważyli również, że Spółka nie prowadzi monitoringu wód podziemnych wokół rekultywowanego składowiska do czego jednak nie zobowiązano jej w drodze decyzji. Czy to oznacza to, że urzędnicy wydający w tej sprawie decyzje zbagatelizowali zagrożenie jakie może spowodować tego typu inwestycja?
W podsumowaniu kontroli przeprowadzonej przez WIOŚ czytamy: Niezależnie od wymienionych działań pokontrolnych, w związku z wynikami badań osadów ściekowych z oczyszczalni ścieków komunalnych w Pruszkowie, dyskwalifikującymi ich przydatność do rekultywacji – poinformuję Wojewodę Mazowieckiego o naruszeniu przez MPWiK w m.st. Warszawie S.A. Warunków określonych w pozwoleniu na wytwarzanie odpadów z dnia 21.05.2004 roku (…) zezwalającym na przekazywanie osadów ściekowych do odzysku zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 1 sierpnia 2002 r w sprawie komunalnych osadów ściekowych
W całej tej sprawie należy zadać sobie kilka pytań. Jak wynika z zebranych dokumentów osady są zwożone na teren dawnego wysypiska komunalnego od około 3 lat. W tym czasie spółce wydano szereg zezwoleń i decyzji jak też decyzji zmieniających wcześniejsze decyzje. Nawet laik powinien zdawać sobie sprawę, że tego typu inwestycja powinna być pod szczególnym nadzorem służb sanitarnych. A tu nawet nie zobowiązuje się inwestora do sprawdzenia wpływu wysypiska na zanieczyszczenie wód gruntowych, gdzie dziś takich badań wymaga się od firm prowadzących znacznie mniej niebezpieczną działalność? Tu na pochwałę zasługują nas samorządowcy: Jerzy Boksznajder, burmistrz Ząbek i Ryszard Walczak, Radny Powiatowy jak również Krzysztof Słomka radny Gminy Ząbki.